solangelica pisze:A czy ja moge prosic o informacje jak mozna sie dobrze odrobaczyc? TZ ma klopoty zoladkowo jelitowe czesciej niz ustawa przewiduje a ja nagle mam od jakiegos czasu rzuty na slodkie... A poza tym trzeba sie odrobaczac przy takiej ilosci zwierzat dookola. Bardzo prosze o porade co mozna kupic bez proszenia sie lekarzy o laske ewentualnie co mozna na recepte kupic u lekarza rodzinnego - mam fajna lekarke rodzinna i jest szansa ze sie zgodzi na przepisanie jak jej wytlumacze...
My używaliśmy tego środka:
http://liwestpolska.pl/sklep/index.php?main_page=product_info&cPath=16_18&products_id=75Dość drogie, ale naturalne, bez skutków ubocznych i wzmacnia układ pokarmowy zamiast go osłabiać jak zwykłe odrobaczanie. Opis na tej stronie jest kiepski. Według naszego "dostawcy" (który zna się na tym i ufam mu. Sam całą swoją rodzinę odrobacza tym środkiem regularnie) należy przyjmować to 3 razy dziennie pół godziny przed posiłkiem. Susz na łyżeczce do ust i popijamy szklanką letniej wody. Da się wypić, choć miewałam już smaczniejsze rzeczy

Kuracja trwa ok.30 dni. Oprócz lamblii wybija całą niechcianą faunę wewnętrzną. Przedszkolna albo wczesnoszkolna córka tego pana miała stwierdzone lamblie i jeszcze coś, ale nie pamiętam co

Po kuracji tym preparatem robili badania (przez 30 dni codziennie- dla pewności, bo nie wszystkie żyjątka chwalą się swoim istnieniem codziennie

) - badania niczego nie wykazały. Mnie przekonało dodatkowo wspomaganie wątroby, z którą miewam problemy. No i fakt, że pasożyty=toksyny, szczególnie martwe pasożyty. Używając leków tradycyjnych zabijasz wszystko w jednej chwili, a toksyny wariują... Wolę zabijać po trochu i w tym czasie wzmacniać wątrobę
