PAKT CZAROWNIC XVI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 13, 2010 20:07 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

jasdor pisze:A w kwestii odrobaczania to pewnie najlepiej weta poprosić to jaką tabletkę w gardzioł wciśnie. Oni sie najlepiej na tym znają :mrgreen:


eee
mialam na mysli siebie i TZa...
tzn moge isc do weta i ciepnac Sebkiem na stol, poprosze zeby obejrzal mu zeby, uszy, oczy, lapy, zmierzyl temp i osluchal - pytanie tylko czy Sebek wyrazi zgode :ryk: :lol:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 13, 2010 20:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

pomponmama pisze:
Erin pisze:
solangelica pisze:zberezna grupe spoleczna mialam na mysli..... ;)


A jaka to konkretnie grupa? 8)

no wiesz... jebaków teoretyków i gawędziar seksualnych (przepraszam za wyrażenie, ale obrazowe jest)

Moj kolega kiedys mowil o mnie i mojej kolezance ze my sa "dupcyngerki teoretyczki" :)
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 13, 2010 20:11 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

shira3 pisze:Poczarujcie siostrzyczki jutro rano, bo zdaję prawko i tylko cud sprawi, że zdam :roll: :evil:

Siostra, jutro jest sobota, rano śpimy. Czarujemy jeszcze dziś :ok: :ok:
solangelica pisze:
jasdor pisze:A w kwestii odrobaczania to pewnie najlepiej weta poprosić to jaką tabletkę w gardzioł wciśnie. Oni sie najlepiej na tym znają :mrgreen:


eee
mialam na mysli siebie i TZa...
tzn moge isc do weta i ciepnac Sebkiem na stol, poprosze zeby obejrzal mu zeby, uszy, oczy, lapy, zmierzyl temp i osluchal - pytanie tylko czy Sebek wyrazi zgode :ryk: :lol:

A czy kto kota o zgode się pyta ??? Usypiacz mu się jakiś da to sie zgodzi :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 13, 2010 20:25 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

taaa, tylko jest maly problem - kot mi nie gotuje, nie sprzata kuwet, nie wyprowadza psa i nie robi tysiaca innych rzeczy a TZ robi - jak trzepne nim o ten blat to moze sie obrazic i pojsc gdzies indziej i co ja wtedy zrobie? :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 13, 2010 20:39 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

solangelica pisze:taaa, tylko jest maly problem - kot mi nie gotuje, nie sprzata kuwet, nie wyprowadza psa i nie robi tysiaca innych rzeczy a TZ robi - jak trzepne nim o ten blat to moze sie obrazic i pojsc gdzies indziej i co ja wtedy zrobie? :)

se wytresujesz któreś inne źwierzątko :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt sie 13, 2010 20:43 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

pomponmama pisze:
solangelica pisze:taaa, tylko jest maly problem - kot mi nie gotuje, nie sprzata kuwet, nie wyprowadza psa i nie robi tysiaca innych rzeczy a TZ robi - jak trzepne nim o ten blat to moze sie obrazic i pojsc gdzies indziej i co ja wtedy zrobie? :)

se wytresujesz któreś inne źwierzątko :mrgreen:

Czy ja wiem czy bedzie mi sie chcialo...? Koty sa niewytresowywalne, niepedagogiczne i nieusluchane. Pies tez, choc bardziej ulegly niz te futrzaste dranie. Z drugiej strony widok Felka wyprowadzajacego na spacer Kalifa ze smycza w pyszczku... albo Fumika ugniatajacego ciasto na makaron - bezcenny :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 13, 2010 20:57 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

solangelica pisze:taaa, tylko jest maly problem - kot mi nie gotuje, nie sprzata kuwet, nie wyprowadza psa i nie robi tysiaca innych rzeczy a TZ robi - jak trzepne nim o ten blat to moze sie obrazic i pojsc gdzies indziej i co ja wtedy zrobie? :)


Sol, ja bym nie ryzykowała trzepaniem TŻ-tem o blat itp.. z tej prostej przyczyny, że nawet jeśli się o to nie obrazi, to zwracam uwagę, ze zwykle każdy wet przed zaaplikowaniem czegokolwiek mierzy delikwentowi temperaturę, a już tego to mógłby rzeczywiści Ci nie wybaczyć.. :twisted: :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt sie 13, 2010 21:02 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Trinity36 pisze:
solangelica pisze:taaa, tylko jest maly problem - kot mi nie gotuje, nie sprzata kuwet, nie wyprowadza psa i nie robi tysiaca innych rzeczy a TZ robi - jak trzepne nim o ten blat to moze sie obrazic i pojsc gdzies indziej i co ja wtedy zrobie? :)


Sol, ja bym nie ryzykowała trzepaniem TŻ-tem o blat itp.. z tej prostej przyczyny, że nawet jeśli się o to nie obrazi, to zwracam uwagę, ze zwykle każdy wet przed zaaplikowaniem czegokolwiek mierzy delikwentowi temperaturę, a już tego to mógłby rzeczywiści Ci nie wybaczyć.. :twisted: :twisted:

Oj, tego by mi nie wybaczyl nigdy :twisted: :twisted: :twisted: dlatego wole go nie odrobaczac niech sam sobie zaaplikuje co potrzeba ;)

Siostro Skarbniczko przeslalam skladke za lipiec i sierpien, bardzo przepraszam za spoznienie ale przez ten caly wypad na operacje wylecialo mi z glowy... wiecej grzechow nie pamietam, obiecuje poprawe! :oops:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 13, 2010 21:11 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Dzięki, ubawiłam się cudnie doczytując zaległości. Rzeżaczka przed kompem objawiająca się rżeniemi i kłykciny na płycie głownej są the best.
Wczoraj miałam kolejny dyżur u babci lat 98, leżącej od 4 miesięcy. Babcia nagle zadała mi pytanie jak uniknąć ciąży, no to odpowiedziałam, że nie wpuszczać faceta do łoża, usłyszałam, że to wersja ekstremalna, a ona woli coś łagodniejszego 8O . Wygłosiłam mowę, że są tabletki, plastry ale przecież to babci nie jest potrzebne. Zirytowana mi odpowiedziała "a żebyś się nie zdziwiła"!

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt sie 13, 2010 21:26 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

solangelica pisze:A czy ja moge prosic o informacje jak mozna sie dobrze odrobaczyc? TZ ma klopoty zoladkowo jelitowe czesciej niz ustawa przewiduje a ja nagle mam od jakiegos czasu rzuty na slodkie... A poza tym trzeba sie odrobaczac przy takiej ilosci zwierzat dookola. Bardzo prosze o porade co mozna kupic bez proszenia sie lekarzy o laske ewentualnie co mozna na recepte kupic u lekarza rodzinnego - mam fajna lekarke rodzinna i jest szansa ze sie zgodzi na przepisanie jak jej wytlumacze...

My używaliśmy tego środka:
http://liwestpolska.pl/sklep/index.php?main_page=product_info&cPath=16_18&products_id=75
Dość drogie, ale naturalne, bez skutków ubocznych i wzmacnia układ pokarmowy zamiast go osłabiać jak zwykłe odrobaczanie. Opis na tej stronie jest kiepski. Według naszego "dostawcy" (który zna się na tym i ufam mu. Sam całą swoją rodzinę odrobacza tym środkiem regularnie) należy przyjmować to 3 razy dziennie pół godziny przed posiłkiem. Susz na łyżeczce do ust i popijamy szklanką letniej wody. Da się wypić, choć miewałam już smaczniejsze rzeczy :wink: Kuracja trwa ok.30 dni. Oprócz lamblii wybija całą niechcianą faunę wewnętrzną. Przedszkolna albo wczesnoszkolna córka tego pana miała stwierdzone lamblie i jeszcze coś, ale nie pamiętam co :? Po kuracji tym preparatem robili badania (przez 30 dni codziennie- dla pewności, bo nie wszystkie żyjątka chwalą się swoim istnieniem codziennie :wink: ) - badania niczego nie wykazały. Mnie przekonało dodatkowo wspomaganie wątroby, z którą miewam problemy. No i fakt, że pasożyty=toksyny, szczególnie martwe pasożyty. Używając leków tradycyjnych zabijasz wszystko w jednej chwili, a toksyny wariują... Wolę zabijać po trochu i w tym czasie wzmacniać wątrobę :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt sie 13, 2010 21:28 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Bolkowa pisze:Dzięki, ubawiłam się cudnie doczytując zaległości. Rzeżaczka przed kompem objawiająca się rżeniemi i kłykciny na płycie głownej są the best.
Wczoraj miałam kolejny dyżur u babci lat 98, leżącej od 4 miesięcy. Babcia nagle zadała mi pytanie jak uniknąć ciąży, no to odpowiedziałam, że nie wpuszczać faceta do łoża, usłyszałam, że to wersja ekstremalna, a ona woli coś łagodniejszego 8O . Wygłosiłam mowę, że są tabletki, plastry ale przecież to babci nie jest potrzebne. Zirytowana mi odpowiedziała "a żebyś się nie zdziwiła"!


Oj, uwazaj Bolkowa, babcie potrafia niezle zaskoczyc :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ok:
Babcia jest the best! 98 lat - to jest piekny wiek :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 13, 2010 23:05 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Zaiste po raz kolejny padam na kolana przed własną pomysłowością w organizowaniu sobie czasu wolnego.. dziś w łazience umyłam od sufitu po podłogę ściany, łącznie z rzeczona podłogą, łącznie z przesuwaniem pralki po całej łazience i szafki, która tam stoi.. i zagruntowałam sufit gdyż mym zamiarem jest go jutro pomalować.. 8)
Zaznaczam, ze zrobiłam to bez drabiny, balansując na taborecie i wymachując pędzlem do malowania kaloryferów (bo taki tylko miałam), ale okazał się super, bo długi, a ja kurdupel.
Dzisiaj pomalowałam jeno kaloryfer i rurki jakoweś co tam się wiją.

Zmęczona jestem jak koń po westernie :| :|
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Sob sie 14, 2010 6:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Bolkowa pisze:Dzięki, ubawiłam się cudnie doczytując zaległości. Rzeżaczka przed kompem objawiająca się rżeniemi i kłykciny na płycie głownej są the best.
Wczoraj miałam kolejny dyżur u babci lat 98, leżącej od 4 miesięcy. Babcia nagle zadała mi pytanie jak uniknąć ciąży, no to odpowiedziałam, że nie wpuszczać faceta do łoża, usłyszałam, że to wersja ekstremalna, a ona woli coś łagodniejszego 8O . Wygłosiłam mowę, że są tabletki, plastry ale przecież to babci nie jest potrzebne. Zirytowana mi odpowiedziała "a żebyś się nie zdziwiła"!

Bolokowo super masz babcię! :ryk: :ryk: :ryk:
Trinity mnie zabawa w malowanie czeka chyba już w przyszłym tygodniu. Nie posiadam drabiny takoż, ale zamierzam sobie nabyć (drogą kupna) taki kij teleskopowy 8O Po ostatnim malowaniu z taboretu (malowałam przedpokój) nie mogłam chodzić prawie tydzień - zakwasy omal mnie nie zabiły :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob sie 14, 2010 7:43 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

pomponmama pisze:Trinity mnie zabawa w malowanie czeka chyba już w przyszłym tygodniu. Nie posiadam drabiny takoż, ale zamierzam sobie nabyć (drogą kupna) taki kij teleskopowy 8O Po ostatnim malowaniu z taboretu (malowałam przedpokój) nie mogłam chodzić prawie tydzień - zakwasy omal mnie nie zabiły :?


Ooo drabina w moim domu nabyta drogą kupna odpada - już się nie zmieści. Mieszkam w prawdziwym 2-pokojowym pałacu z dzieciątkiem i zwierzyńcem, ponadto jestem niereformowalnym zbieraczem dupereli, których wartość użytkowa hmm.. powiedzmy jest bliska zeru, no ale przecież MUSZĄ być ! :twisted: Dlatego drabina już się nie zmieści, bo zakłóciłaby porządek posiadania rzeczy zbędnych i zupełnie niepraktycznych.
Zastanawiam się, czy jak już będę bardzo stara (bo stara to jestem już, ale jeszcze nie ekstremalnie), to będę takim zbieraczem, co potem wszyscy lokatorzy w bloku wzywają Sanepid, żeby go spacyfikować 8)
Już powiedziałam dziecku, że ma mnie wtedy uśpić :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Sob sie 14, 2010 7:51 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Trinity36 pisze:
pomponmama pisze:Trinity mnie zabawa w malowanie czeka chyba już w przyszłym tygodniu. Nie posiadam drabiny takoż, ale zamierzam sobie nabyć (drogą kupna) taki kij teleskopowy 8O Po ostatnim malowaniu z taboretu (malowałam przedpokój) nie mogłam chodzić prawie tydzień - zakwasy omal mnie nie zabiły :?


Ooo drabina w moim domu nabyta drogą kupna odpada - już się nie zmieści. Mieszkam w prawdziwym 2-pokojowym pałacu z dzieciątkiem i zwierzyńcem, ponadto jestem niereformowalnym zbieraczem dupereli, których wartość użytkowa hmm.. powiedzmy jest bliska zeru, no ale przecież MUSZĄ być ! :twisted: Dlatego drabina już się nie zmieści, bo zakłóciłaby porządek posiadania rzeczy zbędnych i zupełnie niepraktycznych.
Zastanawiam się, czy jak już będę bardzo stara (bo stara to jestem już, ale jeszcze nie ekstremalnie), to będę takim zbieraczem, co potem wszyscy lokatorzy w bloku wzywają Sanepid, żeby go spacyfikować 8)
Już powiedziałam dziecku, że ma mnie wtedy uśpić :twisted:

Pacz pani! 8O To całkiem tak jak ja! Ja też w dwupokojowym pałacu mieszkam 42 metry kwadratowe :D Jak sie Frędzel rozpędzi, to na zakrętach nie wyrabia i zwykle kończy się takim donośnym "brzdęK!!!" o szafę, po czym kocio siada łapie zbieżność w oczętach i lekko zataczając się na boki idzie pod stół. Cóż, Frędzelek stareńkim kotem jest w dodatku z racji niesamowitego apetyty, nie jest zbudowany do gwałtownych manewrów :roll:
Na dwabine takoż miejsca nie mam wiec nabęde kija - kija gdzieś potem upchnę.
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, ewar, Google [Bot], Paula05 i 372 gości