Do ZAMKNIĘCIA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 29, 2010 22:39 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Szukamy wsparcia...

VVu pisze:PS 2. Willow_! A wspomniałaś, że może odświeżysz swoją stronę www (willow.prv.pl). Jak idzie? :wink: Bo wiesz, że mam w zakładkach?
A ja kupiłem sobie na Olimpii oldskulowy klaser - będzie specjalnie na znaczki z kotami!
w.

Wiedziałam, że nie pozostaniesz dłużny ... właśnie rodzi się koncepcja nowej strony,
ale niestety pracy będzie ogromnie dużo, bo muszę zrobić nowe pliki ze znaczkami (znaczy się obrazki).
Ostatnio niestety jestem w ciągłym niedoczasie, ale się postaram
Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto lis 30, 2010 0:35 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Bunkier się otworzył, Kanar uleci

Willow_ pisze: Wiedziałam, że nie pozostaniesz dłużny ... właśnie rodzi się koncepcja nowej strony,
ale niestety pracy będzie ogromnie dużo, bo muszę zrobić nowe pliki ze znaczkami (znaczy się obrazki).
Ostatnio niestety jestem w ciągłym niedoczasie, ale się postaram
Ale ja to z sympatii! :D Oraz trochę interesownie, bo myślę, że będę korzystał z różnych informacji z Twojej strony :wink: .


A w nowym KOTmoterstwie ogłaszam, że kociaki z tego wątku: Pigalaki dwa, czyli Bunkier i Kanar
(a wcześniej z tego: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane)
powoli szukają domu (bo, oczywiście, najlepiej wydać braci razem) stałego. Kociaki coraz bardziej proludzkie są. A już niedługo będziemy je zapoznawać bliżej z innymi kotami.

Zachęcam zatem do zaglądania do podlinkowanych wątków, tym foto-ko(t)miksem:
Obrazek
Jana nie widziała tego komiksu, a pewnie nie będzie nim zachwycona… :oops:
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto lis 30, 2010 0:43 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Bunkier się otworzył, Kanar uleci

musze poszukac w zbiorach brata, kiedys zbieral znaczki, czy nie ma jakis wlasnie z kotami ;)

Kanar i Bunkier :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: matko, ale imiona :ryk: :ryk: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lis 30, 2010 8:11 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Bunkier się otworzył, Kanar uleci

Kociara82 pisze:Kanar i Bunkier :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: matko, ale imiona :ryk: :ryk: :ryk:

No co ... w pełni uzasadnione przebiegiem akcji łapankowej Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto lis 30, 2010 9:11 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Bunkier się otworzył, Kanar uleci

VVu pisze:Ale ja to z sympatii! :D Oraz trochę interesownie, bo myślę, że będę korzystał z różnych informacji z Twojej strony :wink:

Wiem, wiem ... Obrazek

VVu pisze:Obrazek

Świetne kociaste ... mam nadzieję, że szybko znajdzie się domry dom dla nich :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro gru 01, 2010 9:41 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. PILNIE DT, inaczej schronisko!

PILNA PROŚBA O POMOC !!! - DT dla dwóch kotów


Anna Rylska pisze:Kocurek i kotka tracą dom, już!
Ich pani ciężko zachorowała :( rodzina przewiozła ja prawie na drugi koniec Polski,do siebie- do Jeleniej Góry, a koty zostały i nikt ich już nie chce! bo po co robić sobie problemy!

Kocurek jest od nas, jakieś 2 lata temu był naszym tymczasem ( umowa przy adopcji była taka, że w razie choroby,śmierci Pani- koty zabiera córka, to było wtedy, widać teraz się wszystko zmieniło :( ) wykastrowany, burasek.
Kotka ok. 3 lata, nie wiem czy sterylizowana, płochliwa, buraska.

Wczoraj późnym wieczorem dostałam telefon, że od ponad tygodnia siedzą same w domu, czy nie mam dla nich jakiegoś domu?, bo koty jutro trafią do schroniska lub zostaną wypuszczone do piwnicy - bo tam im będzie ciepło :?
Jakby nie można było zadzwonić kilka dni wcześniej, wtedy miałabym czas, na zastanowienie się , znalezienie kąta - nie u mnie, na cokolwiek.
Ręce opadają..

Jeśli nic nie wymyśłe, to te koty będa musiały dziś trafić do mnie,a właściwie do moje kociej piwnicy.
Nie stać mnie na kolejne tymczasy w tej chwili, nawet jednego, sama miejscówka, ciepły kąt to zdecydowanie za mało.
Może ktoś pomóc tym koteczkom?

viewtopic.php?f=1&t=95305&start=1260

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro gru 01, 2010 13:27 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. PILNIE DT, inaczej schronisko!

Szukamy pomocy!
Willow_ pisze:PILNA PROŚBA O POMOC !!! - DT dla dwóch kotów
Anna Rylska pisze:Kocurek i kotka tracą dom, już!
Ich pani ciężko zachorowała :( rodzina przewiozła ja prawie na drugi koniec Polski,do siebie- do Jeleniej Góry, a koty zostały i nikt ich już nie chce! bo po co robić sobie problemy!

Kocurek jest od nas, jakieś 2 lata temu był naszym tymczasem ( umowa przy adopcji była taka, że w razie choroby,śmierci Pani- koty zabiera córka, to było wtedy, widać teraz się wszystko zmieniło :( ) wykastrowany, burasek.
Kotka ok. 3 lata, nie wiem czy sterylizowana, płochliwa, buraska.

Wczoraj późnym wieczorem dostałam telefon, że od ponad tygodnia siedzą same w domu, czy nie mam dla nich jakiegoś domu?, bo koty jutro trafią do schroniska lub zostaną wypuszczone do piwnicy - bo tam im będzie ciepło :?
Jakby nie można było zadzwonić kilka dni wcześniej, wtedy miałabym czas, na zastanowienie się , znalezienie kąta - nie u mnie, na cokolwiek.
Ręce opadają..

Jeśli nic nie wymyśłe, to te koty będa musiały dziś trafić do mnie,a właściwie do moje kociej piwnicy.
Nie stać mnie na kolejne tymczasy w tej chwili, nawet jednego, sama miejscówka, ciepły kąt to zdecydowanie za mało.
Może ktoś pomóc tym koteczkom?

viewtopic.php?f=1&t=95305&start=1260
Podnoszę tym ko(t)miksikiem: Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lut 16, 2012 0:26 przez VVu, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Śro gru 01, 2010 19:05 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Choroba,"rodzina",2koty na lodzie

Kotki trafiły do Ani ... bez pomocy Ania nie podoła :(

viewtopic.php?f=1&t=120905&start=0

Anna Rylska pisze:Buraski są u nas
Okazało się, że chora właścicielka kotów jest pod opieką rodziny juz ponad miesiąc i te koty tyle były same, ktoś tylko dochodził.
Córki P. Jadzi okazała się dla mnie bezduszną osobą! tyle w tym temacie :cry:
pozory mylą........... :(

Zaraz założe im osobny wątek
Kotki potrzebują karmy, żwiru i kuwety, bo już naprawde nie mam ani jednej, dostały karton z folią do swojej teraz kociej piwnicy. Trzeba je na razie przynajmniej odrobaczyć, książeczki zdrowia nagle zginęły ( nei wiem czy to prawda, czy złośliwość). Kotka podobno nie była sterylizowana?

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro gru 01, 2010 21:57 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Choroba,"rodzina",2koty na lodzie

Boże, ludzka bezduszność nie ma granic... nie mam słów...
Trzeba pomóc ANI!!!!!!!!!!!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 02, 2010 0:49 Re: Ko(t)miksy + KOTmoterstwo. Choroba,"rodzina",2koty na lodzie

ja moge tylko podrzucic watek... nie dziwie sie, ze Ani rece opadaja... 8O :roll: :evil:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 02, 2010 20:28 Re: Ko(t)miksy+KOTmot.Szylkretka,naręczna,wypuścić w grudniu?

Ciężki czas nastał...
Podnoszę kotmoterstwo w sprawie szylkretowej kotki z Koterii (z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=94640&start=795):
Efcia1 pisze:Mamy kolejną bidę, którą aż żal zwracać ulicy. To ok. 5-miesięczna szylkretka, zdjęcie nie oddaje tego, jaka jest drobniutka, mała, takie chucherko. Niewysterylizowana. Trochę przestraszona, brana na ręce nie mruczy (jeszcze) ale jest zupełnie spokojna, nie wyrywa się. Jest w tej chwili leczona, ale za parę dni teoretycznie będzie musiała zostać zabrana.
Czy ktoś mógłby jej zaoferować choć tymczas? Obrazek
I nowy pasek komiksowy jako podnośnik:
Obrazek

Edit:
Efcia1 pisze:Witam wszystkich, przepraszam, przez ostatnich kilka dni byłam bez dostępu do netu :oops:
Dziękuję za kciuki dla małej szylki, pomogły :D Kicia ma tymczas dzięki kalla, sinea i paulina777
Dziewczyny, bardzo dziękuję
:1luvu:
Hura!!
Ostatnio edytowano Czw lut 16, 2012 0:25 przez VVu, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46


Post » Czw gru 02, 2010 22:16 Re: Ko(t)miksy+KOTmot.Szylkretka,naręczna,wypuścić w grudniu?

:ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob gru 04, 2010 14:53 Re: Ko(t)miksy+KOTmoterstwo. Z gołym brzuszkiem trafi na śnieg..

Z małą nadzieją, ale szukamy domu dla małej koteczki:
genowefa pisze:Jak w tytule. Dwa tygodnie temu złapałam do kastracji młodą kotkę.
Kotka ta była już jedną z bohaterek wątku na forum: viewtopic.php?f=1&t=115471
Wtedy nie udało się jej złapać jej i jej brata. Były jeszcze bardzo małe i słuchały mamy, która nie pozwalała im wejść do klatki-łapki.
Postanowiłam wiec, że złapię je do kastracji jak już urosną. Przypuszczałam, że jak będą większe to już tak bardzo mamy słuchać nie będą ;)
Jak postanowiłam tak zrobiłam. Dwa tygodnie temu, jeszcze przed tym atakiem zimy złapałam małą do kastracji celem wypuszczenia jej tydzień później. Co się wydarzyło w polskiej pogodzie tydzień temu wszyscy wiemy, także z Koterii nawet do mnie dzwonili, żebym ją zabrała.
Dzisiaj zadzwonili i w poniedziałek powinnam ją wypuścić. Ale zwyczajnie żal mi jej :( Łapiąc ją dwa tygodnie temu myślałam, że jak co roku jeszcze z miesiąc potrwa jesienna aura i zdąży jej zarosnąć futerko na brzuszku. Te koty mieszkają w deskach :( nie w żadnej ciepłej piwnicy :(

Pytałam w Koterii, czy jest bardzo dzika. Powiedzieli, że owszem na początku była, ale coraz bardziej się oswaja. Dwa tygodnie w klatce w domu i pewnie będzie domowa. Musiał te kociaki jakiś fajny kocur zrobić, bo wszystkie bardzo szybko się oswoiły, a po mamie na pewno tego nie mają ;)

Biedactwo - z wygolonym brzuszkiem może trafić na śnieg...
Tu podaję link, do jej wątku: Wątek bez większej nadziei.... czyli kot wraca na mróz 06.12

KOTmoterstwo podnoszę tym ko(t)miksem:
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lut 16, 2012 0:25 przez VVu, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdsBot [Google], Google [Bot], kasiek1510 i 1438 gości