jesteśmy
ja jestem nieprzytomna, a jeszcze muszę trochę posiedzieć, przynajmniej do 12 , potem wstać o 2.30 w nocy do maluchów, podać jedzenie strzykawką Jurandowi i elektrolitów troszkę
dzisiejszy dzień praktycznie cały spędziliśmy w lecznicy - 3 wizyty po ok. 1,5 godz. każda
Jurand dostał wszystko co możłlwe, zabezpieczony jest przez weta jak tylko się da, nic spokojnie powinien przetrzymać
Gibutkowa rozmawiałam z weten o acyklowirze, powiedział, ze jak najbardziej możemy spróbować, wie jak dawkować, w razie czego wypisał mi receptę, jakby Twoja znajoma nie miała ale z tom to jeszcze nie wiem, czy wykupie, bo spłukana już jestem totalnie

i znowu długu narobiłam
Jurand nazwany jest Czesio- lejek, bo leje gdzie się da, obsikał mnie ( dziś 5-6 razy), młodą stażystkę, weta
dziś mam tylko dawać rozcieńczony convalecent i trochę elektrolitów, i koniec,bo kocio jest "nabombiony" na maxa