DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ ZAKAZ DOKARMIANIA KOTÓW !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2011 15:13 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

ja tez podrzuce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 17, 2011 15:35 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

petycja poszła ,co z tego wyniknie zobaczymy .
ale aż się boję. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 17, 2011 19:35 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

dorcia44 pisze:petycja poszła ,co z tego wyniknie zobaczymy .
ale aż się boję. :cry:

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 01, 2011 13:04 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

ostatnio Iza dzwoniła do mnie zrozpaczona że znalazła zamarzniętą kocinę ,domek jej nie uratował ,mrozy dziesiątkują te biedne bezdomne zwierzęta :cry:
nawet nie umiałam jej pocieszyć.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 06, 2011 12:19 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

Iza zaczęła już wyłapywanie na sterylki i kastrację ,złapała 2 bardzo chore koty są na leczeniu i chyba ze 2-3 na zabieg.
Teraz chyba najlepszy czas ,zaraz zaczną schodzić się działkowcy i znów będą problemy .
Może ktoś ma ochotę pomóc?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 15:03 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

Witam Dorota ,

Dawno, bardzo dawno nie pisałam na tym wątku. Życie biegnie cały czas na przód. Przeszła szczęśliwie zima. Przy pomocy Karoliny ( która raz w tygodniu dokarmiała kotusy ) wykarmiłam cale stado kotów. Dostałam też pomoc od Iwonki w postaci karmy – za co im bardzo serdecznie dziękuję. Niestety jedna kotka bura zamarzła ,ale inne mają się dobrze.

Teraz ich muszę odrobaczyć i którego się da zaszczepić . W marcu złapałam do sterylki 3 kotki i 2 kocury. Za zabiegi zapłaciła Pani Skarbek z „Canisa”, wyleczyłam też 2 bardzo chore koty – ale naprawdę chore – miały zapalenie płuc i gdyby się nie złapały to na pewno by umarły - w lecznicy leczyły się ok. 3 tygodni – na początku były na 2-ch antybiotykach i to nawet Linco . Ale się udało. To koty tej rozmnażaczki. Ona je wypuściła i za jedzeniem przeniosły się do domku Zofii. Sama Pani Zofia od 3 – go grudnia nie przychodzi już na działkę. Jej córka jeszcze do lutego przychodzila 2 razy i przynosiła choć ciepłego ryżu z jakimś mielonym – one to zjadały. Od lutego jest tylko raz – ma to dokładnie w nosie. Podobno bardzo zapracowana – a ja co wstaję ok. 4,30 obrabiam w domu całe towarzystwo , potem do pracy i po pracy na Jagiellońską – zimą codziennie. W domu tez mam chore zwierzęta – umarły mi 2 koty – choruje pies , a ona nic nie pomoże – dobrze, że jest Karolina – ten jeden dzień wolny od karmienia to było dla mnie wybawienie – mogłam dokladnie przyjrzeć się swoim kotom. Teraz ich muszę odpchlić , odrobaczyć , zaszczepić i niektóre podleczyć .

Ale mam ogromna prośbę o zorganizowanie pomocy w sprzątaniu domku kotów u Zofii. po zimie .Jak można zorganizować ekipę i chętnych to się polecam. Trzeba też wygrabić działkę Zofii. Córka tego na pewno nie zrobi. A ja też sama nie dam rady. Teraz muszę dalej wyłapywać kotki bo jest sporo nowych zza wału. I już nie mają tam swojego schronienia – to przychodzą do nas na jedzenie a niektóre próbują się zadomowić, ale są gonione przez rezydentów u Zofii.

Poproszę o wklejenie mojej prośby.

Pozdrawiam wszystkich wspierających koty z Jagiellońskiej

Iza
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 14, 2011 8:52 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

podnosze- kto moze pomoc?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw kwi 14, 2011 11:10 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

hop hop szukamy pomocy :idea:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 15:27 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

nikt ????????????????? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 16:34 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

Witam,
Czy planujecie tę akcję na ten weekend? Ja bym chętnie pomogła, ale mam czas tylko jutro po południu (po 15), a potem w tygodniu. Bo w święta to raczej chyba nie planujecie?...

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Pt kwi 15, 2011 17:05 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

dziewczyny powiedzcie czy akcja z ratowaniem kotow wczasie powodzi sie udala? czy duzo sie utopilo?
najgorsze jest to że gdy woda podchodzi do domostw, to czesto te ,,domowe,, psy maja gorzej niz te bezdomne
bezdomne uciekna gdzies gdzie jest wyzej,a te przy budach ida na dno razem z buda:((
nikt wtedy nie mysli o pozostawionym na pastwe losu psie czy kocie :((
gerardbutler
 

Post » Pt kwi 15, 2011 19:14 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

dorcia44 pisze:nikt ????????????????? :cry:

Dorciu jak nikt ,jak ja na tak ,ale po majówkowym szaleństwie ,i z odrobiną
słońca na niebie :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob kwi 16, 2011 11:52 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

dziewczyny kocham was :spin2:
Iwonka masz tel do Izy ?
zadzwonię do niej i się dopytam o wszystko .
gerardbutler pisze:dziewczyny powiedzcie czy akcja z ratowaniem kotow wczasie powodzi sie udala? czy duzo sie utopilo?
najgorsze jest to że gdy woda podchodzi do domostw, to czesto te ,,domowe,, psy maja gorzej niz te bezdomne
bezdomne uciekna gdzies gdzie jest wyzej,a te przy budach ida na dno razem z buda:((
nikt wtedy nie mysli o pozostawionym na pastwe losu psie czy kocie :((


na działkach dzięki Izie i pisze to z wielką świadomością uratowały się prawie wszystkie ,ale ona była tam codziennie ,szukała ich ,docierała w najgorsze najtrudniejsze zakamarki ,brodziła w wodzie po pas ,żadnego nie zostawiła w potrzebie.
Ja do dziś czuje ten smród ,widzę ogrom wody tysiące żrących komarów ,przerażone kocie oczy na drzewach ,dachach ,wypatrujące karmicielkę .
Byłam tylko dwa razy ,a ona codziennie .
Iza nie lubi jak tak o niej piszę ,ale uważam że nie pisać to grzech .
Zwłaszcza że jest z tym sama ,przepraszam Iwonka pomaga karmą ,a Karolinka raz w tygodniu zastępuję Izę i karmi koty ,ten jeden dzień odpoczynku jest dla niej bardzo cenny :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 14:49 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

Hej, kto się przyłączy do mnie i p. Izy? ;) Na razie jest propozycja w tygodniu po świętach, ale po majówce też może być - chodzi jednak o to, żeby uniknąć niepotrzebnego zamieszania z działkowcami... Tych z dnia na dzień będzie coraz więcej, więc najlepiej zebrać zwartą ekipę raz, a dobrze.

No i trochę zimowej słoninki można zrzucić :mrgreen:

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Sob kwi 16, 2011 17:43 Re: DZIAŁKI NA JAGIELOŃSKIEJ KOTY CODZIENNIE CZEKAJĄ NA PAPU !

dorcia44 pisze:dziewczyny kocham was :spin2:
Iwonka masz tel do Izy ?
zadzwonię do niej i się dopytam o wszystko .
gerardbutler pisze:dziewczyny powiedzcie czy akcja z ratowaniem kotow wczasie powodzi sie udala? czy duzo sie utopilo?
najgorsze jest to że gdy woda podchodzi do domostw, to czesto te ,,domowe,, psy maja gorzej niz te bezdomne
bezdomne uciekna gdzies gdzie jest wyzej,a te przy budach ida na dno razem z buda:((
nikt wtedy nie mysli o pozostawionym na pastwe losu psie czy kocie :((


na działkach dzięki Izie i pisze to z wielką świadomością uratowały się prawie wszystkie ,ale ona była tam codziennie ,szukała ich ,docierała w najgorsze najtrudniejsze zakamarki ,brodziła w wodzie po pas ,żadnego nie zostawiła w potrzebie.
Ja do dziś czuje ten smród ,widzę ogrom wody tysiące żrących komarów ,przerażone kocie oczy na drzewach ,dachach ,wypatrujące karmicielkę .
Byłam tylko dwa razy ,a ona codziennie .
Iza nie lubi jak tak o niej piszę ,ale uważam że nie pisać to grzech .
Zwłaszcza że jest z tym sama ,przepraszam Iwonka pomaga karmą ,a Karolinka raz w tygodniu zastępuję Izę i karmi koty ,ten jeden dzień odpoczynku jest dla niej bardzo cenny :1luvu:

dziekuje za odpowiedz!szkoda ze mieszkam daleko za pewne bym pomogla a tak................ :cry: trzymam kciuki za koty! :ok:
gerardbutler
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sherab i 739 gości