Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 20, 2010 11:22 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

tillibulek pisze:co do p. D........ :roll: :roll: :roll: :roll: ........ile mozna...... ech........
scyzoryk sie otwiera w kieszeni

Mysz kolankuje i miziakuje? :D :mrgreen: :D dzialasz cuda, OKI, szacuneczek :1luvu: :1luvu:

co do wydzielania suchego, ja zawsze tak robie, przynajmniej jak troche im nasypie do misek, to zaraz sie rzucaja, zeby jesc, a nie jest tak, ze suche stoi tygodniami w misce i wietrzeje

na to kichanie Adelci, to czy ona dostaje leki na podniesienie odpornosci? wetka miniboni zaproponowala jej taki lek dla Pingwinka, on tez mial KK, wiec moze i u Adeli pomogą, tylko musialabys napisac do mini, z prosba o podanie nazwy, bo ja jej niestety nie pamietam...


Adelka dostaje betaglukan :roll: Zresztą wszystkie dostają, tzn. Tać najmniej, bo ona mokrego prawie nie jada :roll:

A co do suchego, to nigdy nie stało miesiącami. Jak była sama Szelma, to stało 1-2 dni góra, ale jej wystarczyło nasypać odrobinkę. Jak w misce było sucho, to uzupełniałam regularnie i już. Ona się suchym nie żywi, co najwyżej przekąsza :lol:
Za to Tać się żywi suchym, a ponieważ pomiary wykazały, że jej się przytyło, to sypię suchego dużo mniej i nie dosypuję, jak tylko jest pusto, a jedynie w porach żywienia :roll: Mokre ma do dyspozycji i w zasadzie go "nie używa", czyli głodna nie chodzi :wink:
Bardzo mi to nie pasuje, ze względu na Szelmę, i jeszcze bardziej Adelkę, która powinna mieć dostępne tyle jedzenia, ile tylko ma ochotę, ale co zrobić? Nie mogę i nie chcę ich izolować :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 11:38 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Aha, są wieści :lol:
Pani D. się wreszcie odezwała i trwają przygotowania do ekspedycji Arystotelesa :dance:
Transport mamy ustawiony na czwartek po południu, jakby coś nawaliło (odpukać i tfu-tfu przez lewe), to osobiście go zatacham w weekend do Poznania :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 12:11 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Głaski dla Arystotelesa na nową drogę życia - i tfutfutfu:-D
OKI, jak mierzysz Taćkę? Ja ciągle nie mogę się przymierzyć do zważenia kąsającej Rudej, tylko na wyczucie mogę stwierdzić (i TZ też), że jej się przytyło już co najmniej pół kilosa. Przeszliśmy częściowo na karmę "lite".
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Wto kwi 20, 2010 12:22 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

graszka, te karmy "light" sa o kant ............

koty ladnie chudną na diecie miesnej :ok: :ok:
najlepiej to BARF, ale ja sama tez nie stosuje, bo nie umiem :oops:
musze sie z OKI kiedys umowic jak bedziemy wolniejsze ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 20, 2010 12:23 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

ciesze sie z Arystotelesa, wreszcie jakies dobre wiesci :D :D :D :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 20, 2010 12:24 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Jak ważę Taćkę? :lol:

Biorę Tacię na ręce i informuję, że jak się będzie wygłupiać, to ją dziabnę :twisted:
Ona bardzo nie lubi być noszona, brana na ręce, czy na kolana, ale te kilkadziesiąt sekund potrzebne do zważenia jakoś z trudem wytrzymuje :roll:
Tym bardziej, że waga w małej łazience i nie bardzo jest gdzie wiać :wink:
A jak Ruda bardziej zgryźliwa, to może spróbujcie w transporterku?

Na chudą karmę to na pewno jej nie będę przerzucać, wolę ograniczyć :roll: Tym bardziej, że pewnie będzie jak z Szelmą i poprzednią Kotą - po jakimś roku :roll: pod sterylki im się unormowały potrzeby żywieniowe na stałym poziomie, bez specjalnej szkody na figurze :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 12:26 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

ten lek od wetki Miniboni17 to Zylexis - 3 zastrzyki - kosztuja 150 zł

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 20, 2010 12:32 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

W ramach posiłków Ruda dostaje pełnowartościowe i urozmaicone dania (gurmety, RC, mięso, ryba, żółtko, śmietana, ....).
Ale pirania ciągle się domaga (czasem nawet agresywnie), więc na przegryzki ma w misce mniej atrakcyjną lite.

Odnośnie ważenia... nie mamy wagi łazienkowej:/ Za to bardzo dokładną "poniemiecką" kuchenną do 10 kg.
Obrazek Z Czarkiem nie ma żadnych problemów.
Też myślałam o kontenerku w razie konieczności - tylko odwagi brak, bo znowu dała mi swoimi zębiskami do zrozumienia co o mnie myśli.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Wto kwi 20, 2010 12:38 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

tillibulek pisze:graszka, te karmy "light" sa o kant ............

koty ladnie chudną na diecie miesnej :ok: :ok:
najlepiej to BARF, ale ja sama tez nie stosuje, bo nie umiem :oops:
musze sie z OKI kiedys umowic jak bedziemy wolniejsze ;)

Z tym się zgodzę :wink:
A najłatwiej zacząć barfa tak jak ja :lol:
kupuje się to http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... ota/151648 i kilogram (albo więcej mięcha).
Na 1kg mięcha daje się 12,5 gr tego szuwaksu rozpuszczonego w wodzie, miarka jest w środku. To nie jest jakaś wielka filozofia :mrgreen:
Do wody i szuwaksu można dodać żółtka, olej z łososia itd...
Szuwaks jest drogi tylko raz, mięcha się liczy 25gr na kilogram kota dziennie - czyli na moje 4,5 kg duże to jest 125 gr mięcha dziennie na kota. Na młodą liczę tyle samo, bo młode do oporu można karmić. Czyli przy moich matematycznych uzdolnieniach wychodzi mi 300 gr mięsa dziennie :mrgreen:
(Taćka i tak co najwyżej poliże, a resztę wyżre młoda :wink: ). Dalej mi się nie chce liczyć, bo już mi się przecinki pokiełbasiły :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 12:43 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

tillibulek pisze:ten lek od wetki Miniboni17 to Zylexis - 3 zastrzyki - kosztuja 150 zł

Dziękuję, postoję :wink: O zylexisie słyszałam, musi jej wystarczyć betaglukan na razie, może pokombinuję coś jeszcze, ale na pewno nie w tej cenie.

Ona kicha - nie ma gorączki, ma apetyt, humor, mnóstwo energii itd., nawet trudno powiedzieć, że jest chora :roll: Raczej mam zaufanie do weta, że to jest kwestia podrażnienia, opuchnięcia dróg oddechowych i przy stymulowanej odporności po prostu z czasem się unormuje :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 12:47 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

graszka_gn pisze:W ramach posiłków Ruda dostaje pełnowartościowe i urozmaicone dania (gurmety, RC, mięso, ryba, żółtko, śmietana, ....).
Ale pirania ciągle się domaga (czasem nawet agresywnie), więc na przegryzki ma w misce mniej atrakcyjną lite.

Właśnie zawsze mi to zdawało egzamin - takie suche, które nie za bardzo kotu wchodzi. Problem z Tacią taki, że jej wchodzi chyba każde :roll:

graszka_gn pisze: ważenia... nie mamy wagi łazienkowej:/ Za to bardzo dokładną "poniemiecką" kuchenną do 10 kg.
Obrazek Z Czarkiem nie ma żadnych problemów.
Też myślałam o kontenerku w razie konieczności - tylko odwagi brak, bo znowu dała mi swoimi zębiskami do zrozumienia co o mnie myśli.

Micha do kontenerka :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 15:00 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Dobrowolnie do kontenera?! Nigdy w życiu! Na żadną michę, kocimiętkę ani walerianę!!!
Jakiem Ruda!
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Wto kwi 20, 2010 15:12 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

To chyba tylko TŻta musisz zatrudnić do ważenia, bo, zdaje się, Ruda woli panów? :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 15:57 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Witajcie KociOkiFanki :lol: :lol: :lol:

tillibulek pisze:ten lek od wetki Miniboni17 to Zylexis - 3 zastrzyki - kosztuja 150 zł



Nie sądze, żeby był potrzebny Adelce - ona nie choruje, ma tylko wyciek z nosa "nie chorobowy". Ale jesli wet uzna, ze się przyda to biorę koszty na siebie. :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 20, 2010 16:01 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Marzenia11 pisze:Witajcie KociOkiFanki :lol: :lol: :lol:

tillibulek pisze:ten lek od wetki Miniboni17 to Zylexis - 3 zastrzyki - kosztuja 150 zł



Nie sądze, żeby był potrzebny Adelce - ona nie choruje, ma tylko wyciek z nosa "nie chorobowy". Ale jesli wet uzna, ze się przyda to biorę koszty na siebie. :ok:

Ja też nie sądzę :lol:
Mysz się udało wyciągnąć bez takich, a ona była w dużo gorszym stanie :roll: I bez tego koszty były spore :?

Na razie Adelka jest pod kontrolą - wet ją widział, zalecił, co miał do zalecenia. To co gadał, brzmiało rozsądnie - i tego się trzymajmy :wink:

Spadam do domu :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970, sherab i 97 gości