Bardzo bardzo dziękuję Wszystkim za pomoc w transporcie!

Szarotka trafiła do mnie jakoś koło północy, umieściłam ją w osobnym pokoju, ładnie tam zjadła, pospała sobie a od rana szaleństwo

Bawi się każdym papierkiem, sznureczkiem, piłeczką, wszystkim co tylko jej wpadnie pod łapki

Jest absolutnie przemiła, przezabawna i przecudna. Naprawdę to przepiękny kot, i jak tylko się trochę oswoi to na pewno zamieszczę jej zdjęcia. W tej chwili sytuacja jest taka, że ogólnie nie wydaje się być szczególnie zestresowana, pozwala się ze sobą bawić ale jednak czuć że woli pozostawać w pewnym dystansie od człowieka. Jak się rozbawi to pozwala nawet się głasnąć ale mam wrażenie, że na razie nie sprawia jej to żadnej przyjemności, mam nadzieję, że powoli będzie się do nas przyzwyczajać, a na razie dajemy jej wolną rękę

No i jeszcze czeka ją dzisiaj zapoznanie z naszymi dwiema kotkami i tego boję się najbardziej, choć na razie po żadnej ze stron nie widzę agresji czy szczególnego lęku więc może po prostu będzie dobrze

Naprawdę strasznie się cieszę, że już do nas trafiła, w ogóle sobie nie mogę wyobrazić, że to maleństwo tyle czasu musiało spędzić w klatce
CDN.

Problem to okazja w przebraniu.