Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 05, 2010 12:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mały ma apetyt, ale ma srajdę i wzdęcia. Nie trzyma temperatury i musi być dogrzewany a któryś dowcipniś koło godz.7 nasikał centralnie na programator od mojej cudownej poduchy. Wywaliło korek a poduszka umarła. O godz. 10 poszłam do sklepu po nową. Za 99zł. kupiłam tej samej wielkości, jaką miałam, ale już nie tak fajną. I tak była to jedyna w sklepie a na jazdę do marketu nie mogłam sobie teraz pozwolić, bo małego trzeba mieć na oku. Kupiłam też Cocarboxylaze tylko nie wiem gdzie wet ją wstrzyknie przy braku mięśni. Do weta idziemy koło godz.16.

Żebym się zbytnio nie nudziła Czesio zaczął chorować na kalici. Na razie bolą go tylne łapki i ma gorączkę. W sumie było to do przewidzenia, bo Czesio nie został zaszczepiony po roku od ostatniego szczepienia. Może choć trochę działają jeszcze szczepienia, które miał u mnie i lekko przechoruje.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 05, 2010 12:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

O mamuniu, to poduszka tyle kosztuje??? 8O
Niesłusznie jak widzę, ale myślałam, ze to groszowa sprawa.
A nie mam i chcę się zaopatrzyć.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lut 05, 2010 12:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Ja też bym chciała, ale... U mnie w domu bardzo zwraca się uwagę na zużycie prądu... :oops:
Ile watt ma taka poduszka?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lut 05, 2010 12:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

ok 60. Miałam kiedyś taką 60W.
Oszczędnościowa alternatywa to termofor. Ale upierdliwa - zwłaszcza w nocy.
Niedawno przerabiałam i dlatego nosze się z zamiarem kupienia poduszki.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lut 05, 2010 12:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Poprzednią kupiłam na Allegro i nie była taka droga. Ta ze sklepu jest droga a na osiedlu jest jeden sklep z takim sprzętem.

Poducha ma moc 60W.

Jak widać cena producenta jest trochę niższa.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 05, 2010 12:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Taka podszke, tez taka "cienka", mam tez. Wylacza sie sama po 90 minutach z powodu bezpieczenstwa. Kosztowala 9,99 € :? Czym oni te ceny usprawiedliwaja?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lut 05, 2010 12:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mirka,

jak Tobie pomóc? daj znać.. karma? żwirek?
tylko napisz konkretnie :)
Biedny ten maluszek jest.. cholerka... jak można było bidaka do takiego stanu doprowadzić...
czasami jest tak że ludzie wierzą wetom.. samam mam przykład na błahych sprawach jakie sa różnice w diagnozowaniu, leczeniu i podejściu do zwierzaków..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt lut 05, 2010 12:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Oluś... Przy tej ilości kotów każda pomoc się liczy...

Można też iść na bazarek... :mrgreen:
Na przykład ten z mojego podpisu :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lut 05, 2010 12:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

A ja sobie zapisalam te poduchy na "liste marzen". Jak mi wpadna w rece o dobrej cenie, to bede pamietac. Tylko to moze potrwac.

Nie chce sie nikt Twoimi reformami interesowac Kuzynko?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lut 05, 2010 12:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

no tak, ale te gatki są takie małe :lol:
ale szampona mogę zalicytować..

PS. Mira, napisz jaka karma, jaki żwirek...
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt lut 05, 2010 13:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Biedaczek :(
Czy on był leczony przez weta, bo aż mi się wierzyć nie chce? Jeśli w książeczce zdrowia są regularne wpisy weta z ostatniego czasu, to chyba zrobiłabym raban w tym temacie. Doprowadzenie kota do takiego stanu podpada pod znęcanie się... Nie wszyscy ludzie wiedzą, że niektórzy weci nie są godni zaufania, idą w dobrej wierze, płacą koszmarne pieniądze, chcą pomóc a szkodzą... (O Korze słyszałam rzeczy najgorsze z możliwych :roll: ) Domyślam się, że nie masz na to teraz czasu, siły i chęci, ale coś z tym zrobić trzeba, żeby się nie powtórzyło... Nie mamy w Bydgoszczy dobrego sklepu zoologicznego, ale dobrych weterynarzy na szczęście mamy. A jeśli to wina właściciela, to tym bardziej wet powinien zareagować :roll:
Trzymam kciuki :ok: (i zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić)

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lut 05, 2010 13:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

A może poduszki z granulatem steropianowym. Fajnie grzeją :) :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 05, 2010 13:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Masz racje Gibutkowa, bo te poduchy same z siebie grzeja i przez ten granulat moze zwierze (i czlowiek) wygodnie lezec. Kuleczki nie musza sie nagrzewac, no i izoluja od podlogi. Ja taka poduche mam dla siebie 180 cm x 140 cm i jak jestem padnieta to i w to padam obydwa koty ze mna, bo fajnie szelesci i nie widoczne kulki probuja zlapac.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lut 05, 2010 13:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

SecretFire pisze:fajnie szelesci

I to nie jest dobre :roll: Mam fotele z takim wypełnieniem. Owszem - grzeją i są bardzo wygodne. Ale ten szelest przypomina szuranie żwirku w kuwecie, resztę już sobie dopowiecie... :lol: Od miesiąca oduczamy naszego młodszego, że to nie jest kuweta (i wreszcie się chyba udało :mrgreen: ). Dla tak słabego kota nie polecam, bo on na pewno pomyśli, że to kuweta :( Takie kulki trzeba też dobrze "odizolować" od kota, bo wielkość jest idealna do połknięcia.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lut 05, 2010 13:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mama mi specjalnie uszyla dodatkowy inlet, ale material sam z siebie jest taki, ze go nie przedrapia. Moje luje nie zakopuja tam nic, tylko skacza na srodek i probuja nosem wejsc w te szelesty. Zabujcze to jest.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 73 gości