Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
O, kurcze... Biedny maluszek.Satoru pisze:kinga w. pisze:Nie wytrzymałam. Długość urobku na metr bieżący kota jest imponująca!
Swoją drogą pierwszy raz zdarza mi się widzieć tak skrupulatnie udokumentowany odchód.
u mnie to takie sranie odchodzi ze moge najwyzej podstawic maluchowi szklanke i mierzyc w dm szesciennych
kinga w. pisze:O, kurcze... Biedny maluszek.Satoru pisze:kinga w. pisze:Nie wytrzymałam. Długość urobku na metr bieżący kota jest imponująca!
Swoją drogą pierwszy raz zdarza mi się widzieć tak skrupulatnie udokumentowany odchód.
u mnie to takie sranie odchodzi ze moge najwyzej podstawic maluchowi szklanke i mierzyc w dm szesciennych
Satoru pisze:kinga w. pisze:O, kurcze... Biedny maluszek.Satoru pisze:kinga w. pisze:Nie wytrzymałam. Długość urobku na metr bieżący kota jest imponująca!
Swoją drogą pierwszy raz zdarza mi się widzieć tak skrupulatnie udokumentowany odchód.
u mnie to takie sranie odchodzi ze moge najwyzej podstawic maluchowi szklanke i mierzyc w dm szesciennych
usmiech:) i tak jest juz lepiej, bo bez krwi
Dzisiaj powtórka bo zaraz idę do pracy i dopiero wracam jutro. Pedro usiłuje wymknąć się z łazienki z prędkością światła jak tylko drzwi się uchyla Chitrus z niego się robi i agresor 
tamte namiętnie wdrapywały się po moich gołych nogach a Pedro gryzie mnie jak opętany gdzie popadnie i w co popadnie 
I bardzo, bardzo ostre ząbki - w komplecie 
zdrówka dla Pedro i jeszcze raz zdrówka.
) i może jakieś fotki, bo zapomnę jak wygląda
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 115 gości
