^^ KocI SzczEciN~~

[sebriel]

Dzień dobry

[Istna]

Dzień dobry

Dobry

[kya]

Ciotko ,mozesz malpkom dac np.troszke twarozku,zoltka z jajka czy sparzonego ,drobno pokrojonego kurczaka.parowek lepiej nie dawaj bo to same smieci .Smacznego:-P

Istna ,trzymam kciuki za udana akcje .

[agiis-s]

sama bym zjadła coś ludzkiego, ale dopóki nie odzyskam kuchni niestety pozostają mi zupki z papierka i zimne parówki...małpkom smakowy

[kya]

..........ciekawe jak tam Istna

[agiis-s]

normalnie się denerwuję

[agiis-s]

[kya]

ciekawe czy udalo sie odnalezc Elegancika

[agiis-s]

Istna pisała, że dzisiaj z łapanki nici, bo kot się najadł wcześniej i ucieka na jej widok. Karmicielce udało się podać mu w jedzeniu antybiotyk. Więcej wieści pewnie jak będzie w domu

[kya]

Niedobrze ,trzeba by jakos dogadac sie z karmicielka albo klatke jej zostawic zeby lapala.Antybiotyk na NieWiadomoCo nie jest dobrym rozwiazaniem.Kotu trzeba by badania zrobic chyba.

[agiis-s]

trzeba go złapać bez dwóch zdań... Istna mysli...

[e-dita]

słuchajcie czy małpkom może zaszkodzić odrobina parówki????

weszłam do pokoju z "jedynką" w dłoni i zostałam napadnięta przez małpy

Koty zachowały się jak szalone, normalnie jeszcze ich takich nie widziałam, rzuciły się na mnie jak fanki na Leonarda DiCaprio...
w obliczu obgryzania palców, wspinania się na głowę i wyrywania pokarmu z ręki dałam im po malutkim odrobinku...teraz się martwię czy im nie zaszkodzi...

taaa, wiem o czym mówisz, ja muszę jeść na stojąco inaczej do ust bym nie zdążyła nic włożyć - moje 180 cm wzrostu czasem się przydaje

[e-dita]

Istna, mam nadzieję, że kocio się jednak złapie.

Klatka pułapka, którą mam to chyba z myślą o kobietach łapaczkach była robiona, bo zgrabna i dość lekka jest. A do pracy zdążyłam w ostatniej minucie


A sunia nie była wcale taka szkaradna i się cieszyła na mój widok
Wyglądała na zadowoloną z pobytu u Ciebie.

[rudolfrudy]

Ja wrocilem dopiero. Co do kocurka, to tez wiem to, co juz tu zostalo wczesniej napisane.

[kya]

Cicho....Istna nic nie pisze ...Hmmmmm....




Ps.Poradzcie gdzie moglabym sprzedawac swoje wytwory-potwory .Przeciez z pensji nie daje rady karmic tej sfory podworkowej .Dopiero co kupilam 20 kg zarla i juz dzisiaj zaczynam sie robic nerwowa bo coraz blizej dna worka . Moze znacie jakiegos weta ,ktory zgodzilby sie ustawic u siebie w gabinecie i sprzedac gdyby komus wpadlo cos w oko? A moze macie jakis inny pomysl?