No, czas się wreszcie podzielić nowinami.
Po pierwsze - Lady znakomicie "odnalazła się " w nowym domku, jest bardzo kochana, szczególnie upodobała sobie pana domu i Pani nawet jest trochę zazdrosna.

Oto najnowsza relacja z domku Lady:
Lady jest coraz fajniejsza,bawi sie pilką-nad ranem zwłaszcza.
Mąż jak siedzi to juz mu nie odpuszcza-rozklada sie na kolanach i nawet pozwala sobie brzuszek glaskac.
Wzorowo korzysta z drapaka,i z kuwety:)
Robi fajny slupek-np.jak mylismy okno- i ja pilnowałam-to robiła słupek:)
Jest posłuszna jak jej sie powie psik lub nie wolno-to reaguje bardzo ładnie...
Jesteśmy bardzo zadowoleni z kiciuli-i bardzo dziekujemy za nią:)))Wczoraj pojechała do nowego domku Murzynka
Domek wspaniały, tylko trochę się bałam o rezydenta (ok. roczny kocurek z ADHD), który zawsze był jedynakiem, ale okazało się że to koci dżentelmen i bardzo chce się z nową kolezanką zaprzyjaźnić. Tyle, że kolazanka wystraszona, nasyczała na niego i potraktowała łapą (ale bez pazurków). Murzynka generalnie lubi koty i jest w tym samym wieku, więc mam nadzieję, że się dogadają. Na razie koteńka musi się przyzwyczaić do nowego domu. Na poczatku schowała się za kanapę, ale już siedziała na lodówce, skonsumowała wołowinkę, chodzi do kuwetki i poidełka i nawet lezała już na parapenie. Myślę, ze jak na pierwszy dzień, to jest super i za parę dni Murzyniątko się w pełni zaaklimatyzuje.