Wczoraj byłem u weta
pięć z sześciu tymczasów jest chorych
Burunia przedłużuny antybiotyk o trzy dni
jeszcze coś w płuckach charczy
mam nadzieje że zamkniemy serie na dziewięciu
zastrzykach .
Katarek dopadł Pesteczke i potworny świerzb
jeszcze takiego nie widziałem bardzo ale to bardzo
dorodne pajączki sobie wyhodowała w uszach
za tydzień jeszcze raz lekarstwo na nie
wczoraj wykupkała również pięknego tasiemca
żona stwierdziła że miał około 15 cm.
Tygrysek katarek i coś na oskrzelach siedzi
kituś smarka i kasła u niego też piękny świerzbowiec
Tinka katarek ją dopadł zastrzyki osłonowe i kropelki
Tobi katarek oczka się ślimaczą i kichanko ja się patrzy
właściwie jak zaczynają kichać to nie zabardzo wiadomo z której
strony się osłaniać bo i tak któryś kot mnie opluje
To jest to co zostało wyjete z uszka Pesteczki
zdjęcie nie wyraźne robione telefonem ale było
widać gołym okiem jak grudka sie rusza