Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 08, 2009 20:46

o rany 8O

zamarłam jak zobaczyłam tytuł wątku, już myślałam ze zmysły tracę, bo przecież ma być Smoczek a NIE Plamka 8O

Zo...
nie wiem co powiedzieć
szukaj
ja trzymam kciuki i przesyłam gorace myśli...


którędy Ona uciekła?... kurczę i to jeszcze przez to ze miała rujke... mam nadzieję że panna odzyska rozumek i wróci do domu :evil:
ciachnąć jak najszybciej wszystko co rujkuje by to się nie powtórzyło :(


mocno mocno :ok: :ok:
Zo, daj od razu znać kiedy Plamcia będzie w domu

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie mar 08, 2009 21:28

Zo, jezeli Plamka kreci sie w okolicy, to znaczy, ze chce wrocic :ok:

wroci

musi wrocic...
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 21:58

Zowisia pisze:Tweety, dzieki ze piszesz za mnie, ja po tym lazeniu po dachu tak sie usmolilam, ze nie moglam sie domyc (lapalam sie kominow - efekt oczywisty), kociarstwo wolalo zrec, wiec musialam na gwalt nimi sie zajac

Sasiadowi (bardzo mily mlody - lazil ze mna po dachu, a wlasciwie bardziej on niz ja :oops: bo sie balam) zanioslam troszke rozmrozonego miesa na przynete. U mnie juz jeden pokoj zamkniety dla kotow, okno tam otwarte, chrupki wysypane - czekamy na zbiega. Podobnie w klatce schodowej - okno otwarte, na daszku i na parapecie chrupki. Ja co chwile wygladam ...

Sama nie wiem, co myslec, ale na razie cos jem - pierwsze jedzenie od piatku wieczor.
zo


czyli obiadu wczoraj przyniesionego przez dziewczyny nie zjadłaś? tak nie można :(
Jak wygląda sprawa zejścia z dachu czy tego gzymsu? Da się zejść (znaczy kot) na sam dół?
A jakby tak wołać glizdę przez okno? ona reagowała na wołanie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 22:06

Czekam ... okna otwarte, ale nic ...
moze to musi byc popoludniowa pora, kiedy jest jasno i kot widzi gdzie mozna isc po dachu a gdzie sie spadnie ?

A na klatce schodowej zebranie smierdzieli :evil: [sorry, znajomi palacze ...] - zadymili tak, ze zadne stworzenie nie wskoczyloby przez to okno. Powiedzialam im, ze nie powinni tam palic i ze okno ma zostac otwarte. Wyjrzalam znowu za kilka minut - juz ich nie bylo. Hmmm.
Napsikalam odswiezaczem (Plamka zna ten zapach).

Koty zjadly, ale dalej niespokojne, zwlaszcza Oczko, Misia i Rysia. Sonia siedzi na drapaku i prawie sie mnie nie boi ... czyzby plusik ?
Tweety, teraz wlasnie zjadlam ten obiad - byl pyszny !!! Dzieki Lutra !!
wczesniej po prostu nie moglam, i dalej bym nie mogla, gdyby nie ta
wiadomosc od sasiada ... Czekamy dalej ... Wolam ja oczywiscie, za kazdym razem jak wygladam na klatce schod., ale nic. Chyba teraz poszukala kryjowki i po ciemku nie bedzie lazic ?

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 22:13

najbardziej mnie martwi, że jest zimno a ona ma to futerko takie "domowe" :( . Jak wróci to od razu jedziemy do weta.
Plama, wracaj galopem!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 22:23

Tweety pisze:/.../ Jak wygląda sprawa zejścia z dachu czy tego gzymsu? Da się zejść (znaczy kot) na sam dół?
A jakby tak wołać glizdę przez okno? ona reagowała na wołanie

Zejscie z dachu to przepasc ... widzialas chyba ... stara kamienica, 3 wysokie pietra. Pierwszy balkon nad ulica jest na pierwszym pietrze, w dodatku ma balustrade z ostrych pretow. Wczoraj patrzylam, czy tam jakis kot nie lezy .. :( ale z dolu malo co widac. Raczej nie lezy. Z gory widok zaslania moj parapet zewnetrzny.
Sam dach jest raczej plaski, dwuspadowy ale z wieloma zalamaniami i wyplaszczeniami, leza kable, sa kominy, anteny satelitarne, jakies zalomki - jest sie gdzie chowac. Po dachu mozna dojsc do wszystkich domow w kwadracie :( - tak sadze, bo nie probowalam, ale jakies 5 lat temu kotka sasiadow (juz nie mieszkaja) wyszla przez okno i znalazla sie
podobno (! - bo jej nie odzyskali, chyba im nie zalezalo) na ul. Targowej, tzn. na przeciwnym boku kwadratu domow. Jest tez przejscie do budowy na pl Boh Getta - po dachach i rusztowaniach; i tamtedy chyba kot moze sie dostac az na ziemie. A od jutra beda tam robotnicy .. :(
zobaczymy - moze sie Plamka nawroci ..

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 22:27

Tweety pisze:najbardziej mnie martwi, że jest zimno a ona ma to futerko takie "domowe" :( . Jak wróci to od razu jedziemy do weta.
Plama, wracaj galopem!


Jeszcze dzis w nocy wyjde i bede chodzic naokolo i wolac ..
jak wroci to najpierw lanie ! :twisted: [zartuje oczywiscie, niech wroci..
i to wystarczy]
Futerko dobre, skoro przezyla juz chyba 2 noce ... ! odzywiana byla dobrze, z tluszczami i bialkiem, i wapniem... Teraz na dachu i na parapetach lezy zarcie - powinna przetrwac.
Ale ja NIE chce wybiegac za bardzo do przodu ... czekam.
Ostatnio edytowano Nie mar 08, 2009 22:36 przez Zowisia, łącznie edytowano 1 raz

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 22:32

Zowisia pisze:Zejscie z dachu to przepasc ... widzialas chyba ... stara kamienica, 3 wysokie pietra. Pierwszy balkon nad ulica jest na pierwszym pietrze, w dodatku ma balustrade z ostrych pretow. Wczoraj patrzylam, czy tam jakis kot nie lezy .. :( ale z dolu malo co widac. Raczej nie lezy. Z gory widok zaslania moj parapet zewnetrzny.
Sam dach jest raczej plaski, dwuspadowy ale z wieloma zalamaniami i wyplaszczeniami, leza kable, sa kominy, anteny satelitarne, jakies zalomki - jest sie gdzie chowac. Po dachu mozna dojsc do wszystkich domow w kwadracie :( - tak sadze, bo nie probowalam, ale jakies 5 lat temu kotka sasiadow (juz nie mieszkaja) wyszla przez okno i znalazla sie
podobno (! - bo jej nie odzyskali, chyba im nie zalezalo) na ul. Targowej, tzn. na przeciwnym boku kwadratu domow. Jest tez przejscie do budowy na pl Boh Getta - po dachach i rusztowaniach; i tamtedy chyba kot moze sie dostac az na ziemie. A od jutra beda tam robotnicy .. :(
zobaczymy - moze sie Plamka nawroci ..


stałam wczoraj u Ciebie jeszcze pod tą kamienica właśnie starając się zajrzeć na te balkony. Nie było tam widać kota, przynajmniej na ile dało się zobaczyć. Ale jakby tam spadła to raczej nigdzie dalej stamtąd nie pójdzie chyba, że skoczy na chodnik

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 22:40

Tweety pisze: stałam wczoraj u Ciebie jeszcze pod tą kamienica właśnie starając się zajrzeć na te balkony. Nie było tam widać kota, przynajmniej na ile dało się zobaczyć. Ale jakby tam spadła to raczej nigdzie dalej stamtąd nie pójdzie chyba, że skoczy na chodnik


Mysle, ze skoku - a raczej upadku - na balkon I p. nie przezylaby, nabilaby sie na te prety; chyba, ze chodzi Ci o jeden z dwoch malych balkonow na II p. - to moglaby przezyc, jesli trafi.
Dowiedzialam sie, ze kot sasiadow z I p. wlasnie skoczyl z tego duzego nizszego balkonu (wypuszczaja go tam) na chodnik, i zyje oczywiscie.
No coz, czekam zobaczymy ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 23:16

Mogę tylko bardzo mocno trzymać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

za powrót Plamki, musi być dobrze.
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 23:44

Dzieki wszystkim za kciuki
sa bardzo potrzebne
wisze na tej niteczce ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 09, 2009 1:38

Snieg zaczal padac, chrupki na parapecie rozmoczone - to na nic

mysle, ze w taka pogode Plamka - jesli to ona - nie przyjdzie na parapet
zastanawiam sie, czy teraz nie isc jej szukac ..
dopiero pierwsza trzydziesci, ciemno, pogoda wredna ..
moze poczekam do switu

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 09, 2009 1:42

a wyjdzie wogóle w taką pogodę? :(
poczekaj do świtu, może wtedy trochę się polepszy
a teraz może pokiciaj przez okno...

a zamiast chrupek jakieś mocno pachnące, gorące miesko???

trzymaj się Zo :ok:
u mnie zaczyna się nocne czuwanie :(

pozdrawiam serdecznie
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon mar 09, 2009 5:14

Jest piata leje jak z cebra
nie wiem co robic isc czy nie isc ...
wychodzilam na klatke wiele razy - nic
ani spac, ani nie spac
chyba pojde

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 09, 2009 7:07

Zo, myślami jestem z Tobą...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kitiuszka, puszatek i 114 gości