Który u Inuś :}_TIKO COME BACK_może teraz znajdzie dom? s.31

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 06, 2009 18:47

Zapomniałam, i zdawaj nam co jakiś czas relację co tam u KtóRysia, bo my tu tęsknić będziemy :oops:
po_prostu_kaska
 

Post » Pt mar 06, 2009 20:00

Dziękuje wszystkim za miłe powitanie!!! :D
Rysik wyszedl tylko na chwilke, zeby zrobic siusiu do kuwety... i znow sie zaszyl w tym samym kącie i przytulil sie do cieplej rury od kaloryfera, a jak sie patrzy na mnie to w jego oczach widac tylko wyrzut: "no i po coś mnie tu przywiozla?"... no ale nic, czekamy co bedzie dalej :)
Jesli chodzi o relacje z pobytu Którysia, to oczywiscie bede je umieszac sukcesywnie :D Tylko jeszcze musze "obczaić" jak zdjęcia dodawać
:oops: Ale na to przyjdzie jeszcze czas. :)

Inuś

 
Posty: 86
Od: Pt mar 06, 2009 13:30
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob mar 07, 2009 13:13

Witaj Inuś.:)
Strasznie się cieszę,że przygarnęłaś KtóRysia.Rysik na pewno szybko się zaaklimatyzuje. To tylko kwestia czasu. Mój kot też został adoptowany, ale on był wyjątkiem, bo jak przyszedł do mnie(jak by nie było do obcego domu) od razu poczuł się jak u siebie..:D Ucałuj buraska ode mnie i powiedz mu, żeby się tak bardzo nie przejmował, bo ma ogromne szczęście, że znalazł taki super domek :)

elza8989

 
Posty: 991
Od: Śro cze 25, 2008 20:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 09, 2009 9:48

Rysiku kochany jak się masz?????

już sie trochę ośmieliłeś?

Jak tam postępy malucha?

Miluś bardzo tęskni za Rysiem, w piątek szukał go po wszystkich kątach (Wieśka zresztą też).
A potem zaczął marudzić i do dzis nie przestał bo mu sie nudzi - Milus bardzo szybko sie nudzi :lol: - jak był Rysiek to przynajmniej sie chłopaki pobawiły i poganiały a tak Milus został sam na placu boju bo Wieska go permanentnie olewa :x

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5770
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 09, 2009 9:55

Przepraszam, ze nie odpowiedziałam na PW, zakręcona jestem jak ruski termos :? Odezwę się dziś na 100% tylko nie wiem o której :oops:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 09, 2009 11:31

piccolo pisze: Milus bardzo szybko sie nudzi :lol: - jak był Rysiek to przynajmniej sie chłopaki pobawiły i poganiały a tak Milus został sam na placu boju bo Wieska go permanentnie olewa :x


o, Karolinko, szukasz towarzystwa dla Milusia ? :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 09, 2009 11:51

no, jakby to powiedzieć.....
tak! :lol:

mam już jednego biedaka na oku....

i tak sobie tylko przypominam że w kwietniu zeszłego roku zaadoptowałam Wiesię i wydawało mi sie ze jeden kot w domu to juz ho ho :oops: :lol:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5770
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 09, 2009 13:04

piccolo pisze:mam już jednego biedaka na oku....


o, to mi się podoba :wink:
czekam zatem na wieści o nowym podopiecznym, a na razie trzymam wielkie kciuki za powodzenie akcji :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 09, 2009 16:29

Inuś - ja zastosowałam taka metodę na oswojenie Rysia :

W pudle kartonowym wycięłam z 3 stron dość spore dziury - takie żeby kot mógł przez nie swobodnie do srodka wejść.

Kiedy Rysik był jeszcze na etapie uciekania przede mną zamiast chować się do szafy albo pod fotel wskakiwał do kartonu - tam czuł się bezpiecznie a jednocześnie mógł obserwować i pokój i mnie.

Po jakimś czasie zaczął chować sie tam coraz rzadziej a potem to juz tylko w celu zabawy z Milusiem

Moze zrób mu takie schronienie?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5770
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 10, 2009 13:31

Witam ponownie :D
Piccolo już wie, ale reszta cioteczek jeszcze nie, że postępy w aklimatyzacji Rysia ida dobrze :D Juz odzyskal apetyt i ciagle zaglada do miski ;) a poza tym śpi ze mna calą noc! :dance: i juz rzadko siedzi w kącie, preferuje raczej moje łóżko :D Uwielbia jak sie go mizia i ciagle nadstawia brzusio! Ale faktycznie chyba brak mu Milusia, bo co dzień płacze przez chwile i jakby szukał kogos, siada na parapecie i patrzy w dal...No i tez w ogole sie nie bawi... :( Dlatego chciałabym, zeby jak najszybciej mial kolege! :D Niestety na razie nie mam nic na oku :( no ale caly czas szukam..

ps. bardzo chcialabym kupic drapak, ale widze ze sa drogie, nie wiecie czy mozna gdzieś kupic używany?

ps2. w weekend postaram się zamiescic jakies zdjecia :D

pozdrawiam! :)

Inuś

 
Posty: 86
Od: Pt mar 06, 2009 13:30
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto mar 10, 2009 14:48

Ale super wieści :D
Ja też popieram jak najmocniej pomysł dokocenia. Jeden kot - zwłaszcza młody i wesoły - naprawdę umiera z nudów w samotności. Staje się smutny, apatyczny, no bo ile można podrzucać piłeczkę czy myszkę ? :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 13, 2009 14:49

jak sie ma kochany Rysiulek ?

Już od tygodnia w nowym domku :D

Jakiś kolega / koleżanka na horyzoncie :?:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5770
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 13, 2009 20:16

hej,
Rysiu ma się ogólnie dobrze, apetyt mu dopisuje, ale dziś coś mu się stało, że ucieka przed nami :cry: nie rozumiem tego, zwłaszcza, że jak tylko się położę na łóżku to od razu wskakuje, zaczyna mruczeć i domagać się głaskania, jak gdyby nigdy nic... Dziś postanowiłam, że już czas, żeby Któryś poznał resztę mojego domu, więc zwiedzał po kolei wszystkie pomieszczenia i chyba czuje się zagubiony w tym ogromnym domu, bo ciągle płacze :( siedzi na schodach i nie wie co ze sobą zrobić...jakby miał kolegę to łatwiej byłoby mu to przejść, ale tak jak napisałam na wątku, żaden kotek nie przypadł mi jeszcze do serca... :( Dziewczyny pocieszcie mnie, bo jak widzicie, jakiegoś kociego doła złapałam..:(

Inuś

 
Posty: 86
Od: Pt mar 06, 2009 13:30
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 13, 2009 22:59

To ja wtrącę swoje trzy grosze :wink:
Tydzień dla kociaka to jeszcze dość krótko. A teraz, wypuszczony na włości ma prawo znowu poczuć się mniej pewnie. Fakt, ze przydałby się koci towarzysz ale tu musi podziałać czas i serce :)
Myślę, że bądźcie z nim po prostu. Bądźcie obok, mówicie do niego, nawet bez żadnych konkretnych ruchów w jego stronę, niech po prostu wie, że jesteście. No i dużo się bawić :) Rzeczami na sznurkach i patyczkach. Powinien się rozruszać.
No i nie łapać doła! Toż to kot jest w domu po to, by dołów nie było :D


Dla pocieszenie powiem, że ja po kilku już latach obcowania z kotami nadal płaczę jak kot zawodzi :oops: Nawet jak zawodzi z transportera w czasie podroży :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 15, 2009 21:45

Boo77 dziękuję za słowa otuchy! :D

Już mi w sumie całkiem przeszło :)
Któryś już się bawi i lubi chodzić po domu ;) tylko czasem ucieka przed nami, ale myślę, że jeszcze mu potrzeba trochę czasu..
Cały czas szukam dalej kolegi dla Którysia ale jeszcze nie znalazłam... :(

Tak jak obiecałam, zamieszczam pierwszą "porcję" zdjęć Którysia :D
oto link do nich:

http://ktorys.fotosik.pl/albumy/604144.html

Ps. ta czarna rozczochrana to ja
:twisted:
:wink:

pozdrawiam! :D

Inuś

 
Posty: 86
Od: Pt mar 06, 2009 13:30
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 155 gości