Schron Wro - zamknięty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 27, 2008 20:47

Kicia_ pisze:
Monisek pisze:Kicia, czy Rudy znalazł już dom? Potrzebuje jeszcze ogłoszeń?

Niestety Rudy wciąż jest u nas. To indywidualista, łasi się do nóg kiedy sam chce, głaskania za bardzo nie lubi. Jak widzi obcych to zamienia się w Rudzillę i trudno potencjalnym domkom wytłumaczyć, że nie taka Rudzilla straszna jak ją widzą :wink:

:lol: Niedobry kotecek ;)
http://allegro.pl/show_item.php?item=493743773
No to czekamy na konesera ;) Musiałam trochę zmienić opis, bo ostatnio był zachwalany jako przyjazny, uwielbiający głaskanie kotek ;) :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 20:52

Monisek pisze:
Kicia_ pisze:
Monisek pisze:Kicia, czy Rudy znalazł już dom? Potrzebuje jeszcze ogłoszeń?

Niestety Rudy wciąż jest u nas. To indywidualista, łasi się do nóg kiedy sam chce, głaskania za bardzo nie lubi. Jak widzi obcych to zamienia się w Rudzillę i trudno potencjalnym domkom wytłumaczyć, że nie taka Rudzilla straszna jak ją widzą :wink:

:lol: Niedobry kotecek ;)
http://allegro.pl/show_item.php?item=493743773
No to czekamy na konesera ;) Musiałam trochę zmienić opis, bo ostatnio był zachwalany jako przyjazny, uwielbiający głaskanie kotek ;) :lol:

To już wiem dlaczego domki uciekały na jego widok :)
Tylko, że zdjęcie jest innego rudzielca, który był w schronie i był miziasty. Nasz jest bez dodatku białego :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 21:14

Kaja89 pisze:Mieszkam na Balonowej. Jakie problemy z drogami moczowymi miała? Nie chcę żeby mojej Tarze coś się stało ;/ Ile kosztuje normalnie sterylizacja? U mnie teraz trochę cieńko z kasą, ale czego się nie zrobi dla kochanej kici.

Kaja masz PW.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 21:24

Kicia_ pisze:
Monisek pisze:
Kicia_ pisze:
Monisek pisze:Kicia, czy Rudy znalazł już dom? Potrzebuje jeszcze ogłoszeń?

Niestety Rudy wciąż jest u nas. To indywidualista, łasi się do nóg kiedy sam chce, głaskania za bardzo nie lubi. Jak widzi obcych to zamienia się w Rudzillę i trudno potencjalnym domkom wytłumaczyć, że nie taka Rudzilla straszna jak ją widzą :wink:

:lol: Niedobry kotecek ;)
http://allegro.pl/show_item.php?item=493743773
No to czekamy na konesera ;) Musiałam trochę zmienić opis, bo ostatnio był zachwalany jako przyjazny, uwielbiający głaskanie kotek ;) :lol:

To już wiem dlaczego domki uciekały na jego widok :)
Tylko, że zdjęcie jest innego rudzielca, który był w schronie i był miziasty. Nasz jest bez dodatku białego :)

A tamten jest jeszcze w schronie?
Podmienię zdjęcie ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 21:59

Monisek pisze:
Kicia_ pisze:
Monisek pisze:
Kicia_ pisze:
Monisek pisze:Kicia, czy Rudy znalazł już dom? Potrzebuje jeszcze ogłoszeń?

Niestety Rudy wciąż jest u nas. To indywidualista, łasi się do nóg kiedy sam chce, głaskania za bardzo nie lubi. Jak widzi obcych to zamienia się w Rudzillę i trudno potencjalnym domkom wytłumaczyć, że nie taka Rudzilla straszna jak ją widzą :wink:

:lol: Niedobry kotecek ;)
http://allegro.pl/show_item.php?item=493743773
No to czekamy na konesera ;) Musiałam trochę zmienić opis, bo ostatnio był zachwalany jako przyjazny, uwielbiający głaskanie kotek ;) :lol:

To już wiem dlaczego domki uciekały na jego widok :)
Tylko, że zdjęcie jest innego rudzielca, który był w schronie i był miziasty. Nasz jest bez dodatku białego :)

A tamten jest jeszcze w schronie?
Podmienię zdjęcie ;)

Tamtego juz dawno nie ma. Rude mają powodzenie, a tamten był bardzo milusiński.
Nasz Rudiś jest sympatycznym kotkiem i da się go głaskać, ale najmniejszy szelest powoduje u niego atak paniki i atak na najbliższy obiekt, czyli naszą rękę. Musiał mieć ciężkie przezycia, biedaczek, bo jest bardzo zestresowany. Potrzebuje spokojnego, zrównoważonego opiekuna i cichego, spokojnego domu.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 28, 2008 12:37

:ok:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pt lis 28, 2008 20:05

Dziś miałam sporo telefonów w sprawie rudego kota, ale wszyscy lecieli tylko na kolor, nikt nie chce mu pomóc. Musimy czekać.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 29, 2008 6:43

Zdaje się, że rozpoczął się sezon na małe kotki, takie co najwyżej 2 miesięczne (chyba Mikołajki, Gwiazdka...).

Wczoraj dzwoniła z polecenia p. Ani jakaś pani, która dostała zadanie znaleźć takiego kotka. Mój czteromiesięczny chyba KIKI jest za stary dla niej.

Na wypadek, gdyby odpowiedni kotek był akurat w schronisku posyłam Kici na pw numer tej pani.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 29, 2008 10:26

ossett pisze:Zdaje się, że rozpoczął się sezon na małe kotki, takie co najwyżej 2 miesięczne (chyba Mikołajki, Gwiazdka...).

Wczoraj dzwoniła z polecenia p. Ani jakaś pani, która dostała zadanie znaleźć takiego kotka. Mój czteromiesięczny chyba KIKI jest za stary dla niej.

Na wypadek, gdyby odpowiedni kotek był akurat w schronisku posyłam Kici na pw numer tej pani.

Na takie sezon jest zawsze. Dostaję kilka telefonów w tygodniu z pytaniem o takie maleństwa. Staram się uświadamiać, że taki kotek wymaga specjalnej opieki i dużo czasu, a potem odsyłam do schroniska. Najczęściej jednak ludzie woleliby zamówić upragnioną maskotkę, zdrową i śliczną, prosto do domu. Jak proponuję chorego, którego trzeba by pilnie zabrać ze schroniska, to już im się nie podoba. Często też domagają się, żeby kotki były już zaszczepione i z zapasem karmy na kilka miesięcy.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 29, 2008 11:26

Nawet jak wezmą zdrowego kociaka i tak nie mają gwarancji, że nie zachoruje przez stres, zimno, itp... ;/
Monisek dzięki za pw. ;)

Kaja89

 
Posty: 13
Od: Pt lis 21, 2008 17:27

Post » Sob lis 29, 2008 17:56

Obrazek

Dziękuję WSZTSTKIM ludziom,ktorzy pomogli mi wydostać się ze schronu,wyzdrowieć i stać się ślicznym, puszystym i szczęśliwym kocurkiem.

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 29, 2008 19:04

Kaja89 pisze:Nawet jak wezmą zdrowego kociaka i tak nie mają gwarancji, że nie zachoruje przez stres, zimno, itp... ;/


A jak zachoruje to niektórzy będą leczyć, a inni wyrzucą go na ulicę; nie tak dawno temu bardzo się dziwiłam skąd się takie chore kociaki biorą na środku ulicy, ale teraz już wiem.
Niektóre kociaki zostaną wyrzucone na ulicę lub na działki trochę później, jak dorosną i zaczną znaczyć...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 29, 2008 22:44

Wszyscy Muszkieterowie są już razem, szczegóły i zdjęcia będą na wątku schroniskowców, zapraszam.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 30, 2008 12:20

:dance2: super dziewczyny, jesteście wielkie :ok:
Trzymam kciuki za Muszkieterów :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 30, 2008 16:51

Fotek z naszej dzisiejszej wizyty jeszcze nie ma,ale zanim się pojawią mały wstęp. Sytuacja kilku kotów jest beznadziejna-siedzą już kilka dobrych miesięcy i nie wiadomo,co z nimi będzie.Są to kocurki-z chorym oczkiem i dymny oraz Tuśka. :evil:
Maluchy w schronie nadal są,ale dwa pilne do wzięcia-chora łapka i jakieś problemy jelitowe. :?
Generalnie kotów przybywa,a ludzi do schronu po koty przychodzi coraz mniej. :(
Nikogo nie mogłyśmy zabrać-DT przepełniony,u mnie leczenie Nokii.POTRZEBUJEMY PILNIE DOMÓW TYMCZASOWYCH I STAŁYCH!!
Wiem,że się powtarzam,ale dzisiaj ogarnęła mnie jakieś zwątpienie-dziesiątki ogłoszeń,artykuły,dramatyczne apele nic nie dają? :?:
Jeśli ktoś boi się wizyty w schronie,to upatrzonego kota dowieziemy pod wskazany adres,doradzimy,pomożemy.Ale szukajcie,piszcie po znajomych,albo sami zdecydujcie się na prowadzenie DT...Koty mają proste marzenia-mieć swojego Dużego i kolana do ubijania.

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, WilliamGreva i 44 gości