No a ja własnie chciałam krzyczeć że wszystko dobrze...

Sorki, ostatnio to wpadam na forum, zajrzę, jak mi sie jakiś wątek w oczy rzuci, to napisze i wieję.
Na usprawiedliwienie mam : chorego ciężko własnego ukochanego psa, tydzień nieudanej walki z pp u dwóch maluszków ['][']

i aktualnie zaginięcie suki bedącej u mnie na tymczasie w najwieksze mrozy....
No ale domek jak widac już jest zalogowany więc prosze mi tu więcej paniki nie siać, no!!!!
A co do tego domku "chwilowego", to mi brak słów...

Tym bardziej, że ode mnie Sprint wyjechał zdecydownie zadbany, jedynie na świeżego głodniaka, żeby nie pawikował w aucie, no i jakoś biegunki nie miał u mnie i z tego co mówiła mi Kikou, to w nowym domku tez się szybko "opanował".... wrrrr........