Chciałam serdecznie podziękowac xandrze i drevni.kocur za pomoc przy wyadoptowaniu Dziubki do Poznania, do Ziemowitta.
Xandra wiozła koteczkę pociągiem a drevni- odbierała z dworca i woziła do nowego domu robiąc tym samym wizyte przedadopcyjną i instruktażową.
Niestety, musze tu zjechać weta poznańskiego Macieja Nowaka z lecznicy przy ul Grunwaldzkiej 248, który poproszony o podanie kotce szczepionki p/grzybicznej Felisvac podał....tricata ( choć kicia doszczepiana drugi raz była w czwartek) twierdząc, zę Felisvaca nie ma ale ma za to inną...
Wydaje mi się, ze wet, który nie odróżnia szczepionek i grzybicy od chorób wirusowych powinien miec zakaz wykonywania zawodu...
Oczywiscie ja tak tego nie zostawię i Izba Weterynaryjna w Poznaniu dowie się jakiego ma geniusza
W necie też napiszę co i gdzie trzeba...
