Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - koniec tymczasowania ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 11, 2010 6:27 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

Pan ankietę wypełnił wzorcowo, do rad żywieniowych się zastosuje. Zołza została wybrana przez charakter, ale i miejsce bytowania, zatem pewnie pan będzie szukał kota na miejscu ;)
Próbowałam Was wczoraj złapać i uprzedzić o telefonie od niego, ale mi nie wyszło.
Czekamy zatem na decyzję Waszą i pana :)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt lut 12, 2010 17:23 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

nie oddawaj Balbi.
Gwarantuje ze bedziecie zalowac.

;)

zreszta i ona czuje sie u Was jak u siebie w domu.
szkoda jej :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 25, 2010 1:18 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

Kochani, jakie zapadły decyzję? :twisted:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Czw lut 25, 2010 21:04 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

A to mój mąż szanowny się z władzami Kociej Doliny nie skontaktował? :twisted:

Lada moment to uczyni. Z prośbą o przesłanie umowy na Bąblinę :P

Pan co prawda zrezygnował z Zołzy sam (żona znalazła sobie innego kotka), ale ten telefon stał się kopem. I przyczynkiem do szlochów rodzinnych. I zostałam tą wredną która serca nie ma i chce biedną kicię na zatracenie do obcych dać. Taką kochaną :twisted:

No i cholera zostaje :twisted:
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 26, 2010 1:02 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

Nawet nie wiesz, jak się cieszę :D:D:D Z rana zaraz prześlę Wam umowę :D Wizytę przedadopcyjną sobie podarujemy :D:D

Ale się cieszę :D:D A traktorek, czyli Figaro też znalazł już domek:D W Bydgoszczy mieszka. Jeden z kotów od nas osierocił swojego opiekuna i tenże wrócił do nas po kota :D Znaczy nie jesteśmy tacy źli, skoro opiekunowie wracają ;)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt lut 26, 2010 8:26 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

ja tez sie ciesze bo Bąboliny nie znam osobiscie ale serce me podbila :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 26, 2010 8:32 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

Aga ale umowa na Yano, nie na mnie :P
To jest JEGO kot :twisted:
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 08, 2010 10:51 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - Dylemat roku...

Muszę chyba trochę zdjęć wrzucić :)

Krótki raport. Maciunio jaka d... był taka d... jest. Niedługo minie pół roku od kiedy Kostecki i Bąbalina z nami są, a on dał się im całkowicie zdominować. I jakoś nie dociera do tej małej łepetyny że jest od nich większy i silniejszy. Oddaje bez protestu swoją miskę, miejsce na fotelu gdzie smacznie przed chwilą spał, ostatnio zauważyłam jak sie z kuwety cofnął, bo Księżniczka akurat musiała skorzystać :twisted:
Straciłam nadzieję, że z niego kiedyś będą porządne koty :P A przy tym nadal wydaje mu się że jest malusim kiciusiem i dziwi się czemu, jak wlezie komuś na kolana to mu tyłek zjeżdża :lol:

Kostecki ma charakter histerycznego miziaka. Chodzi za człowiekiem i tak długo i upierdliwie miaukoli aż ktoś się wreszcie schyli i go zacznie głaskać lub weźmie na ręce. Ale nie ma że jeden głask i spokój - Kosteckiemu trzeba poświęcić minimum dziesięć minut. Potem ma się spokój na kolejne dziesięć minut i zabawa zaczyna się na nowo. O ile Maciuś miauczy subtelnie i delikatnie, Kostek wydaje z siebie miaukot godny menela spod budki z piwem. A największą ochotę na pieszczoty ma wieczorem. Późnym wieczorem. I wcześnie rano. Pisząc wcześnie mam na myśli godzinę piątą. Fajosko nie? :twisted:
Zastanawiam się co zrobić z budzikiem - Kostunio słysząc dowolny dźwięk budzący, uznaje że to najlepszy czas by zacząć swoje serenady - a ja tak kocham funkcję drzemki w mojej komórce i chciałabym móc W SPOKOJU z niej skorzystać.

Balbina cholera jedna chyba wyczuła że jest już u siebie na stałe, bo bimba sobie równo. Człowiek w łóżku oznacza natychmiastowe władowanie mu się pod kołdrę. Ale nie ma, ze kicia wlezie i zaśnie. Nienie jaśnie pani musi mieć zapewniony stały dostęp świeżego powietrza, najlepiej jakby człowiek ręką przytrzymywał skraj pościeli i nie ma znaczenia czy mu wygodnie czy nie. Ponadto królewna zawsze pierwsza zaczyna jedzenie, a jak człowiek schyla się to znaczy że na pewno chce ją pogłaskać, logiczne nie? :twisted: Nie ważne że akurat sznuruje buty, zresztą sznurowadła są taką fajną zabawką, a jak je się weźmie w zęby i nie puszcza to jeszcze fajniej jest :twisted: Okrzyki "Puszczaj cholero, zaraz mi tramwaj zwieje" też są fajne "twisted:

Ponadto wszyscy jesteśmy zdrowi na ciele i na umyśle (póki co). Miłosz tylko czeka na wiosnę i na puszczenie działkowych śniegów, bo mówi że musi iść sobie z Bonzem pogadać...
Żaden kot nie chce z nim spać na co dzień, czasem Kostecki przycupnie mu w nogach na kocyku, ale swojego kota Miłek nie ma. Chyba ze uda mu się Maciunia przyłapać - wtedy ma kota tak długo aż mu nie zwieje :D
No i jęczą chłopaki strasznie że chcą w odwiedziny do Kociej Doliny. Jak kiedyś Aga będziecie mieli wolniejszy weekend to zjawimy się na kawę i pizzę i z darami jakimiś :)
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 09, 2010 10:33 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - koniec tymczasowania ;)

desi, dlaczego Ty cholero tak rzadko piszesz, skoro tak cudnie czyta się Twoje opowieści :D
Co do wizyty u nas - dawajcie tylko termin, jaki byście proponowali i tak wszystko ustawimy, że będzie ok :D Tylko proponuję najpierw odbyć rozmowę z dziećmi, co by nie myślały, ze znów będziecie wracać z koteckiem :D No chyba że Miłosz ma inne ukryte plany co d tej wizyty :D Ale traktorka już nie ma, bo teraz mieszka w Bydgoszczy :D
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto mar 09, 2010 12:16 Re: Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - koniec tymczasowania ;)

Żadnego wracania z koteckiem, nienie.
Dla Miłka zresztą Kocia Dolina to taka kraina z bajki jest - piękne mieszkanie, kolorowe, dużo kotów a wszystkie kochane i milutkie i jeszcze fantastyczny pies, którego NAWET Michu się nie boi :D
Nic dziwnego że chce do Was jechać! Musimy sprawdzić kiedy mamy wolny weekend bez żadnych imprez, koncertów itp i dam znać :)

A co do traktorka to bardzo się cieszymy że ma swój dom, gdzie traktorzy na całego :D

Maciuś się chyba poczuł urażony ze go od sierotek wyzwałam w poprzednim wpisie, gdyż dziś w nocy obudził mnie swoim żałosnym miaukiem - prawie wyskoczyłam z łóżka wystraszona, co też się kociątku dzieje. A tu okazało się, że Yano po wyjściu z łazienki zamiast do łóżka, poszedł jeszcze przy komputerze posiedzieć - i zranione i zawiedzione kocię musiało znaleźć ujście dla swojego smutku. W efekcie pan się nawrócił i pogalopował do łóżka, gdzie Maciątko zostało przytulone pod kołderką. Z drugiej strony pod kołderkę władowała się Balbina, kostek uwalił się w nogach i wszyscy byli na swoim miejscu :twisted:

Jak ja wołam z łóżka, że może by się położył, to słyszę najczęściej "jeszcze chwilę". Ta chwila trwa czasami nawet do dwóch godzin. Ale jeśli kocio zamiauknie, to należy biec w te pędy :twisted:
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: tom_ash i 42 gości