No to cóż ja mogę dodać? Wróciłam z miasta, dzieci śpiom

. W przerwach pojadają, dostają kropelki do oczuff, nifuroksazyd, jeszcze gastrolit, smecta (nie przesadzamy aby? siemię też im dajemy

), potem conv dla opornego jedzeniowo Demisia, potem lakcid z betaglukanem, potem znów kropelki - uff, to chyba wszystko
W środę wracam do pracy, więc to wspaniały zbieg okoliczności, że im się akurat teraz poprawia, nie będziemy bały się zostawiać ich samych na te 8 godzin...
Bardzo, bardzo Wam dziękujemy za kciuki, licytowanie na bazarku, pomoc finansową i rzeczową - jesteście CUDOWNI
