POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

» Sob lut 23, 2008 17:34

Ciekawa ta historia pani Wiesi i jej kotki Wiesi :roll:

Wiesię dziś wygłaskałam, wytarmosiłam, bo się darła na mnie, że mam ją koniecznie na ręce wziąć :roll:

i brzusio ma chyba...

coś się jeszcze na mnie darło, chyba jest srebrno-białe lub buro-białe (w transporterku Kasi C. siedzi) i chyba nawet mruczało... i jakieś inne mruczenie dochodziło z którejś z tych "bocznych" klatek (tych osobnych, bliżej drzwi).

zabiedzoną szylkretkę też widziałam

ile tam jest oswojonych kotów???

» Sob lut 23, 2008 17:34

Aleba pisze:
genowefa pisze:MałaBura? chyba teraz już u Welbłądzia.

Ale to baba...

zmienimy płeć :twisted:

» Sob lut 23, 2008 18:29

Asia_i_PSoty pisze:Czy mamy jakieś młode bure kocurki do adopcji?

Szef koleżanki szuka takiego dla siebie: mieszkanie, kot spędzałby parę godzin sam w domu.
Podsunęłąm mu Burasia Modjeski ( http://morisowa.waw.pl/koty/buras.htm ), ale pan chyba chciałby mieć większy wybór. Najchętniej wziąłby kociaka

Asiu, ja mam z miotu z grudnia. Biało-dymny kocurek

Bury to on nie jest, ale czarny też nie

I jeszcze jedno zdjęcie

, na którym widać, jakie ma fajne ciapki

» Sob lut 23, 2008 18:33

Drąca ryj białobura w transporterze kociareczki to Nocka, idzie po ciachu do Wielblądzia. Wiesia jest w srodkowej.

wielbłąd - jutro ok. 11-12 powinny być obie (z Małąburą) gotowe do przechwycenia:) Wpadniesz?:)

MAŁABURA NIE IDZIE DO ADOPCJI DO DOMU BEZ INNYCH STWORZEŃ. Bo rozniesie :twisted:

Oswojone takie do adopcji są 3, z czego 2 juz mają tymczas zaklepany (chyba, że Falka nie da ray odizolować Bogny od rezydentów, to będę namawiać ją na Wiesię...). Czyli potrzebuję 1 tymczas, najchętniej z wolnym pokojem, w któym da sie w razie potrzeby awanturną Bognę odizolować od kotów.

Uprasza się o chwilowe niezwożenie do Boliłapki kotów:) no chyba, że się im klatkę przywiezie:)

i PLAN jest taki:
w CZWARTEK łapiemy (może być 2 razy rano-kociaki i wieczorem - dorosłe), czyli przynajmniej na wieczór potrzebuję KIEROWCY, a na rano TOWARZYSTWA.

a w piątek wieczorem - potrzebuję transport powrotny dla kotów na trasie Boliłapka-Praga (mnie już wtedy nie ma).

Potem mnie tydzień nie ma, liczę na to, że KTOŚ w weekend 8-9.03 odwiezie to co złapiemy w czwartek.

I o ile po czwartku 28.02 zostaną jakieś wolne klatki to umówione ze mną osoby mogą COŚ zwozić na ten tydzień:)

9.03 wracam i ZNÓW bym chciała łapać, np. 11.03, wtorek, wieczorem!!! KIEROWCY!!!

One są WSZYSTKIE ciężarne!!!

» Sob lut 23, 2008 21:12

ależ oczywiście, po kotecki jak zawsze z przyjemnością :twisted:

a poza tym ta jama to prawdziwy azyl dla zbłąkanycvh wielbłądów

» Sob lut 23, 2008 21:26

Jutro jopop robi mi najazd o całkowicie nieprzyzwoitej godzinie, ledwie przecież będzie świtać - przywozi do mnie Gieńkę o 9:30!!

O, ja biedny żuczek...

Ma mnie to oczywiście zmobilizować, żebym dotarła do lecznicy na czas...

Chociaż dobrze, że dzisiejszy dzień udało mi się wywalczyć jako wolny (przecież chyba nawet mi należy się choć jeden dzień odpoczynku w tygodniu??!!)

Do zobaczenia, Kasiu.

Tylko nie szalej i daj nam czas do 11 na zajęcie się Nocką, oki?

» Sob lut 23, 2008 21:28

Wielbłądzio pisze:ależ oczywiście, po kotecki jak zawsze z przyjemnością
a poza tym ta jama to prawdziwy azyl dla zbłąkanycvh wielbłądów

...i nie tylko

» Sob lut 23, 2008 23:33

Baby, ja tak prosto z mostu i brutalnie.

W planach na jutro 9 kotek. No i normalni pacjenci. A zaraz po pracy - koncert mojego chóru.

Zabierać koty i spadać, nie siedzieć i nie przeszkadzać doktorowi w robocie.

:twisted:

O!

» Sob lut 23, 2008 23:38

dlatego ja już tylko dziś byłam, jutro się nie wybieram

» Sob lut 23, 2008 23:48

Genowefa w swojej relacji nie napisała jak to uciekałyśmy przed Blondyną z Kościoła :twisted:

a to też było mocne :twisted:

uciekłyśmy jej ostatecznie z 3 kotkami, więc nieźle :twisted:

» Sob lut 23, 2008 23:50

Opowiadaj! Obrazek

» Nie lut 24, 2008 8:32

jopop pisze:Baby, ja tak prosto z mostu i brutalnie.

W planach na jutro 9 kotek. No i normalni pacjenci. A zaraz po pracy - koncert mojego chóru.

Zabierać koty i spadać, nie siedzieć i nie przeszkadzać doktorowi w robocie.

O!

ha, koty biorę, a na pana doktora nie mogę sobie popatrzeć :twisted:

nie daruję sobie tego :wink:

, prawdopodobnie przez cały tydzień nie uda mi się zajrzeć...

» Nie lut 24, 2008 9:50

Wielbłądzio pisze:ha, koty biorę, a na pana doktora nie mogę sobie popatrzeć nie daruję sobie tego , prawdopodobnie przez cały tydzień nie uda mi się zajrzeć...

Nie marudź, dzisiaj nie ma żadnego patrzenia!! Jest tyle roboty, że wystawa zamknięta!!
A nawet jak Ci się w tym tygodniu więcej do nas wpaść nie uda, to wierz mi, Doktor się przez te kilka dni nie zmieni :wink:

Czekam jeszcze na jopop i Gienię.
Potem brykam od razu do lecznicy.

» Nie lut 24, 2008 17:53

ha, popatrzyłam, popatrzyłam :dance:

Agis, piję właśnie sok, i mało brakowało, żebym parsknęła nim prosto w klawiaturę :roll:

a następnego laptopa już naprawdę nie mam skąd pożyczyć :twisted:

co to w końcu za przyjemność patrzeć na to indywiduum :roll:

otrzymałam dziś jednak tylko jednego kotka

faktycznie, Małabura to diabeł wcielony: po pół godziny od zamieszkania na nowych śmieciach już zaliczyła szczyt regału i szafy, powiesiła się na pnącym kwiatku (to ostatni, który u mnie przetrwał - nie pozwolę jej go zlikwidować :twisted:

) i pobiła łapką śpiącą Norysię (zdecydowanie niegroźnie;) chciało się biedactwo zaprzyjaźnić, a te moje otłuszczone worki tylko śpią i śpią :roll:

). ciekawa jestem, co będzie dalej... stanowczo się będę zapoznawać jej z wujkiem Julisiem :twisted:

a jutro po południu mam się zgłosić po Nockę

» Nie lut 24, 2008 19:43

Kierowcy: hop, hop!

POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

Kto przegląda forum