tangerine1 pisze:nigdy nie słyszałam o schronisku w Polsce, które pytałoby o zarobki, choć w wielu krajach europejskich jest to normą.
a nawet jakby zapytali, no to co wielkiego
przy dużym psie, np w typie doga, koszt utrzymania psa jest dośc spory -czasem trzeba to uświadomić chetnym, którym wydaje się że pies będzie jadł po prostu odpadki
ja zawsze pytam chętnych czy pracują i czy ich stać na utrzymywanie kota
kiedyś byłam na pa u kobiety która chciała psa w typie goldena, i tez ją pytałam czy będzie ją stać na utrzymanie psa
czy ma 200-400 zł miesięcznie do wydania na psa tej wielkości
to stwierdziła, że nie pracuje, i jest całkowicie na utrzymaniu ojca, bo studiuje
a z dalszej rozmowy wniknęło, że jej ojciec jest absolutnie przeciwny adopcji psa,
ale była oburzona, że interesuje się jej dochodami
i ją zniechęcam do adopcji, jak ona przecież chce zrobić taki dobry uczynek i uratować psa
ale nie wybrała małego i dorosłego psa o przeciętnej urodzie do ratowania, ale chciała szczeniaka w typie goldena
który zresztą juz był uratowany, bo wcale nie był w schronisku
i który miał podejrzenie problemów zdrowotnych , o których było oficjalnie wiadomo (były opisane w ogłoszeniu), więc szukano chętnego który byłby (w razie potrzeby) w stanie sfinansować leczenie własnego psa