[Lublin] Koty p. Stefanii - kłopotom nie ma końca....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 06, 2008 10:01

sterre, ponieważ Tiger jets na urlopie, pozwole sobie pzresłać dane Pani Stefanii na pw :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 06, 2008 18:32

Przyjęłam,wpłaciłam i zachęcam czytelników tego wątku do tego samego.
Jednego ze swoich kotów znalazłam gdzieś w tamtych stronach- na Lubelszczyźnie. myślę sobie że też mógł trafić w podobne miejsce. :roll:

sterre

 
Posty: 13
Od: Czw sie 11, 2005 0:08

Post » Czw sie 07, 2008 9:44

no to chopniemy z rana :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 04, 2008 14:36

Tiger jesli mozesz, kiedy mozesz, napisz, co tam słychac u Babelka- wysłałam,napisałam co i jak podawać, ale czy sa jakies efekty, czy lepiej chłopakowi?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob wrz 27, 2008 18:54

Tiger... jakieś wieści?
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 29, 2008 13:59

Kurcze ..zapomniałam normalnie , żeby pisać na wątku ...... :oops:

wieści jest dużó ....wciąz mam kontakt z panią Stefanią .niestety nie jest dobrze ....wydałam już wszystkie pieniądze już dawno , dołżyłam sporo ze swoich ...
nie wiem czy pisałam ale dwa koty są na karmie Urinarowej ......
Ostanio jak kupowałam weterynaryjną purinę urinanr , to kupiłam też 3 kg puriny urinary , ale tej "normalnej" i kazłam miesza p. Stefanii .......


Niestety Bąbel od jakiegoś czasu znów chory :(
Na moment pomogła no-spa i furagin , ale dzis właśnie dzwoniłam do Pani Stefanii i jest zów źle ......
Bąbel szaleeje , wywraca kuwety z bólu i krwawi .....
nie mogę dziś z nim pojechać .dopiero jutro .....:( i nie mam kasy :(
Trzeba go chyba bęzie zostawić w klinice na płukanie :( i chy6ba trzeba będzie spróbować zmienić karmę , na RC urinary ........nie wiem już co robić ..
Czemu to tak często sie wraca.?

alessandro , pani Stef. wszystko podała Bąbelkowi zgodnie z rozpiską .....Scanomune sam zlizywał ......

Dlaczego , kurcze on musi tak cierpieć ?
Co można jeszcze zrobić ? Podpowiedzcie .....
Ja sama nigdy nie miałam do czynienia z SUKiem :(:(:(
Przecież on nie może być co chwila na antybiotyku .........:(

Dajcie jakieś sugestie , to może jutro podpowiem wetowi.....

no i oczywiście znó muszę żebrać o pieniadze ... :oops:
Karma sie skończyła z ostanich zapasów ....pani Stefania kupuje na "kreskę" w sklepie jakieś tanie puszki i najtańszą karmę suchą .....

Rozliczenie ostanich wydatków napiszę wieczorem .....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 29, 2008 14:20

obawiam sie ,Tiger że to już czas na cewnikowanie, tylo czy jet dobry wet i niestety, to znów wydaetek rzędu 100zł, po cewnikowaniu nie urinary ale karma dla kastratów (urinary likwiduje struwity ale przyczynia sie do powstawania szczawianów, wiec można ją używac stale przy zdiagnozowanej chorobie nerek- nie pzry SUK, tylko doraźnie przy SUK, kiedy natępuje własnie pogorszenie stanu, Uropet wówczas jednoczesnie podaję z Synuloxem pzrez 7 dni), dobrym homeopatykiem wspomagającym, który jets sprawdzony pzry SUK to Sascupreel firmy Heel w tabletkach podawany dwa razy dziennie po jednej tabl., dostepny bez recepty w aptece, koszt ok. 18zł)
podaje wszystko, co powyżej z doświadczenia -mam kota z SUK po cewnikowaniu w zeszłym roku i dzięki stosowaniu sie do powyzszego, na szczęscie nie wraca stan zapalny już długi czas; oczywiście pomocne jest w takim aby kotek miał ciepło. wiem,że trudne jest pzrestrzeganie zasad bezwzgklednie pzry wiekszej ilosci kotów, ale niestety, to jedyne wyjście, zby wyciagnąc go z choroby i aby nie cierpiał (ja mam 6 kotków, ale jakoś musiałam sposobem podawać jednemu leki czy inna karmę).
Tiger, tzrymam kciuki, niestety, w tej chwili nie jestem w stanie pomóc finansowo, naoprawde mi pzrykro, moze uda mi sie za jakiś czas podeslać uropet, etc.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 29, 2008 17:17

alessandra pisze:obawiam sie ,Tiger że to już czas na cewnikowanie, tylo czy jet dobry wet i niestety, to znów wydaetek rzędu 100zł, po cewnikowaniu nie urinary ale karma dla kastratów (urinary likwiduje struwity ale przyczynia sie do powstawania szczawianów, wiec można ją używac stale przy zdiagnozowanej chorobie nerek- nie pzry SUK, tylko doraźnie przy SUK, kiedy natępuje własnie pogorszenie stanu

Sorry ale....
Nigdy w życiu nie wolno używać karmy Urinary przy zdiagnozowanej chorobie nerek.
Nawet w opisie karmy jest to dość wyraźnie zaznaczone.
Nie spotkałam się też nigdy z sytuacją, żeby karma ta zakwasiła mocz do tego stopnia żeby zaczęły tworzyć się szczawiany.
Zawartość metioniny (zakwaszacza) w tej karmie jest raczej symboliczna.
Ta karma ma dodatek soli i w zasadzie ma pobudzać kota do częstszego picia. W praktyce - rzadko się zdarza, żeby kot pił tyle ile wynosi jego dzienne zapotrzebowanie (50ml/1 kg m.c.). Zwykle powinno się jeszcze kota dopajać (strzykawką).

Tiger - czy on dostawał na ten pęcherz np. caniviton (albo inny preparat z chondroityną i glukozaminą - ludzkie pewnie jak zwykle tańsze...).
Generalnie na podstawie przypadku znajomego kota Gustawa - sucha karma (nawet lecznicza) to przy suk katastrofa. Może innym kotom pomaga. Gutkowi pomaga...surowa wołowina. I dopajanie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon wrz 29, 2008 18:02

pixie65 pisze:
alessandra pisze:obawiam sie ,Tiger że to już czas na cewnikowanie, tylo czy jet dobry wet i niestety, to znów wydaetek rzędu 100zł, po cewnikowaniu nie urinary ale karma dla kastratów (urinary likwiduje struwity ale przyczynia sie do powstawania szczawianów, wiec można ją używac stale przy zdiagnozowanej chorobie nerek- nie pzry SUK, tylko doraźnie przy SUK, kiedy natępuje własnie pogorszenie stanu

Sorry ale....
Nigdy w życiu nie wolno używać karmy Urinary przy zdiagnozowanej chorobie nerek.
Nawet w opisie karmy jest to dość wyraźnie zaznaczone.
Nie spotkałam się też nigdy z sytuacją, żeby karma ta zakwasiła mocz do tego stopnia żeby zaczęły tworzyć się szczawiany.
Zawartość metioniny (zakwaszacza) w tej karmie jest raczej symboliczna.
Ta karma ma dodatek soli i w zasadzie ma pobudzać kota do częstszego picia. W praktyce - rzadko się zdarza, żeby kot pił tyle ile wynosi jego dzienne zapotrzebowanie (50ml/1 kg m.c.). Zwykle powinno się jeszcze kota dopajać (strzykawką).

Tiger - czy on dostawał na ten pęcherz np. caniviton (albo inny preparat z chondroityną i glukozaminą - ludzkie pewnie jak zwykle tańsze...).
Generalnie na podstawie przypadku znajomego kota Gustawa - sucha karma (nawet lecznicza) to przy suk katastrofa. Może innym kotom pomaga. Gutkowi pomaga...surowa wołowina. I dopajanie.


na pewno nie dostawał canivitonu stale , z tego co pamietam to dostał coś podobnego , ale tylko podczas pobytu w klinice ......
Mnie też wydaje się , że w jego przypadku sucha karma nie zdaje rezultatu.......:(Przecież on miesiąc temu dotawał antybiotyk , potem jeszcze dodatkow ten , który przyysłała cicocia alessandra z uropetem...:(

I już dwa tygodnie temu było źle :(

On był cewnikowany w listopadzie bodajże i płukany ......(jutro sprawdzę u weta )
Trzeba mu zmienić karmę , albo chociaż spowodować żeby nie musiał jeśc samej suchej karmy ......mielona wołowina absolutnie nie wchodzi w grę z powodów finansowych :(:( Puszki hilsa s/d lub c/d drogie okrutnie ..

Jutro zabiorę Bąbla do kliniki na "kreskę" , bo absolutnie nie można czekac ....i tak jak pisałąm wcześniej zostawie go .
Zadzwonię do weta , jak on jest jutro w pracy - jeżeli ma dyzur , to na pewno wtedy Bąbelka zostawię , a jeśli nie , to zobaczymy ....


Już wiem ..wet jest od rana do 15-tej .......najprawdopodobniej trzeba go będzie zacewnikować i zostawić na płukanie na 48 godz ......

Cholera .jestem wściekła :(...nie znacie Bąbla ..... to cudowny , mądry , najgrzecznieszy i najbardziej szczęsliwy kot na świecie ..Oskar [*] (nie wiem czy pamiętacie jak walczył długo i ile się ocierpiał) , jego brat , był taki sam ....Duży , tłuściutki burasek ,.......pani Stefania mówiła , że w ciągu tych dwóch tygodni znów okropnie schudł ..... A ja go widziałam dwa tygodnie temu ...Zawsze jak wchodzę to on ucieka przerażony ......tylko źle mnie kojarzy :(:(:( bo ja tylko zadaję mu ból ...

Pani Stefania powiedziałą mi w dzisiejszej drugiej rozmowe tel. że przyszłą paczka z jedzeniem dla kotów od naszego forumowego Dobrego Duszka znów :1luvu: ; 34 duże puszki Felixa i 15 kg suchej karmy :)

Bardzo dziękujemy Dobry Duszku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :1luvu:

Teraz rozliczenie ostatnich wpływów i zakupów :
Wpłaty :

Malk 20 zł 05.08.08r.
Sterre 50 zł 07.08
galleana 10 zł 12.08.
Iskra_ 40 zł 14.08.
Etka 15 zł 19.08.
Ballavita 15 zł 25.08.

Razem : Razem 150 zł

Wydatki :
Hurtownia zoologiczna :127 zł :
w tym : 16 puszek 400g gourmeta . 2xpo3 kg dog chow puriny, 2xpurina urinary (zwykła)
klinika : purina urinary 1,5 kg 49 zł

Razem : 176 zł

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 30, 2008 9:32

no cóż , PIxie nie jestem wetem, napisałam tylko to, co weci u nas robia i mówią, jak leczą (Wrocław, Wałbrzych, Dzierzoniów) na przykładach znajomych kotów oraz mojego, te terapie sie sprawdzają póki co od paru lat :roll:
nie narzucam sposobu leczenia i nie wypowiadam sie autorytatywnie, bo, jak mówiłam to nie moj zawód :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 30, 2008 11:28

Alessandro - nie chciałam aby moje sugestie dotyczące leczenia SUK zabrzmiały autorytatywnie, powołałam się tylko na konkretny przypadek, gdzie takie postępownie się nie sprawdziło.
Co do szkodliwości podawania karmy Urinary przy niewydolności nerek pozostanę jednak przy swoim zdaniu mimo, że również nie jestem wetem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 30, 2008 12:15

:wink: ja nie daje urinary, lecz dla kastratów rc, urinary wczesniej jak mi polecono i kot z SUK dostawał, własnie sie zatkał i trzeba było go cewnikować, zatem weci zmienili na ta dla kastratów- kazdy pzrypadek, mimo podobieństw jest inny, ważne mysle, co sie sprawdza i jeśli działa, należy stosowac; natomiast znajomy ma koteczke z torbielowatościa nerek i akurat jego wet od kilkul lat Urinary każe stosować - i bądź tu mądry, czlowieku :roll:
a najlepiej żeby nie tzreba było wypróbowywac skuteczności dzialania w/w, czego życzę naszym kotom :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 30, 2008 20:22

Bąbel został w klinice .
nie udało nam się z wetem wycisnąc moczu pomimo napojenia go ....
Teraz wet do mnie dzwonił , że Bąbelek dostał 350ml płynów w kroplówce i nadal sie nie wysiusiał .....jest zatkany porządnie :(:(

W związku z tym zaraz zostanie zacewnikowany i zrobione badania moczu .....poprosiłam też by na wszelki wypadek zrobić kreatyninę i mocznik , żeby niczego nie przegapić .....

Wieści będą jutro wieczorem .....
Bąbel oczywiscie przerażony i zestresowany :(
Bidulek kochany .......

Koniecznie coś trzeba zmienić w diecie ..koniecznie .......

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 01, 2008 9:11

o rany, biedny Babelek-trztmamy kciuki aby po cewnikowaniu
poszło już wszystko dobzre i czekamy na wieści :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 03, 2008 22:11

Hop hop :!:

Jak sie czuje Babelek :?:

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], sherab i 222 gości