Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 20, 2024 21:30 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Kasiu, za późno. Ona niestety jest nauczona na smaczkach...

Jak zwykle jak jest dobrze to zaraz jest do du... nie mam już szczerze siły na to wszystko. Sama mam martwiące mnie aktualnie problemy zdrowotne, to u Simi znowu rany na łapach, które były na początku tego roku - strupa ma na tylniej jednej łapie, jak sie turla to miauczy wiec domyslam sie, ze ja cos boli. Kupa idealna, ale jak widac cos innego sie dzieje. Nadal nie zajelam sie tematem trojglicerydow i choroba Cushinga, moze to najwyzszy czas skoro znowu rany na tylnich lapach znikad wrocily... A ja chyba odstawie wszystkie dodatkowe rzeczy, ktore miala w ostatnim czasie czyli omega3 i jajka i zaczne od nowa.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 21, 2024 12:29 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Nie wiem co napisać :( Może tylko tradycyjne - jak nie przemarsz wojsk, to sraczka?
Nawet, szczerze mówiąc, nie wiem co Ci poradzić. Może faktycznie te badania w kierunku Cushinga?
Odnoszę też wrażenie, że wszystkie te problemy Simi mogą mieć podłoże genetyczne. Poza behawioralnymi to są najgorsze problemy bo człowiek jest bezradny i bezsilny.
Ale może też być i tak, że małej odpuszcza stres, schodzi adrenalina związana ze zmianą miejsca pobytu i brakiem Nesto, i teraz wyłażą różne sprawy, które miną gdy opanuje stres.

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Przede wszystkim z Twoim zdrowiem, bardzo Ci kibicuję :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon paź 21, 2024 15:45 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Znaczę
Trójglicerydy jajka
Poszukaj tu bom kiepsko z tematem i szalejącym tel

anka1515

 
Posty: 4667
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon paź 21, 2024 21:17 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Byłam dzisiaj na USG piersi bo od piątku wyczuwam znaczne zgrubienie nad brodawką i mnie dość mocno boli, pojawiło się nagle, ale lekarz tam za bardzo nic nie widział poza cechami zapalnymi i stwierdził potencjalne zapalenie piersi... Za tydzień chyba się wybiore do drugiego żeby się upewnić. Dlatego naprawdę to zabiera wszelkie moje myśli aktualnie bo się wystraszyłam. Jeszcze leczę się na RZS od około 11 lat, także mam dość wrażeń. WIęc jak widzę, że znowu z Simi się cos dzieje to mi słabo. Musiałam to z siebie wyrzucić.

Źródło jej bólu zlokalizowałam, bolała ją przednia lapka bo wczoraj źle skoczyła, dzisiaj już ok. A strup chyba jest tylko na jednej łapce, w styczniu był na dwóch symetrycznie. Nie wiem kiedy się pojawił, ona ma takie futro, że serio tego nie widać, dopiero jak ją macałam to zauwazyłam... Jutro ją przepatrze bardziej. W ostatnim czasie jej rozszerzaliśmy diete o oleje omega3, dodawałam jajka przepiórcze, może to jakaś reakcja alergiczna... Poobserwuje, do następnej mieszanki już tego nie dodam.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 21, 2024 21:34 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Nie śmiałam pytać o co chodzi z Tobą. Nie dziwię się, że nie masz głowy do innych rzeczy. Oczywiście, że lepiej jak najszybciej pójść też kontrolnie do innego lekarza, nie ma żartów z czymś takim a diagnozy często bywają niejednoznaczne. Lepiej zyskać jakąś pewność. Mam nadzieję, że wszystko się pozytywnie wyjaśni i okaże się, że strach ma wielkie oczy.

Co do Simi zaś. Już nie wiem czy kiedyś pisałam, czy miałam napisać - trzeba uważać z suplementami. Lepsze jest wrogiem dobrego, a więcej nie znaczy lepiej. Znam przypadek, że kotce zaszkodziły przepiórcze jajka. Miało być dobrze i lepiej, a omal wyszło tragicznie. Szczęśliwie wszystko skończyło się dobrze. Może niepotrzebne to rozszerzenie diety?

Trzymaj się :ok: :) i koniecznie dawaj znać co się dzieje
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon paź 21, 2024 22:06 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Wiem Kasiu, tak napisałam żeby to z siebie wyrzucić bo mam wrażenie, że zycko cos mnie nie lubi. Nie mam na razie siły na problemy Simi. Mam nadzieję, że jej się to zaraz zagoi bo poza tym to wszystko inne jest super.

Z tą dietą to dietetyk zdecydował że można spróbować bo w kuwecie idealnie, śluz zniknął, ja też nie widziałam żeby się drapała bardzo czy coś. Ta ranka też nie wiem czy sama wyszła czy przy bieganiu coś zrobiła, ale, że może być alergiczne to wrócę do punktu 0 :strach:

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 21, 2024 22:40 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Wiesz, tak sobie myślę, że wiele jest w głowie, a od tego co w głowie wiele zależy. Dlatego nie myśl, że życie Cię nie lubi, mów mu, że Ty je lubisz więc musi być jakaś wzajemność.
Ja wiem, że łatwo się mówi, ale wiem (z własnego doświadczenia, nie z literatury) też, że to jest rodzaj takich zaklęć, które działają.
Czasem to wkurzające gdy ktoś tak ględzi jak ja w tej chwili, ale jestem przekonana w 100% że to działa, trzeba dać sobie szansę, swojej wewnętrznej sile. Trzeba ją tylko wywlec na wierzch o ile sama nie chce wyjść <3
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto paź 22, 2024 2:38 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Mocno trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze ułozyło u Ciecie i Simi!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69582
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 23, 2024 17:41 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Czy w kolejnych dniach świat okazał się jakiś ładniejszy, choć o odrobinę?

Jeśli masz z tym jakikolwiek problem, idź do lekarza (tzn do psychiatry), nie żartuję i nie przesadzam. Nie wpędź się czasem w jakąś depresję bo im później, tym walka jest trudniejsza. Przepraszam, że tak bez ogródek, ale tak to jest i nie można pod żadnym pozorem lekceważyć złych nastrojów, jakiś wahnięć samopoczucia, lepiej się zabezpieczyć.

Odezwij się bo się niepokoimy :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro paź 23, 2024 20:18 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Dzięki Kasiu za zainteresowanie <3

Nie no jest w porządku, boje się, ale nie mam na razie wplywu na to. Ból u mnie zniknął, biore antybiotyk, ale czy guz się zmniejsza to na razie nie, więc nie wiem czy diagnoza trafna, ale też za wcześnie raczej żeby się zmniejszał bo biorę drugi dzień.
Do depresji mi daleko, także spokojnie :) Jakoś się trzymam, miałam chwilową podłamkę jak jeszcze zauważyłam problemy u Simi :) Jak do soboty się nic nie zmieni to jestem umówiona na drugie USG :ok:

A u Simi okej, koty się już w miare akceptują, rana na łapce niestety większa bo ona to gryzie sobie. Odkażam jej to jedynie, a jutro będę jej robić mieszankę z samego królika żeby wrócić na jedno białko

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 23, 2024 21:13 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Uspokoiłaś mnie, dzięki :)

Oczywiście cały czas Ci mocno kibicuję we wszystkim :ok: I tak, oczywiście, antybiotyk też musi dostać swoją szansę. A poza tym, jak coś leczysz i oglądasz nieustannie, to trudno zauważyć zmiany, zwłaszcza gdy się oczekuje rozwiązania w błyskawicznym tempie.
Ale kolejne USG, dla "spokojności" to bardzo dobry pomysł. Mam nadzieję, że albo wcale nie będzie potrzebne, albo wyjaśni rzecz na korzyść.

Czyli koty musiały się poznać na nowo :)
W kwestii tego wygryzania łapki zapytaj o CBD, na takie rzeczy on akurat pomaga.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro paź 23, 2024 21:22 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Noo, guz jest wyczuwalny dość duży, więc pewnie myslac realistycznie powinno minac kolo tygodnia jesli to rzeczywiscie zapalenie zeby zaczelo sie zmniejszac :( Na USG i tak pojde zeby sie bardziej uspokoic. Niemniej jednak mam glowe zajeta tylko tym :/

A koty to niestety początkowo nie były zadowolone, dużo fuczenia było, ale już są 4 dzień razem więc jest o wiele lepiej, jedzą razem :)

Ona to wygryza bo ją pewnie swędzi, jak miała rany rok temu to to samo było... A wiem, że wszelkie opatrunki nie sprawdzą się, bo ona to zdejmuje i potrafiłaby męczyć opatrunek przez kilka h byleby się go pozbyc. Rok temu sie to w miare samo zagoiło, licze, ze bedzie tak i teraz

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 23, 2024 21:40 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Jasne, że to przede wszystkim zaprząta Twoje myśli.

Jakoś tak dziwnie bywa, że koty które się znają i lubią po takiej przymusowej separacji muszą się jakoś ponownie do siebie przekonać. Nieźle to wygląda, z tego co piszesz, bo niekiedy wcale się ponownie rozpoznać i polubić nie chcą.

Opatrunki nie, ale CBD wpsikuje się do pyszczka albo zakrapla również dopyszcznie. MNie, w moich kłopotach kocich, CBD nigdy nie pomogło. Ale żaden nie miał problemów z wylizywanie czy wydrapywaniem futerka. W takich przypadłościach ponoć działa, jest skuteczny.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro paź 23, 2024 21:43 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Trzymam kciuki za "zapalną" diagnozę! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69582
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 24, 2024 21:05 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Koty juz przeszły na zabawy, pół dnia sie dzis gonili :) Jestem pod wrazeniem, ze Nesto, prawie 10 letni dziadzio daje rade z 2 letnim małym szatanem :lol:

https://www.youtube.com/shorts/JgD12LFVNG8 Tak juz sie dzisiaj zaczepiali :roll:

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 73 gości