Kropek wciąż walczy .... DT na cito!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 22:17 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

Mi to wygląda na jakąś pokazówkę, tylko nie bardzo wiem czego?

Oraz na temat zastępczy na ten moment jednak...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob lis 23, 2013 22:28 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

O blagam, teraz sie zacznie... Wlasnie dlatego nie ma sensu wszczynać jakiejkolwiek dyskusji na tym forum. Uwazam, ze maja propozycja jest atrakcyjna. Jezeli Kinnia nie zdecyduje sie z niej skorzystać zrozumiem, ale info juz proszę na priv, nie ma,sensu robić kolejnej sensacji
chcialam dobrze, z reszta przecież pomyśl na taka akcje nie jest mój. W mojej okolicy jest dużo kotów, które potrzebuja pomocy, wiec jak nie wasze to inne na pewno pomoc uzyskają.
Ns końcu jeszcze raz proszę o info co właściwie z kropkiem, jeszcze raz zaręczam o fachowosci AC a w szczególności Avy Sawaszkiewicz!
Żegnam

wiola85

 
Posty: 22
Od: Śro wrz 14, 2011 14:48

Post » Sob lis 23, 2013 23:01 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

wiola85 pisze:O blagam, teraz sie zacznie... Wlasnie dlatego nie ma sensu wszczynać jakiejkolwiek dyskusji na tym forum. Uwazam, ze maja propozycja jest atrakcyjna. Jezeli Kinnia nie zdecyduje sie z niej skorzystać zrozumiem, ale info juz proszę na priv, nie ma,sensu robić kolejnej sensacji
chcialam dobrze, z reszta przecież pomyśl na taka akcje nie jest mój. W mojej okolicy jest dużo kotów, które potrzebuja pomocy, wiec jak nie wasze to inne na pewno pomoc uzyskają.
Ns końcu jeszcze raz proszę o info co właściwie z kropkiem, jeszcze raz zaręczam o fachowosci AC a w szczególności Avy Sawaszkiewicz!
Żegnam


wiola85 - dyskusje mają sens pod warunkiem, że obie strony mają dobrą wolę by się nawzajem zrozumieć. Nie wiem gdzie dokładnie Kinnia mieszka - ale na Mazurach, w małej miejscowości, niedaleko jest ośrodek wczasowy (skąd pochodzi Bury Gang na tymczasie u Kinnia, Ewa.KM i Szalonego Kota) - kilkaset km od Warszawy (200 - 300?). Nie wiem, czy stamtąd ktoś jeździ do pracy w Warszawie - biorąc pod uwagę działalność łopaciarza i podejście "ludzie wzięli dzieciom kotki do zabawy" (i kotki były żywymi zabawkami, aż się ciut popsuły) - to mocno wątpię że się trafi ktoś, kto ma pracę w Warszawie, ma samochód (kilku godzin w busie z klatką z wyjącym dzikusem - nie widzę) i jest na tyle empatyczny i ma dość miejsca w wozie, żeby wziąć udział w takiej akcji przerzutu. Ale na pewno warto spróbować.
Gdybyś czytała wątek Burasów, wiedziałabyś (co Kinnia napisała też otwartym tekstem tutaj) że większość kotów bezdomnych w swojej okolicy już posterylizowała. Kropek nie jest i nie był osobistym kotem Kinnia ani nie był nawet jej tymczasem, nie był też kotem wychodzącym - był wolnożyjącym kotem, dokarmianym i radzącym sobie jak potrafił. Do momentu gdy dopadł go ten psychol, który połamał mu łapkę - radził sobie całkiem nieźle. Teraz Kinnia przechowuje go, bo chyba wyszły jakieś niedogadania między KŚ a nią, więc sprawy się skomplikowały. Jest to dość trudny moment (mówiąc oględnie) dla Kinnia, dlatego tak naprawdę powinna Ci powiedzieć - ze względu na okoliczności - że kastracje/sterylki musi zawiesić na czas nieokreślony,bo jej rezydentka jest bardzo ciężko chora.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 24, 2013 11:07 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

Ewa.KM pisze:Kinnia ale co z Kropkiem? Chodzi już ? Łapka się zrosła?


:?: :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 26, 2013 20:54 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

Marzenia11 pisze:
Ewa.KM pisze:Kinnia ale co z Kropkiem? Chodzi już ? Łapka się zrosła?


:?: :roll:


Nie rozumiem. Po prostu nie rozumiem braku informacji o Kropku. Przecież wiele osob mu kibicowało, wpłacało pieniądze na jego leczenie, trzymało kciuki i się zwyczajnie po ludzku martwiło. Teraz cisza. no chyba że te informacje są gdzieś indziej o czym nie wiem.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lis 27, 2013 1:15 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

Nieco mniej emocji na wątku - jeśli nieśmiało mogę wtrącić.
Założycielka wątku ma prawo mieć gorsze i lepsze dni , z różnych powodów.
Czasem po prostu wracamy z pracy i padamy na twarz - znam to z własnego doświadczenia.

3 dni przerwy to nie jest dramat - skąd wiemy co się dzieje w pracy i prywatnym życiu Kinni ?
Staram się być obiektywna, nie popadajmy w histerię.

Swoją drogą … przypomniała mi się taka dawna reklama :

Obrazek

Może jakoś reaktywujemy przygarnianie Kropka ? Tylko tym razem kociego ?
Oczywiście jak już będzie wiadomo jaki jest jego stan- zaczekajmy spokojnie na odpowiedź, to nie
piekarnia - nie pali się.

Możliwe są różne warianty na obecną chwilę jego stanu, ale bądźmy ludźmi i nie skazujmy opiekunki
na obowiązkowe meldowanie codzienne na wątku i raportowanie co i jak. Mamy wszyscy obowiązki domowe,
zrządzenia losu nietypowe itd. itp.

Ja patrzę sama po sobie : czasem, gdy wrócę do domu mam ochotę na ciepłe kakao i paputki i chwilę świętego spokoju.

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro lis 27, 2013 1:27 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

Monika_Krk pisze:Nieco mniej emocji na wątku - jeśli nieśmiało mogę wtrącić.
Założycielka wątku ma prawo mieć gorsze i lepsze dni , z różnych powodów.
Czasem po prostu wracamy z pracy i padamy na twarz - znam to z własnego doświadczenia.

3 dni przerwy to nie jest dramat - skąd wiemy co się dzieje w pracy i prywatnym życiu Kinni ?
Staram się być obiektywna, nie popadajmy w histerię.


załozycielka wątku polemizowała i prowadziła wymianę postów ze zwierzyniecka i wiola85 i jednocześnie nie napisała ani słowa o Kropku.
Ja nie histeryzuję i staram się byc obiektywna. Chciałabym się dowiedzieć, czy faktycznie Kropek ma ściągnięte szwy, łapa jest ok i jak się czuje.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lis 27, 2013 1:33 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

Marzenia11 pisze:Ja nie histeryzuję i staram się byc obiektywna. Chciałabym się dowiedzieć, czy faktycznie Kropek ma ściągnięte szwy, łapa jest ok i jak się czuje.


Marzenia11 - ja nie napisałam, że Ty histeryzujesz.
Sama wyraziłam troskę , a jednocześnie użyłam formy "my" - w sensie solidaryzacji- ale jednocześnie wiem z własnego doświadczenia , że różne rzeczy się dzieją w życiu. No i trudno po 3 dniach ciszy na wątku robić raban.
To nie jest złośliwa wypowiedź absolutnie, tylko poparta moimi doświadczeniami życiowymi refleksja.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw lis 28, 2013 0:39 Re: Kropek wciąż walczy, nie wiemy co przed nami ....

jestem w "pozaczasie" i "niedoczasie" a o jutrzejszym, a w zasadzie dzisiejszym dniu nawet mysleć nie chcę :evil:

Kropisław był u dr i ma wyjęte wszczepy aby kość się wzmacniała w czasie trwajacego zrostu, który w koncu mozna jednoznacznie stwierdzić - łapka wciąż się powoli zrasta, na łapce są okropne zaniki mięśni na skutek długiego unieruchomienia - łapka była i jest wciąż nieużywana, Kropek poczatkowo musiał byc w klatce małej aby ograniczyc ruch do minimum, potem mogłam dopiero przenieść go do wiekszej bytówki, teraz Kropisław moze łazić sobie swobodnie po pokoju - na teraz Kropek na łapce nie staje. poczekamy jak sytuacja się rozwinie - dr mówi, że prawdopodobnie Kropek sam będzie łapkę w miarę upływu czasu usprawniał, rehabilitował, jesli nie, zaczniemy martwić się wtedy i działać na to odpowiednio. Na teraz czekamy jak kocurek będzie sobie radził. cerklarze - takie druty obejmujące kość- dr pozostawiła, tak ma zostać i obserwujemy sprawę spokojnie.
Ogólnie pozegnalismy widmo reoperacji. ufffff
zapytałam o sterylkę - dr uznała, że mozna Kropisława pozbawic klejnotów rodowych :mrgreen: , wiec i ciach ciach było
Kropek czuje się dobrze, chociaz bardzo nie podoba mu się kołnierz i z tego powodu był jakis czas nieco obrażony. teraz jakos dogadalismy się :D
brzuszek juz prawie prawie :D
obudziłem sie i nie wiem o co chodzi
Obrazek

no dobrze.... zadowolona ..... mozesz zrobić tą fotkę i sobie pójść?
Obrazek

i jeszcze od moich uszu cos chcesz? znów?
Obrazek
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lis 28, 2013 1:30 Re: Kropek wciąż walczy, wiemy co przed nami ....

Druty zostały to co mu wyjęto? Co to są wszczepy? A ta za długa śruba co drażniła rzepkę wyjęta ?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw lis 28, 2013 1:54 Re: Kropek wciąż walczy, wiemy co przed nami ....

Łatwo i dziarsko mówimy na innych wątkach - jak i co .Obrazek
Doradzamy , mądrzymy się, oraz udajemy myndroli - mocno tak , czyli po góralsku "tischnerowsich".
Taaak - sama taka byłam póki nie adoptowałam trudnej zdrowotnie kotki.
Teraz mam pokorę .

KINNIA - trzymaj się !!!
Ja mam 2 (dwa koty domowe pod opieką ) i w tej chwil jedną kotkę wychodzącą ,oraz być może ostał się
z duużo większej początkowej liczby :drugi? druga ? - nie wiadomo co.
Buro biały/a ten któś jest.
Przyznaję świadomie i biorę ewentualne kamienowanie za "małość' podopiecznych na siebie.

Maleńkie, ale bzdurne usprawiedliwonko : liczba kotów wolno żyjących ograniczona baaardzo
z powodu lisów, które to ... no... wiecie .
Na palcach jednej ręki policzyć można koty , lisy są chyba trzy i taki jest stan obecny . :wink:
O jeżykach nie wspomnę , bo one teraz śpią jak misie.

Słuchajcie kochane - NIE, NIE WOLNO NARZEKAĆ NA INNE GATUNKI !
Na lisy nie pozwolę narzekać, one też walczą o byt.



Z ludźmi mam podobnie , tylko nasz gatunek podobno myślący i empatyczny jest :?:

To jak, próbujemy się dogadać?
Czy strzelamy do wszystkiego co się rusza ?
:wink:

DLA KROPKA !!! -ZERO STRZELANIA DO KOŃCA ŻYCIA !!!


Edit : poprawiłam języki na prawidłowe : jeżyki.
Ostatnio edytowano Czw lis 28, 2013 11:38 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 2 razy
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw lis 28, 2013 7:30 Re: Kropek wciąż walczy, wiemy co przed nami ....

Monika_Krk, nie wolno Ci odchodzić z miau w żadnym razie. Bez Ciebie świat byłby bardzo kiepski.
Kinnia, pogłaszcz delikatnie Kropka ode mnie, dobrze? Kciuki cały czas.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lis 28, 2013 21:59 Re: Kropek wciąż walczy, wiemy co przed nami ....

Ewa.KM pisze:Druty zostały to co mu wyjęto? Co to są wszczepy? A ta za długa śruba co drażniła rzepkę wyjęta ?



dr wyjęła wszczepy ze środka kosci, tzw gwoździe - te druty-, które były wewnątrz kosci m.in. ten, który drażnił rzepkę
pozostały te dwa druty, które były na zewnątrz kości tzw cerklarze, te które na zdjęciu rtg wyglądały jak sznurki owiązane wokół kosci - dr je zostawiła i czekamy. dr ma nadzieję, że organizm ich nie zacznie odrzucać i będą mogły zostać, mowiła, że byłoby dobrze aby "zalała" je masa kostna. Zobaczymy co sie zadzieje. Na teraz maja zostać.

Monika :D

MalgWroclaw pogłaszczę go specjalnie od Ciebie. :D On tak fajnie patrzy gdy go głaszczemy. może uda mi się zrobić zdjęcie z tą minką.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lis 28, 2013 22:09 Re: Kropek wciąż walczy, wiemy co przed nami ....

Za dalsze zdrowienie :ok: :ok: :ok: i Moc głasków :1luvu: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lis 29, 2013 12:28 Re: Kropek wciąż walczy, wiemy co przed nami ....

Kropek o Pięknych Oczach :love:
Oby jak najszybciej wrócił do zdrowia! :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mictrz, osspdg, Silverblue i 59 gości