Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 18, 2013 19:48 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

strasznie chudy ma pysio :(
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob maja 18, 2013 20:39 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

chudy dzióbek :cry: ale waleczny :?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 18, 2013 21:40 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu śliczna kicia, jak ma apetyt to raczej nie powinna mieć nic złego w środku. Tam gdzie zostala znaleziona jest pełno kotów i chyba nie ma chętnych do karmienia. Był wątek na forum o kotach z rejonu tej Ciepłowni.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie maja 19, 2013 8:12 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Witam .
kotka przemiła ,ale czemu biegała po ulicy?
Dziś koteczka nic już nie je :| dziwnie rusza paszczą ,ciągle się liże ,w pysiu nie znalazłam nic niepokojącego ,ale ja nie wet.
Waży 2 kg i na pewno ma około roku a może więcej ,szkielecik :cry:
Prawdopodobnie podjadę z nią na Białobrzeską jeżeli jest czynna. :roll:
W domu sajgon ,koty nie chcą chodzić do kuchni po jedzonko ,kuweta odwiedzana rzadko ,złe ,smutne ,rozgoryczone ,Kropcia drze się na wszystkich .
Kupa była przy drapaku :crying: szczocha jeszcze nie czuje i nie znalazłam.

Namawiam sherina aby przejęła ode mnie Czarną Mambę .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 19, 2013 8:34 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:Witam .
Dziś koteczka nic już nie je :| dziwnie rusza paszczą ,ciągle się liże ,w pysiu nie znalazłam nic niepokojącego ,ale ja nie wet.
Waży 2 kg i na pewno ma około roku a może więcej ,szkielecik :cry:
Prawdopodobnie podjadę z nią na Białobrzeską jeżeli jest czynna. :roll:

O kurcze, jednak :( . Czy masz opcję, żeby ktoś Ciebie podwiózł samochodem?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie maja 19, 2013 9:32 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

tak ,jeżeli będę jechała Ewa mnie zawiezie.
oj wykorzystuje ją ostatnio bardzo ,mam nadzieję że mi się nie znarowi kiedyś :roll:

jeżeli czynne w mojej lecznicy ,pojadę tu .
na razie nie mogę się dodzwonić.

na szczęście zjadła troszkę kuraka.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 19, 2013 11:09 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Wróciłam od wetki ,na macanego powiększona wątroba.
Nerki niby ok ,ale to badania pokażą .
W pysiu nic się nie dzieje w miarę różowa.
Nie dostała nic oprócz witamin ,mam obserwować a jutro na badania .

Po powrocie do domu wypuściłam koteczkę na stół a ona utyka ,człapie wręcz tylną łapką :strach: raz ją ciągnie ,raz staje na całej stopie ,tak strasznie dziwnie i kuleje .
Kopara mi opadła ,jutro zrobimy RTG.
Ona się właściwie nie porusza ,stąd też i nie widziałam co się dzieje :cry: :oops:
Może być potrącona przez auto ,przetrącona... :cry:
nadal je byle jak ,dostała Recawery ale powiedziała bardzo dobitnie żebym w d... sobie to wsadziła :twisted:
Postawiłam troszkę kuraka ,z łaski poglumała ,ale jak dałam Bielucha to nawet i chętnie zjadła.
Co dalej ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 19, 2013 11:59 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu Ty to się masz z tymi biedakami :(

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 19, 2013 12:19 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:chudy dzióbek :cry: ale waleczny :?

ObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek


Bożyczku, znowu jakaś bida znalazła azyl w Twoim, Dorotko, domku :1luvu:

Czy nikt nie może wziąć tej kociny chociaż na DT ?
Ja niestety mam full .... :(
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 19, 2013 17:01 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Ładna chudzinka . Może tylko poobijana ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 19, 2013 17:56 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Śliczna panienka taka japoneczka.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie maja 19, 2013 18:01 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Ona ma tych zdjęciach uśmiechnięty pysio , czy mi sie wydaje :oops:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 19, 2013 20:06 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Zostałam wyciągnięta z domu do Ogrodu Botanicznego .
Iwonka stwierdziła ze w moim życiu tylko praca i futra i dużo smutku..czas to zmienić. :roll:
Pojechały z nami dzieciaki .
Nie pamiętam kiedy czułam tyle pięknych zapachów i widziałam takie Rododendrony .
Rozmawiałyśmy o Basi o przemijaniu ...i musiałyśmy zmienić temat .

Napawałam się widokami ,wdychałam powietrze i było mi nawet dobrze :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 19, 2013 20:50 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

i tak trzymać Dorciu :ok: czasem trzeba odetchnąć i nabrać sił, choćby po to żeby móc dalej pomagać :) należała Ci się ta chwila odpoczynku jak nikomu innemu :1luvu:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon maja 20, 2013 8:19 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Witam w nowym tygodniu i aby był udany :ok:

dzięki ametyst55 :oops:
to jest straszne uczucie mieć żal do siebie za chwile przyjemności :oops:

Bo byłam wczoraj taka szczęśliwa ,wyluzowana ,widziałam takie rosną i niesamowicie pachnące cuda ,ptaki tak pięknie śpiewały ,słonko...Iwonka kupiła nam po wielkiej wacie cukrowej :mrgreen:
Gadzina z Olą też byli tacy szczęśliwi,tak rzadko gdzieś razem wychodzimy ,właściwie wcale ,Bartek mi to wczoraj powiedział :oops: :cry:
Fotki są. :wink:
Kwiaty dziś dla wszystkich .
Obrazek
a ten kwiatek :wink: ma tak piękny uśmiech że muszę ,no muszę pokazać :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon maja 20, 2013 8:30 przez dorcia44, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 49 gości