WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

Bardzo mocno trzymam kciuki :ok:

niech się uda!

Proszę o informację, czy już można odpiąć baner. Następne czekają w kolejce.

Agness78 pisze:Filipek pojechał w sobotę do DS. W mojej opinii trafił na bardzo fajną, doświadczoną i kochającą zwierzęta rodzinkę. W domu oprócz Filipka jest kotka persiczka i 3 psy: husky, coli i taki wyżłowaty. 2 psy z adopcji schroniskowej , jeden rasowy. Filipek na razie będzie mieszkał w pokoju sam, przez kilka dni... i stopniowo oswajał się z psami. Psy nie są agresywne ale dość młode i ciekawskie, więc łatwo nie będzie. Z dzisiejszych doniesień... Filipek wywala brzuch do miziania i do człowieka jest super miziak, niestety na psy prycha i jeden już ma szramę na nosie nawet szpara w drzwiach wystarczyła. Pani się póki co nie zniechęca, pracuje w domu więc będzie miała czas na socjalizowanie zwierzaków.
Mam nadzieję że Filip się zaklimatyzuje i nauczy chociaż tolerować psy. Myślę , że to kwestia czasu i raczej czuję że to on będzie tam rządził Trzymajcie kciuki...

Nie doczytałam, że dzwoniłaś do Pani i też ją dzisiaj "zaatakowałam" telefonem, ale Pani jest super!
Filip do niej bardzo się łasi, pozwala się uspokajać po spotkaniach z pieskami i w panice nie robi jej krzywdy, więc to już duży plus, z piesków w najlepszej sytuacji jest wyżłowata sunia - chyba taka w miarę ostrożna jest i na nią najmniej zwraca uwagi, coli dostała po nosie i na razie trzyma się od niego z daleka, a huski jest wścibska i żywiołowa i ona przykuwa całą uwagę, kicia gdzieś tam po drodze zajrzała tylko przez szparę w drzwiach do Filipa i się wycofała, za to bardziej przymila się do Pani wiedząc że ma konkurencję :wink:

Za kilka dni może będą jakieś zdjęcia, i mam nadzieję, że pieski nauczone "plasterkowaniem" nosków, będą Filipa omijały łukiem, a wtedy już będzie dobrze :ok:

MalgWroclaw pisze:Proszę o informację, czy już można odpiąć baner. Następne czekają w kolejce.

Baner to dowolność, ja ciągle trzymam kciuki, żeby kitek "dotarł się" z domownikami, bo jest bardzo pewny siebie, a w kontakcie z pieskami to moze być zgubne - z jednym by sobie poradził,ale jak są w stadzie, to kot może być w opałach.

to czekamy na POZYTYWNY rozwój sytuacji :-)

niech się uda :ok:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Trzymam kciuki za Filipka :ok:

Powinnam się cieszyć,że Filipek ma domek,bo tak się bałam i nie chciałam,żeby jechał na wieś,ale przywiązałam się do niego i łapię się na tym,że tęsknię za nim,po prostu pokochałam tego kotusia i chcę żeby miał jak najlepiej,bo zasługuje na to...kochane słoneczko...

Tylko za dużo tam psów...

Trzeba być dobrej myśli.
Skoro pani pracuje w domu, to zapewne dogląda i pilnuje zwierzyńca.
Filipkowi będzie super :kotek:

yolaantaa pisze:Tylko za dużo tam psów...

Niestety tak się złożyło, że DS kocha zwierzęta, więc ma ich sporo.... Wszystkie są bardzo zadbane i "rozpieszczone" - co widać po zachowaniu

Ja też może i wolałabym dom gdzie Filip byłby jedynakiem, najlepiej z Panią emerytką w młodym wieku, dobrze zarabiającą - żeby był odpowiednio karmiony ... i wiele innych "pobożnych" życzeń bym miała... :roll:

Zdecydowałyśmy ze sroką7, że ten DS zasługuje na szansę i dla Filipa nie było innych opcji na DS a DT też jakoś nie ustawiały się w kolejce żeby dać mu czas i szansę na znalezienie DS.

Mam nadzieję, że adopcja się powiedzie a kot szybko będzie królował na salonach. Znam wiele domów gdzie były psy a później przyszły koty ( i na odwrót ) i się udało. Wszystko jest kwestią czasu, który mam nadzieję zwierzaki dostaną od nowej opiekunki.

Bardzo się cieszę, że dostał swoją szansę

Oby wszystko poszło gładko :ok:

za aklimatyzację koteczka :ok:

a przyzwyczajenie do psów to tylko kwestia czasu, czasem potrzeba go więcej czasem mniej, a skoro pani kocha zwierzęta da mu czas, więc powinno być dobrze.

A ja bardzo lubię, kiedy w domku jest i pies i kot, mam kilka takich domków.Tutaj psy są przyzwyczajone do kota, przecież w domu jest już kotka,prawda? A Filip zrozumie, że pies chce się z nim tylko bawić i będzie super.W najgorszym wypadku psa "oleje", potraktuje jak coś z czym do czynienia sobie mieć nie życzy i już.W dobrym, spokojnym domu w symbiozie żyć mogą i koty i szczurki, koty i kanarki.Sama widziałam kota, który z upodobaniem leżał w klatce kanarka, oba zwierzątka zdawały się lubić swoje towarzystwo.Mocno trzymam kciuki za przyjaźń między zwierzętami i liczę na zdjęcia np.Filip w objęciach husky.A co? Pomarzyć nie wolno?

WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

Kto przegląda forum