WeraW pisze:Iza podesłała mi fotki, w sumie gdzie diabeł nie może, tam Gabi pośle. Nie licząc paraliżu, to zupełnie zdrowy kot, o ile można tak powiedzieć. Pyskuje do Izy, ucieka jak trzeba myć dupę, jedne koty lubi, inne leje:) Wspiana się na samą górę drapaka i ani myśli zejść. Cały czas czaimy się na sterylkę, ale zawsze coś wypada. Bo przecież nie może byc spokojnie.
Bo to JEST zdrowy kot. Niepełnosprawność to nie choroba. To tak, jakby powiedzieć, że kot bez łapy jest chory. Nie jest, prawda? No.
