Sosnowiec Kocia Chatka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 12, 2012 20:39 Re: Proszę nie pisać

Iwona11 pisze:
terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 09.04.-15.04.2012 r.
09.04. pon. rano The Szops wie. CatAngel
10.04. wt. rano Beatka wie. Teresa
11.04. śr. rano The Szops wie Cookie
12.04. czw.rano Beatka wie. MaraS.
13.04. piat rano brak wie. Teresa
14.04. sob. Iwonka wie. Ewa
15.04. niedz. rano Dorotka wie. brak


Ostatnie dwa dyżurki do obsadzenia. Kto chętny, zwarty i gotowy?

przyjdę jutro rano

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 12, 2012 20:48 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Mara S pisze:No trochę byłam na zdrowej - podsuwałam Pinezce i rybną saszetkę feliksa i tę karme gastro z puriny i ona jako jedyna nic nie tknęła - no może nie trafiłam w jej gust (bo podchodziła i wąchała przynajmniej to pierwsze) - oby

Dzięki za info, to zobaczymy jutro jak będzie z Pineską, Beatka wzięła ranny dyżur to jeszcze ją zaobserwuje, gdyby coś się działo ja jutro ją zabiorę do Pani Doktor, ona ma malutką nadżerkę na języczku i pewnie jedzenie jej może sprawiać ból, no zobaczymy - pewnie bez antybiotyku się nie obędzie :(

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 12, 2012 21:03 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Przywiozłam dziś na kociarnię naszą klatkę-łapkę. Bardzo proszę gdyby ktoś w najbliższych dniach przewijał się w okolicach Lupusa o oddanie klatki wypożyczonej z Lupusa, która stoi u nas w przedsionku do zdrowej kociarni.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 12, 2012 21:21 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

A tą nadżerkę to może Avilinem posmarować? Resztka powinna jeszcze być. U Frani u mnie i u któregoś kociaka u Jadzi fantastycznie wygoił nadżerki w pyszczku. :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw kwi 12, 2012 21:29 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Mara walerianę przyniosłam na zdrową czesć , jest w małej ciemnej buteleczce tylko stosować bez przesady bo niektóre koty nie lubią a inne az się wściekają zeby ją wąchać.Wystarczy 2 krople pokropić na posłanko, nie smarować blisko drzwi boksu bo kot ocierając się moze się pokaleczyć o te druty.
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Czw kwi 12, 2012 21:36 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

AGATA mich pisze::oops: Nie dziękujcie, nie dziękujcie bo się spalimy :lol:
To my szczęściarze a raczej mój tata! Dzisiaj tylko słyszy jak mu zazdroszcze!! :mrgreen:
Długo bym mogła pisac o dzisiejszym dniu ale wiadomośc z ostatniej chwili jest najważniejsza:
Kotki wyszły spod wanny, poleżały w pościeli i zwiedzają mieszkanie :piwa:
Ciągneło duszę do raju. :lol:
Okazało się ze w domu Rudy był odważniejszy od Burego. Najpierw były za kanapa, potem w kanapie, a potem pod wanna. Rudy wyszedł spod niej jak tata byl w łazience. Mruczy jak do niego mówi i obalił wielka miske piersi. Rezydentka obrazona ale na mojego tate a kotami zainteresowana, ona prawdopodobnie tez była u kogoś kto zmarł ale wylądowała na dworze, no i nas odnalazła.
:ok: :ok: :ok:

Wspaniałe wieści :ok: Oby tak dalej!
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 12, 2012 22:39 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Wieści z ostatniej chwili od rudego i buraska :) "chłopaki w pościeli :ryk: jadły suche i mokre cycków już nie chciały, mruczą przy głaskaniu" :ok:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 12, 2012 22:42 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

terenia1 pisze:Wieści z ostatniej chwili z domku rudego i buraska :) chłopaki w pościeli :ryk:

:ok: :ok: :ok: :ok: rozumię że tato też :ryk: No to się nawyrabiało u Agaty- trzch facetów w jednym łóżku :ryk:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw kwi 12, 2012 22:53 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Okazało sie że Rudy wcale nie taki biedny :kotek: ,a Pręgus do niego sie tak tulił bo on tego potrzebował,zeby mu matkowac a nie Rudy. A teraz Rudy jak Bury sie przytula to fuczy, warczy i bije łapą :twisted: . Chyba ma juz dosyc tego tulenia. Same chodza do misek i do kuwety, bez problemu.

AGATA mich

 
Posty: 164
Od: Pt wrz 30, 2011 20:32

Post » Pt kwi 13, 2012 6:44 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

:ok: :ok: oby tak dalej. A dla Taty i Ciebie :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 13, 2012 10:33 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

już po dyżurze,dzisiaj wcześniej bo byłam po siódmej.
Na zdrowej ok.Pinezka pierwsza była przy misce,zjadła trochę,ale jedzenie chyba sprawia jej trudność.
Na kwarantannie:
kotka po sterylce miała sajgon w boksie,jedna wielka bryja.Zjadła bardzo chętnie,pokropiłam jej walerianą.Lundek dalej nic nie je i rozpaczliwie płacze,jemu też skropiłam posłanko,tak się zachwycił,myślałam że zje poduszkę.Mała Isia robi też brzydkie kupy. Nie podałam kotom "wolno"biegającym mokrej karmy.Były bardzo zdziwione i zawiedzione,ale myślę,że dla ich dobra przez parę dni powinny być tylko na suchej karmie.

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 13, 2012 10:39 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Wczoraj wieczorem Lundek bardzo chetnie zjadł Smillę

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 13, 2012 11:52 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 13, 2012 20:22 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Nie wiem, czy pamiętacie białą brudną kotkę Balbinę, którą kiedyś złapałam ale musiałam wypuścic przez pewnego weta. Ona wtedy wyniosła się z tamtego miejsca i nie mogłam jej dorwac. Pojawiła się po jakimś czasie z prezentem w postaci Pysiolka, a potem znowu zniknęła. Dzisiaj przypadkiem odkryłam jej nowe lokum. Kotka wygląda jakby lada dzień miała rodzic. Ona zawsze miała spory brzuchol, ale teraz ma bardzo boki wysadzone i chyba tym razem się nie mylę. Pojechaliśmy od razu po klatkę-łapkę, ale kotka gdzieś się zaszyła i dzisiaj nie udało nam się jej złapac. Do wtorku nie mogę się tym zając, mam nadzieję że kotka nie urodzi do tego czasu :? Chyba, że jest ktoś chętny do łapania w weekend?
Wiem, że ktoś chciał brac klatkę, gdyby była potrzebna to proszę o kontakt, bo jest u nas. W KCH jest jeszcze ta druga klatka z Lupusa.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 13, 2012 22:05 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Krótka relacja z dyżuru wieczornego.
Zdrowa kociarnia:
Złota, Orzeszek, Pineska ok - z Pineską nie jechałam do weta zjadła przy mnie , obejrzałam jej języczek nic na nim nie było - do obserwacji.
Madzia - rany zagojone - nie rozdrapuje nic ale trzeba obserwować, wypuszczona z woliery biegała jak szalona :wink:
Kwarantanna:
Józio, Pysiol, Iśka, Lolek - banda czworga nie dalam im mokrego, ale o mało mi nie odgryzło towarzysto łapy jak nakładałam innym mokre - Iwonka z Iwonką całe towarzystwo zabrała do weta na odrobaczenie - dziewczyny wymyły i zdezynfekowały kuwety na zewnątrz kwarantanny.
Kalinka - dostała tabletkę jeszcze do poadania na następne trzy dni po 1/4 - nie było problemów 1/4 tabletki rozgniotłam z mała ilością mokrego - zjadła potem podałam jej więcej. Je ładnie.
Klaudynka - chyba już lepiej po antybiotyku :)
Wisienkę wypuściłam na wolność - podczas mojego dyżuru rezydowała w koszyku na boksach.
Lundek jak to Lundek cierpi w boksie - wypuściłam go siedział na oknie no chłopak jakoś musi przetrzymać,
Kala i Bianka już po sterylce przywozła je Iwonka - jutro mozna im rano dać jedzonko - prosze pilnujcie czy dzewczyny nie ściągają kaftaników - bo Bianca dziś nieźle kombinowała :wink:
Iśka albo ma początki pierwszej rui :? albo kocha Lundka :wink: dziś łasiła się do niego, przmilała, obejmowała tego wielkoluda swoimi małymi łapkami, wylizywała jego futerko i lizała go po pyszczku :D no normalnie wzruszłam się ogladając tą scenę :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, egw, Google [Bot] i 172 gości