RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 01, 2012 21:25 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

:strach:
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2016 23:40 przez KotwKratke, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Nie kwi 01, 2012 21:28 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

Trzymajcie się oboje :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Nie kwi 01, 2012 21:37 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

jasdor pisze:To zawsze musi dziac się wtedy, jak kot już bezpieczny??!!! Jak czeka na niego dom ??!!!! I k...wa to zawsze musi być NIEDZIELA ??!!!!!


Niestety. To jakaś prawidłowość. Jak kot bezpieczny, to się sypie :( .

Mogę tylko trzymać kciuki.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie kwi 01, 2012 21:47 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

:(
Ostatnio edytowano Nie cze 16, 2013 22:22 przez wanilia03, łącznie edytowano 2 razy
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

Post » Nie kwi 01, 2012 21:51 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

Aż boję się zapytać ... :( ...

Ucieczka od ciepłego to chyba jeden z objawów towarzyszących pp ..??.. Jak u moich kurdupli było podejrzenie pp (test z kupy wyszedł "średnio pozytywny" cokolwiek to znaczy), to mimo, że pawie leciały prawie taśmowo, była jeszcze obrzydliwie cuchnąca biegunka (a właściwie to cuchnąca woda się z nich lała), ale pawie nie były jakoś inaczej smrodliwe... Cuchnące pawie miał Bubencjusz przy zapaleniu żołądka i jelit ...I też się posypał jak był już bezpieczny u mnie po zabraniu ze schronu, to chyba norma jest ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 01, 2012 21:52 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

wanilia03 pisze:Witajcie ,

mam znajomą z Poznania , kobietę bardzo dobrą i zakochaną w Persach .Musiała się w piątek pożegnać z swoim ukochanym persem (choroba ) Jest naprawdę załamana bo z kotkiem żyła 8 lat .
Wiem , że chce adoptować Persa ponieważ uwielbia te rasę i nie myśli by kupić Persika z hodowli .Jej Bonifacy też był adoptowany .Nie wiem jak sie ma sytuacja z waszym kotkiem ale jeśli nie ma pewnego DS to moja znajoma może go dać . Proszę o jakąś informację w tej sprawie , choćby negatywną .

Pozdrawiam


Sony w tej chwili walczy o życie ....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 01, 2012 21:53 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

Wanila poczytaj poprzednie posty...tu kot walczy o życie.

Jeśli znajoma jest zainteresowana adopcją persa mogę podać mój tel na pw ,jestem z Poznania.Mam dwa"znajome" persy do adopcji.Jeden ma przyjechać do mnie na DT.

Czekam na wieści o Sonym.
Całym sercem jestem z Wami!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 01, 2012 22:09 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

czekamy na wiesci,dobre wiesci
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 01, 2012 22:11 Re: RUDY "pers". Juz chyba tylko cud...

Cudu nie będzie.
Sony jest już w świecie bez cierpienia.
Tylko dlaczego tyle dla nas zostało??

(*)

Miał 33 stopnie już tylko... Nie było co ratować,
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie kwi 01, 2012 22:13 Re: RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

Dawno nie widziałam na miau takiej jedności i chęci pomocy... Dlaczego nie mogło się udać do cholery??????????????????????
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie kwi 01, 2012 22:14 Re: RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

Sony[*] tak mi przykro koteczku.
villemo5, przytulam bardzo mocno - jego już nic nie boli, ale Wy cierpicie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 01, 2012 22:15 Re: RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

[*]
Strasznie smutno...

Czy będziesz robić sekcję, by wyjaśnić dlaczego?
I myślę, że trzeba by wykluczyć/potwierdzić PP...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie kwi 01, 2012 22:16 Re: RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

(*)
bądź szczęśliwy za TM koteczku :aniolek:
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Nie kwi 01, 2012 22:16 Re: RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

Śpij spokojnie Kotusiu [*]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie kwi 01, 2012 22:17 Re: RUDY "pers". Cudu nie będzie. Sony (*)

Sony...[']
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 396 gości