Dziękujemy za życzenia!
Kleksik w DT je, kuwetkuje i wcina jogurty

Bardzo polubił p. Olę, dzieci też, ale na widok męża się schował i trzeba go było wywabiać ze schowka (jest wypuszczany na całe pomieszczenie). Dzisiaj jadę go na chwilkę odwiedzić.
Był jeden telefon w jego sprawie wczoraj, ale ludzie chcą młodszego i mają psa szczeniaka, który jeszcze nie zna kotów. Jak usłyszeli, ile ma Kleks to sami go nie chcieli. Dziwię się, że nie czytają ogłoszeń, jego wiek jest podany w pierwszym zdaniu.
Zobaczymy jak dzisiaj pozostałe koty, pogoda je na pewno wymęczyła, nie byliśmy w stanie podjechać tu w Święta ze względu na warunki. Na zewnątrz ani grama jedzenia. Ale koty wchodziły na halę, jest pełno śladów.
Betaka zafundowała Bengalskiej Fiprex na pchełki i może mi się uda dzisiaj pannę pokropić
