Żywot Cypisa, Gacka i Kasi - stawiamy się do raportu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 09, 2005 8:54

U kocurków najczęściej kołnierz jest zbędny :lol:
Za Cypka :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Czw cze 09, 2005 12:15

no to oficjalnie zaczynam mieć stresa - za 24 godziny oddaję rudego do wycięcia jajek...
po doświadczeniach Atonkowych mój stres jest tym większy...
czemu ja się tak denerwuję???

a swoją drogą to trzeba by Gacowi też zafundować mały przeglądzik (tylko że jego to chyba trzeba będzie też uśpić do tego celu) i wtedy kompleks - pobranie krwi (bo na przytomnie się nie da), wyczyszczenie zębów z kamienia, prześwietlenie główki (a konkretnie zatok, po tych wszystkich infekcjach bakteryjnych trzeba by go przejrzeć dokładnie), profilaktyczne pobranie wymazu z nochala (przez profesjonalistę, bo ostatnie dwa razy ja mu w nochalu dłubałam wacikiem, bo lekarzowi dotknąć się nie da) i zrobienie posiewu, ew, antybiogramu (chciaż nie chcę go znowu antybiotami męczyć, a coś mu tam od czasu do czasu poświstuje), może próba odetkania tego nieszczęsnego kanalika łzowego? przy Gacu byłoby w cholerkę roboty... - najgorsze jest to że jego u weta nawet na stole do badania się nie da postawić, a badanie kota polega na przyglądaniu się wczepionemu w moje popiersie futrzaka, poza zasięgiem łap, ewentualnie na moich kolankach, też z daleka - przy próbach macania kot zamienia się w tygrysa ew. w padającego na zawał zająca (to w zależności od tego czy jest spętany np ręcznikiem czy nie) - w obu przypadkach badanie jest kurna trudne.....

to tyle. denerwuję się.... :crying:
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Czw cze 09, 2005 21:17

nie się nerwuj

jak my kciuki potrzymamy, to musi być dobrze Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57610
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw cze 09, 2005 21:26

no to owocnego męczenia biednego, nieswiadomego niczego kota :lol:
obudzi się jak nowy :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 10, 2005 15:28

oddałam go kole 14.30
jak sie nasze weterynarze dowiedziały że wycinam to próbowali mnie przekonywać żeby nie
bo oni tak w ogóle to fanklub Cypka tworzą ;) - dzisiaj był głaskany tak na okolo 10 rąk, dawał baranki i w ogóle jak zwykle był sobą
potem dostał kujka w dupkę i powolutku zasnął
pan weteryniarz wziął na rączki i zrobił kotkiem teatrzyk kukiełkowy (pyta: chcesz kotek jajeczka stracić? odpowiedź: nie, nie, z energicznym kręceniem główką)
jak Cypka zabrali to postanowiłam ambitnie Gaca zaszczepić (korzystać trzeba z okazji, nie?) Oczywiście mój bardzo waleczny Gaczysław bronił się dzielnie przed wszelkimi zakusami wetów (pani wet jak się dowiedziała że i jego przywiozłąm to powiedziała że złośliwie jej dzień chcę zepsuć :twisted: :roll: ) kot został w końcu zaszczepiony ale w pozycji raczej nietypowej: u pańci na rączkach, dotykamy się noskami a kot mnie za szyję prawie że łapkami obejmuje (pani wet: nie boi się pani, że pani twarz przefasonuje? ja: niech tylko spróbuje :twisted: - prawda jest taka, że Gac choćby się do ostatniej kropli krwi miał bronić, pańcię oszczędzi) - tylko się troszkę powyrywał i zapłakał...
w takzwanym międzyczasie przydreptał pan wet który mojego kotka miał wycinać - okazało się że Cypek mimo zastrzyku wierzgał jeszcze trochę i trzeba go było 'doznieczulić'
za pół godzinki jadę odebrać sierotkę - mam nadzieję że wszystko okej...
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Pt cze 10, 2005 16:55

odebrałam Cypka z wydmuszkami - na razie próbuje chodzić ale dupką zarzuca
idę go asekurować żeby się nie uszkodził przypadkiem
teraz juz tylko o kciuki za zaleczenie ranki prosimy....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Pt cze 10, 2005 17:11

Gacusiowa Mama pisze:odebrałam Cypka z wydmuszkami - na razie próbuje chodzić ale dupką zarzuca
idę go asekurować żeby się nie uszkodził przypadkiem
teraz juz tylko o kciuki za zaleczenie ranki prosimy....

on zarzuca dupką, bo lżejsza :lol:
dobrze będzie :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 10, 2005 17:14

Gacusiowa Mama pisze:odebrałam Cypka z wydmuszkami - na razie próbuje chodzić ale dupką zarzuca
idę go asekurować żeby się nie uszkodził przypadkiem
teraz juz tylko o kciuki za zaleczenie ranki prosimy....


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt cze 10, 2005 17:51

Gacusiowa Mama pisze:bo oni tak w ogóle to fanklub Cypka tworzą ;) ...

nie oni jedni :love:

A kciuki za wydmuszki i gojenie proszę bardzo Obrazek Obrazek Obrazek

i o kolejne relacje plizzz :D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57610
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt cze 10, 2005 19:38

Kciuki za Cypkowe wydmuszki - będzie dobrze :ok:
Margot, Vasco i Mija
Obrazek

Margot

 
Posty: 520
Od: Śro wrz 10, 2003 16:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 12, 2005 8:59

jest ok, chyba ;)
wydmuszki troszkę podpuchnięte ale nic się nie sączy więc pewnie jest ok
jutro rano jeszcze na powtórke antybiota pojedziemy profilaktycznie i wetowi pokazać czego nie mamy :twisted:
po ścianach jeszcze siura - a jak wczoraj odwiedził nas Tomek T to Gac go oburczał i ofukał (może myślał że Tomek po niego przyjechał??) - a Cypek klasycznie spryskał Tomkową reklamówkę (inne koty na moim terenie???? :evil: )
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro cze 22, 2005 16:44

ja tam cypkowe wydmuszki?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57610
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw cze 23, 2005 18:17

Cypkowe wydmuszki mają się dobrze - woreczek mosznowy się ładnie obkurcza a kotkowi się charakterek poprawił. Nadal jest moim kochanym miziaczkiem, ale nie molestuje seksualnie Gaca, o jakieś 70% spadła mu częstotliwośc i głośność wycia, jakoś nie widzę, żeby znaczył :D. Troszkę mu sierściuchy wychodzą bardziej - ale to pewnie mu się równowaga hormonalna ustawia w organiźmie.
W ten weekend chłopaki byli sami w domu (koleżanka zachodziła dosypać paszy) - i jak się w końcu we wtorek pojawiłam, to po 'odbrażeniu się' - a trwało to troszkę - miałam podwójny okład z kota, noc z wtorku na środę miałam cudne przytulaki do 7 rano - kosmos i sama rozkosz :)
Jednak dzisiejszy poranek miałam jak najbardziej normalny - 5.30 zagrały moim kotom surmy bojowe i mniej więcej do 7, kiedy to i tak musiałam wstać, galopowali po mnie w każdym możliwym kierunku z obłędem w oczach. Norma znaczy się.
Pod koniec miesiąca przeprowadzam się już na dobre z Wrocławia i Kłodzka - ciekawe jak chłopaki zniosą nowe całkiem mieszkanie :twisted:
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Czw cze 23, 2005 22:41

to fajnie jest :D

nowe kąty będą ich najpierw ciekawić, a potem polubią :D

głaski

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57610
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon cze 27, 2005 14:16

no nie tak na prawdę....... oddałam chłopaków na 'letnisko' do moich rodziców
przeprowadzam się i sajgon mam w chałupie
Cyput wczoraj z obłędem w oczach godzinę latał 'prawie luzem' po ogródku (z moją siostrą powiewającą na końcu smyczki :lol: ) aż się zasapał.
Gaczysław mniej chętny do wychodzenia, ale też się od czasu do czasu chętnie przewietrzy.
Moja siostra konsultuje z kotami treść pracy magisterskiej :lol: i całkiem jej nieźle pisanie idzie - chłopaki będą przeszkoleni z wiktymizmu i mentalności ofiary :smiech3:
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 61 gości