Iza poproszę o radę ....sama nie wiem co robić ......W niedzielę odłowiłam kotka o szylkretowym umaszczeniu

Obrazek mam nadzieję ,ze wyświetli sie jedno zdjęcie ,a nie cała zawartość fotosika

Strasznie płakał pod paletami (był głodny) nie wiem skąd sie wziął na mojej posesji ,ale jestem skłonna myśleć (po rozmowie z sąsiadką) że kociak został podrzucony ,bądź przygonił go głód ....w każdym razie nikt sie do kota nie przyznaje.Kotek niestety jest dziki i nie daje się normalnie obsługiwać co strasznie utrudnia mi działania.......niestety nie robię takich rzeczy na co dzień.
Kotek (bo to jest ONA) ma około 4-5 m-cy i została wczoraj wysterylizowana ( po wizycie weta w poniedziałek w domu i podjęciu przez niego takiej decyzji) Założono jej rozpuszczalne szwy....wet twierdzi ,ze cięcie jest małe tylko tyle ,że nici rozpuszczalne długo się wchłaniają (rozpuszczają) ale zachodziła obawa ,ze nie pozwoli sobie zdjąć zwykłych i czy wytrzyma u mnie te 6-7 dni ,ale po koncertach które mi całe noce daje mam obawę ,ze jednak nic z tego.
W tej chwili ma super warunki siedzi sobie w osobnym pokoju w takiej dość dużej klatce,ma tam kuwete ,budkę i oczywiście jedzonko.ale to jej nie satysfakcjonuje.Jak wezmę pod pachę któregoś z moich kotów i pójdę do nich to od razu sie ożywia wychodzi z budki i ciągnie do kotów ,ale moje koty to samoluby i rozpieszczone egoiści (wypróbowałam wszystkie trzy szt) nie chcą jej towarzystwa syczą i zaraz wieją,a ja myślałam,że pomogą jej przetrwać izolację ,bo widać ,ze ona ciągnie do kotów (pragnie ich obecności) no cóż nie udało się.
No więc potrzebuję pomocy w podjęciu decyzji i upewnieniu sie ,ze dobrze postąpię .......pogoda nie sprzyja sterylizacji kotów o takiej porze roku ,ale to była konieczność ,być moze nigdy by sie juz nie udało złapać tej kotki i za chwilę na mojej posesji będzie cała masa małych kociaków........kotka źle znosi izolację i moja myśl jest taka ,że do soboty jeszcze pozwolę jej na rekonwalescencję i ja wypuszczę (tylko nie wiem czy w dzień czy w nocy ) bo jeśli jest z tego terenu to gdzieś jest jej matka i być moze rodzeństwo ,ale czy po tygodniu pamiętać będzie gdzie ma iść ????
Na wszelki wypadek tam gdzie ja znalazłam postawiłam budkę styropianowa i będę stawiać jedzonko.
Iza czy mogę ją wypuścić 4 dni po zabiegu ??? u mnie jest śnieg ,temperatura w dzień tak -1,5 a w nocy spada do -5 c.
Przepraszam ,ze tak tu na wątku ,może powinnam na pw.
