Maurycek wczoraj wrócił do DT i bardzo chętnie wyszedł z transporterka w swojej klatce, był też bardzo grzeczny u weta.
Od razu p. Ola dała mu jeść i zaczął wcinać więc nie mam za bardzo zdjeć, parę kiepskich zrobiłam, ale nie chciałam już przedłużać, bo p. Ola ma ostatnio dużo na głowie, a zdjęć i tak już ma wystarczająco

W USG ma trochę powiększone nerki i nadnercza, a wątroba wygląda nieładnie, ma nieregularny kształt. Za miesiąc powinien mieć powtórzone badania, wątroba powinna się regenerować. Wiadomo, że po tym co on przeszedł to nie będzie wszystko super, ale i tak ma całkiem niezłe wyniki i nie wymaga leczenia, chyba że kolejne badania wyjdą gorzej, ale wtedy też powinny pojawić się objawy typu kiepska kupa, wymioty itp. Biorąc pod uwagę jego stały apetyt i brak takich objawów po odstawieniu wszystkich leków, to raczej wyniki będą lepsze niż te ostatnie. Jeżeli miałby jakieś począki choroby to nie wyzdrowiałby tak szybko.
Waży już 4 kg! Mogę tylko powiedzieć, ze ma świetną opiekę i tyje w oczach
