Legnica ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2010 16:53 Re: Legnica

Ulubiony kosz wiklinowy jakos tak szybko się kurczy...
Obrazek
Legnica
 

Post » Pt gru 31, 2010 17:03 Re: Legnica

Obrazek
Legnica
 

Post » Pt gru 31, 2010 19:06 Re: Legnica

Na każdy dzień Nowego Roku, życzę dużo zdrowia, szczęścia, pogody ducha i wiary w lepsze jutro.

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt gru 31, 2010 21:27 Re: Legnica

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok 2011!

Obrazek

Pozdrawiamy imprrrezowo!

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 31, 2010 21:45 Re: Legnica

oby nadchodzący rok był lepszy od minionego :piwa:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob sty 01, 2011 10:24 Re: Legnica

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sty 01, 2011 15:25 Re: Legnica

Dziękuję kochani za wszystkie życzenia.

Koty odsypiają ciężką noc,bardzo bały się wystrzałów petard.Nie wiedziały gdzie się schować,bidule.
Teraz smacznie śpią po kątach.
Legnica
 

Post » Sob sty 01, 2011 17:01 Re: Legnica

Piękne fotki ,a Hary powala :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob sty 01, 2011 17:27 Re: Legnica

W Nowym Roku niech spełnią się Twoje marzenia, zamierzenia, cele.
Małe, średnie i duże.
Niech uśmiech na Twojej buzi gości zarówno w święta, jak i dni powszednie.
Jak najczęściej.
Wszystkiego dobrego
Ostatnio edytowano Sob sty 01, 2011 17:28 przez ALICJA Borgelt, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Sob sty 01, 2011 17:27 Re: Legnica

Obrazek

Marzeń o które warto walczyć.
Radości, którymi warto się dzielić,
przyjaciół z którymi warto być
i nadziei bez której nie da się żyć.
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2011 Roku
oby nie był gorszy od minionego
ale decydowanie lepszy
w sprawach finansowych, zawodowych i kotowych

życzy AgaPap z menażerią
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Sob sty 01, 2011 18:45 Re: Legnica

Dziękujemy pięknie :)
Legnica
 

Post » Nie sty 02, 2011 14:12 Re: Legnica

W 2011 przyjaciół i radości wszelkiej, a dla Stada odpowiedzialnych domków stałych!
Moja Hermenegilda nie jest chyba do końca normalnym kotem - jak słyszy fajerwerki na wrocławskim rynku, biegnie na parapet, wpatruje się kolorowe robłyski i zaczyna mruczeć...

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 02, 2011 15:24 Re: Legnica

:lol: Hermisia przede wszystkim ceni piękno,fajerwerki owszem głosne,ale widok piękny i nie powtarzalny.
Dziekujemy za życzenia :kotek:
Legnica
 

Post » Nie sty 02, 2011 23:59 Re: Legnica

Dzisiaj w nocy,a raczej poprzedniej nocy bo aktualna już trwa,Forest zachował się inaczej niż zwykle.Niby nie jakoś szczególnie dziwnie,ale inaczej niż zwykle.Przyszedł na kołderkę,od czasu do czasu lubi przespać noc na łóżku,ugniatał jak zwykle przez jakieś półtorej godziny,inne było to ze gramolił się natarczywie na kołdrę w miejscu gdzie ja spałam,nigdy tak nie robił,kładł się zawsze na "wolnym" miejscu.Próbowałam go parę razy przesunąć,ale się uparł,więc dałam mu spokój.
Przed południem zachowywał się zupełnie normalnie,ale po południu wyraźnie próbował zwrócić na siebie moją uwagę.Namolnie i natarczywie przychodził wciąż i wciąż na kolanka,to nie jest normalne dla Foresta.On lubi wygodę,owszem,czasami pośpi na kolankach,ale kiedy muszę wstać Forest idzie na inne miejsce i raczej nie wraca,dzisiaj wracał za każdym razem kiedy siadałam.
O coś mu chodziło.
W czasie głaskania na kolankach zaczął "kłaść" jedno ucho,sprawdziłam...no tak,chyba załapał świerzb,nie jestem pewna,ale widać było odrobinę czegoś ciemnego...
Nie ma dla Foresta niczego gorszego niż leczenie uszu,może jeszcze wychodzenie z domu do weta i pobieranie krwi,ale grzebanie w jego uszach jest dla niego wyjątkowo,dziwnie,nieznośnie bolesne.
W czasie intensywnego leczenia,na samym początku,już wtedy zauważyłam ze na zakrapianie czymkolwiek uszu,Forest reaguje wyjątkowo.Podejrzewam że w czasie przewlekłego zapalenia uszu które przeszedł,mogło coś wewnątrz ulec zniszczeniu np. jakaś błonka,która powinien posiadać w przewodzie słuchowym,ale choroba spowodowała jej uszkodzenie i teraz krople/maści/płyny docierają do ucha wewnętrznego,lub gdzie indziej do wewnątrz,gdzie nie powinny.
To jest możliwe,choć pewności nie mam,pod tym kątem Forest nie był badany,ale już podczas tamtego leczenia,obiecałam sobie i jemu ze nigdy więcej nikt niczego do uszu nie będzie mu wlewał,skoro odczuwa tak nieznośny ból.
Chcieliśmy Forestowi dziś wytrzeć tą wydzielinę,patyczek jedynie zwilżyłam Otifri,potem tym samym sposobem chciałam uszy posmarować Oridermylem.
Nic nie udało się zrobić.Trzy osoby próbowały i nic.Wszyscy jesteśmy podrapani,serweta na stole porwana,ręcznik w który Forest był zawinięty też.Porwał pazurami wszystko co miał w zasięgu.
Daliśmy mu spokój na dziś,a on przez cały wieczór,aż do teraz chodzi za mną i śpi na podłodze przy moich nogach.Boi się chyba wskoczyć na kolana,ale wciąż trzyma się blisko.
Myślę że chce aby mu pomóc.A ja nie wiem jak...
Nie mogę złamać danego mu słowa,nie mogę sprawiać mu takiego bólu,skoro jestem przekonana że ma prawo odczuwać go jak coś nie do wytrzymania.Wiem tylko tyle,ze jeśli mam racje i z jego przewodem słuchowym jest coś nie tak,to nie wolno niczego mu tam wlewać,to może pogorszyć tylko jego stan.
Ale świerzba muszę mu wyleczyć.Nie wiem jak?
Legnica
 

Post » Pon sty 03, 2011 8:13 Re: Legnica

Forest chyba faktycznie prosi o pomoc ... a jeśli tak bardzo boi się robienia czegokolwiek z uszami, to może spróbuj Advocate dla kotów http://weterynaria.bayer.com.pl/index.p ... -dla-kotow
Podaje się to na skórę, a nie do ucha!

Cytat z opisu:
Zwalczania inwazji świerzbowca usznego (Otodectes cynotis)

Preparat należy podać jednokrotnie. Po 30 dniach od zakończenia leczenia zalecane jest badanie kontrolne przez lekarza weterynarii, gdyż w niektórych przypadkach może okazać się konieczna ponowna kuracja. Preparatu nie należy aplikować bezpośrednio do przewodu słuchowego.

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 192 gości