[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

A mnie rozłożyło i na wystawę nie dotarłam

Wszystkie kicie śliczne są, ale te nasze dachowce to i tak najcudowniejsze :1luvu:

asika5 pisze:mam domek dla koteczki ok 7 tygodniowej o umaszczeniu tygryska, rudej, lub trikolor
proszę oferty ze zdjęciami na maila asika5@o2.pl
kotek będzie mieszkał z psami:)

jakby ktoś takie cudo znalazł to ja się zgłaszam na DT

zakochałam się w niej

Dorotko powiedziałaś mi dziś jak ty to zrobiłaś więc jak wróciłam do domu to zapakowałam małemu GOURMET PURINA do pyszczka iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii załapał że trzeba przeżuwać widać że mu posmakowało
więc mleczko odstawiamy;)

To bengal jak nic :1luvu:

u nas taki chodził (oogromny). Ale i tak nic nie pobije kota jakiego dzisiaj widziałam- jakaś pani do dobrzyniewa przyjechała i miała ślicznego kociaczka na szelkach-taki żólto-rudy (taki jakby ciemnozółty kolor, trudno określić) w ciemnobrązowe, prawie czarne paski, i białe skarpetki i brzuszek

Cudo

I futro takie długie. No to-nie mogłam się powstrzymać-zapytałam o rasę. Zwykły

Ale normalnie jak tygrys

Taki ok. ze 3-4 miesiące

Bo widać było, że starszy od tego naszego kocurka

Ale cudny był

Międzynarodowa Wystawa Kotów Dragon Show w Białymstoku - dzień I za nami!
:arrow:

http://kotkowo.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=33

Przedstawiam Wam Henia. Henio to wypadek przy pracy - w przenośni i dosłownie. Więcej szczegółów napisze pewnie Agata.
Póki co Henio dochodzi do siebie w klatce na biurku. Może jest ktoś chętny na całodobową opiekę?

Obrazek

Ja się opiekowałam dzikimi ptakami

Mogłbym wziąć

Ale-niestety-boję się, że Nika jeszcze ją zeżre...ona nawet jak jest najedzona, to łapie róże stworzonka. I gdzie je niesie ? Do mnie, na łóżko. A raz mi taką niespodziankę rąbnęła do plecaka :/

kotkowo.pl pisze:Przedstawiam Wam Henia. Henio to wypadek przy pracy - w przenośni i dosłownie. Więcej szczegółów napisze pewnie Agata.
Póki co Henio dochodzi do siebie w klatce na biurku. Może jest ktoś chętny na całodobową opiekę?

Przepraszam, ja wiem że to nie sprawa do śmiechu, ale mina Henia :ryk:

"WYPUŚCIE MNIEEEE"

Dzięki za boskie towarzycho na wystawie :ok:

Ech, nie ma to jak sobie rozrywkę zapewnić...

No więc w dzień wystawa - dzięki wszystkim staczom, potrząsaczom i towarzyszom :1luvu:

I oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych na jutro...

Wracaliśmy sobie do domu przed 18 a tu pod klatką moją siedzi kot domowo - piwniczny pani Danusi - tj siedział bo zwiał jak podeszłam (nadal pamięta że mu wycięłyśmy co nieco, lub po prostu "jest nieśmiały" :twisted:

) A w miejscu gdzie siedział wcześńiej siedział ... Henio

Henio to mikrosikoreczka modra. Właśnie wychodzili sąsiedzi "o to ptaczek z naszego gniazda" - sikorki mają gniazdo na elewacji nad ich oknem (2 piętro :roll:

) ale nic - mój mąż poszedł dzielnie wsadzić Henia na miejsca a ja z Krzysiem do domu. Trwało to trochę i w drzwiach pojawił się blady jak ściana TŻ - ledwie doszedł do łóżka i legł

Podczas akrobacji na elewacji (przypomnę - 2 piętro :strach:

) coś mu "klikło" w kręgosłupie

Henio natomiast wylazł z gniazda po raz drugi i "sfrunął" na dół choć to łagodne określenie jego przemieszczania się dół. Sąsiad poszedł - mieliśmy go jeszcze raz włożyć ale mały sfrunąl za szafki i trzeba było odstawić meble :roll:

Popatrzyłam obiektywnie na elewację i niestety - nikt z nas nie sięgał do gniazda

Dlatego właśnie PTAK wylądował w "klatce na papugę" - nie powiem by mnie to ucieszyło - za chwilę miałam pojechać po klatkę łapke do Bogusi i z p. Danusią spróbować pozyskać 5 syfków w piwnicy pobliskiego wieżowca. A tu - mąż leży i się nie rusza, Krzyś jest zbulwersowany a ptak głodny. Na szczęście Bogusia poratowała i wykonała dzielnie misję pozyskania syfków. Mamy 4 malusie tricolorki i jeden rudasek. Słodkości choć oczy narazie w fazie odmaczania :roll:

Kotkę udało się ciachnąć "na cito" i XMOnikaX została zatrudniona jako kocie taxi - Danusia serwisowała od 2h niu syfki a ja ptaka :roll:

Ech...

Heh, no ale tam mina Henia to naprawdę rozbrajająca

Jak jest osłabiony to glukozy mu trzeba dać (ok. 1 płaska łyżeczka na szklankę wody). My zawsze jak jakieś dzikie ptaki mieliśmy, to im dawaliśmy glukozy i wszystko było OK

1969ak pisze: Mi wpadły w oko (jak określiła Basia) koty w piżamach. Rosyjskie niebieskie w czarne paski. Śliczne

Dzisiaj jeszcze raz się przyjrzałam. Wcale nie rosyjskie - brytyjczyki i to krótkowłose. Żeby nie zapamiętać :roll:

Moje małe najnowsze tymczasiątka - Łupinki :roll:

chłopak i dziewczynka, dziewczynka ze srebrnymi plamkami na grzbiecie

Aga wstawisz do Kotkowa??

COMA coś wiadomo z tą kotką ? ja jutro w dzień mam egz. a od 14-21:30 pracuje, mogę wziąć ją po pracy, a jak będę jechać we wtorek do Ostrołęki do rodziców to wezmę ją ze sobą, mam nadzieję, że 1,5 godzinną podróż jakoś wytrzymamy :wink:

no i mam nadzieję, że nie zje moich kotów, bo tata by mnie za "swojego" kocura ukochanego chyba wydziedziczył i całą linię po mnie :wink:

a mama za swoją Melę... każdy ma swojego... więc czas też tymczasowo na mnie :roll:

Monia - no profesjonalne foto na profesjonalnym tle. Rozwijasz się fotograficznie

Dziękuję wszystkim za udział w Wystawie - brygadzie ciągaczy klatek, namawiaczom, naganiaczom i sile żebrającej. :1luvu:

Jesteście super (choć wiadomo powszechnie że nic tak nie umila weekendu jak pożebranie w dobrym towarzystwie

)

Ponawiam

mam dom dla koteczki ok 7 tygodniowej proszę o fotki na maila asika5@o2.pl obiecałam dziewczynie że będzie miała kotka, nie może przyjść na mruczenie więc ja pośredniczę

tak wyglądał pierwszy raz
Obrazek

a tak kolejny
Obrazek

U mnie lekko nie ma :twisted:

czas już się usamodzielnić!
Dziś moja mam stwierdziła, że to chłopczyk. Więc ogłaszam konkurs na imię dla kicia
Nagroda będzie trzymanie na mruczeniu :ryk:

Asia, jesteś pewna, że chcesz go oddać do nowego domu :wink:

[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

Kto przegląda forum