ŚL: Radliniątka - Willy'ego czeka operacja...pomoc potrzebna

Trzymajcie kciuki - jutro popołudniu przychodzi pani oglądać Wadima i Tytuska.
Właśnie uzupełniam umowy adopcyjne i piszę instrukcję obsługi.

Trzymam kciuki mocno :ok:

ojejku, żeby się udało, daj proszę jak najszybciej znać po rozmowie, no i zaciskam kciuki

bluerat pisze:Trzymajcie kciuki - jutro popołudniu przychodzi pani oglądać Wadima i Tytuska.
Właśnie uzupełniam umowy adopcyjne i piszę instrukcję obsługi.

Oby coś z tego było :ok:

zaciskam i ja :ok:

Wadim pojechał właśnie do nowego domu

Komu Tytuska?

Komu Willy'ego?

bluerat pisze:Wadim pojechał właśnie do nowego domu

Wspaniale

Dziś miałam pierwszy tel. w sprawie Jagody. Nie byłam zbyt zachwycona, ale jak zadzwoniła mama dziewczyny, z którą rozmawiałam zmieniłam zdanie. Domek wychodzący i auto zabiło im kota - nie wiem czy to dobre warunki dla Jagody. Pani obawiała się jednak, ze ich kot się zarazi (mają kastrowanego kocura). To jest szansa dla Suzi, bo takiej kotki szukają i chęć jej adopcji Pani sama wyraziła. Pani w ramach chyba rekompensaty zaproponowałam wsparcie w leczeniu, opowiedziałam o problemach Willy'ego.

Pierwsze zdjęcie z nowego domku - dostałam właśnie mailem. Wadim na razie objął w posiadanie łazienkę, ma być z mojego polecenia stopniowo w ciągu najbliższych dni zapoznawany z domem, spokojnie i po kawałku.

oby tak dalej :ok:

Wspaniale wygląda :ok:

Miałam właśnie telefon, że w poniedziałek przyjedzie rodzina po Grację (Grasiunię moją kochaną) - zamieszka w domu z kuzynką pani od Jasminki i jej rodziną.

No to trzymam, żeby tfu tfu i za resztę :ok:

Jeszcze tak będzie, że Ty wyadoptujesz całą siódemkę, a ja jednej Jagody nie zdołam

oby się dobra passa utrzymała :ok:

Czekam na adoptujących Grację.
Wałówa przygotowana - zawsze staram się dać kotu wychodzącemu ode mnie zapas karmy na kilka dni, zapas żwirku żeby nie było problemów z kuwetą jak żwirek będzie inny niż dotychczas (używam drewnianego) oraz kilka zabaweczek którymi dany kot lubi się bawić.
Do tego książeczka zdrowia i tym razem wreszcie instrukcja/informacja o kocie w wersji pisemnej.

Dzwoniła dzisiaj jakaś pani z Żor zainteresowana Tytusiem. Ma zadzwonić jeszcze raz wieczorem, bo w pracy akurat nie mogłam rozmawiać. No to nic tylko czekać.

Gracja pojechała do nowego domku!

Oby tam miała super życie

ŚL: Radliniątka - Willy'ego czeka operacja...pomoc potrzebna

Kto przegląda forum