Wróbel kwitnie i rośnie jak na drożdżach, gania się z Foczyskiem przez całe mieszkanie i nie daje spokoju Rudemu, non stop go podgryzając. Biedny Rudy ma go już serdecznie dość Co ciekawe, Wróbel dwóch najstarszych kocic nie zaczepia. Nie wiem, czy to zdjęcie się wklei, ale spróbujmy:
Okupacja kosza na pranie. Zobaczcie wróblą minę :]
rany julek! ależ mu zafundowałaś przemianę Cioteczko! noż przecież to przepiękny kot wyrósł z tego zabidzonego wypłoszka... Kotbert szacun wielki! całuchy i mizianki dla chłopaka!
Ale fajna fotka, a Wróbelek to już nie taki wróbelek, duży kot już z tej kupki nieszczęścia wyrósł Przeprowadza się do siostry, tak jak było zaplanowane?
Oooooooo!! Pozwolisz, że skopiuję pomysł szeregowego ustawienia misek, bo u mnie to michy po całej kuchni porozstawiane, a ustawienie w gwiazdkę, też się nie sprawdza. Fajne masz te futerka i jaka przewaga czerni.