[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 15, 2009 17:56 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

marzena68 - według mojej orientacji klatka siatkowa jest wolna? Ta która była u tej karmicielki? Jeśli tak to gdzie? Pani Bogusia by ją wstawiła do garażu sobie żeby odciążyć trochę Janię i p.Anię. W końcu z Magdulką łapią bez wytchnienia :D

Myślę o zakupie kolejnej klatki wystawowej. Takiej nie mega-wielkiej a średniej. CO o tym myślicie? Wtedy klatka wystawowa na kółkach wróciłaby może do Jani, nowa klatka byłaby np do p.Kasi na Jurowiecką lub do kogoś kto aktualnie by jej potrzebował...

Janiu, ja bym dzwoniła do straży miejskiej. Ale oni oporni bywają...

Luspa - chyba może pomóc tylko ta dziewczyna z Wrocławia... Spróbuj zadzwonić do pani z innego nr telefonu. Jak odbierze - znaczy że coś nie teges. Jak nie odbierze - ma coś z telefonem...

bozennak-coś tak czułam. Wcale się nie dziwię. Trudno oddać niemowlaka wykarmionego własną piersią 8)

ellza1- boję się myśleć do jakiego szantażu musiałaś się biedna posunąć :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 15, 2009 18:01 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

jania pisze:Pod budynkiem przy ul. Dobra 12 od rana ponoć leży i skowyczy szczeniaczek.
Co robić?
Moni tel. nie odpowiada.


Nic tylko dzwonić do schroniska psich DT niestety nie ma wolnych a z psami to nie tak łatwo jak z kotkami :wink: niestety DT biorą tylko po jednym psiaczku :?
tel. do schroniska 085/675 37 00 http://bialystok.schronisko.net/index.html

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 15, 2009 18:59 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

można wezwać straż miejską... schronisko juz nieczynne
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 15, 2009 20:14 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Jak Pchełkę przyuczać do jedzenia samemu ?
Jak podsuwam dla niej Gerberka to ani rusz, muszę jej do buśki palec wkładać, żeby trochę pomlaskała.
A mleko za to wcina aż się uszy trzęsą. 8)
Niech ona nie myśli że ja ją przez całe życie będę karmić strzykawką :twisted: :ryk:
A może to jeszcze nie jej pora uczyć się jeść Samej
Zagłosuj na KOTKOWO
viewtopic.php?f=1&t=112159

Marlenuś91

 
Posty: 55
Od: Wto kwi 21, 2009 15:51
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 15, 2009 20:23 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Marmurki jedzą wszystko , ale wolą mokre od suchego:) Z oswajaniem idzie tak trochę średnio, zwłaszcza że mam ostatnio trochę prywatnych spraw na głowie...

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Wto wrz 15, 2009 20:40 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Niezastąpiona Basica znalazła już kolejną Wrocławiankę :ok: :ok:

Co ze szczeniaczkiem? Jutro mogłabym się tam przejść :|
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 15, 2009 22:37 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Zrobiłam próbę mojej pumci i niestety ona do Kakadu się nie nadaje, zostaje u mnie do czasu znalezienia domku, straszna z niej beksa, za bardzo kocha towarzystwo człowieka. Postaram się jej zrobić śliczne zdjątka :D
Jestem za usypianiem ślepych miotów i sterylkami aborcyjnymi.

janna019

 
Posty: 249
Od: Pt lip 17, 2009 17:05

Post » Śro wrz 16, 2009 6:29 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

aga&2 pisze:
Mel wisiał mi na sumieniu, teraz obecnie Perełka.


Ale się ucieszyłam jak zobaczyłam Perełkę w galerii wyadoptowanych na Kotkowie :dance2: :dance2:

MalgorzataJ pisze:
kolejna wyrzucona prawdopodobnie kicia na ul. Zagórnej-miziak z obróżką na szyi leżał na słoneczku pod balkonem(pingwinka), obok dwa maluszki około 5-6 tyg. na oko. Kicia bardzo oswojona, z tym ,że podobno bezdomna.Od dawna tam jest.Nocuje w szczelinie, maluszki śliczne drobniutkie pingwinki-bojuchy. kicia chudziutka,niestety wygląda znów na ciężarną :(


No więc można by było połapać towarzystwo.Maluchy zabrałabym do siebie.Kotkę zawiozłabym na sterylkę ale co dalej?Kto ma miejsce na mamusię?
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 16, 2009 7:31 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Zakup klatki to tobry pomysł Agatko. Z pewnością jest brak pieniążków, może zrobimy zrzutkę.
Dorotak jesteś kochana. te kotki są blisko mnie, więc będę się starała towarzystwo złapać, będę tam codziennie a jestem wstępnie umówiona z Tove na piątek po południu. Z zapakowaniem mamy nie bedzie problemu, wczesniej muszę jednak połapać maluszki, nie można ich samych zostawić.Tove się zastanowi , może mamę weźmie do siebie po sterylce.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro wrz 16, 2009 7:41 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Maluchy mogę zabrać i dziś.Jakbyś połapała dzwoń przyjadę.
Piszę pw z nr.telefonu
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 16, 2009 9:32 Re:

ellza1 pisze:Przepraszam, że ja tak na raty piszę, ale dopiero wróciłam z urlopu i nadrabiam zaległości forumowe:

1969ak pisze:szkoda tylko, że zauroczony domek miziastego kotka, który miał być tam kanapowcem, już następnego dnia wyrzucił go na podwórko, żeby tam mieszkał, bo kotek skakał na drzwi. I szkoda, że (jak mówi Iza, koleżanka Bożeny) zauroczony domek nie ma na tym podwórku zamiaru go karmić ale niech ona będzie spokojna, bo tam jest dużo myszy i innych żyjątek i on sobie poradzi. A pod jego wpływem Rudolf, który podobno wszystkiego się bał i siedział na drzewie zaczął z niego schodzić i podchodzić do psa.


1969ak, jak się domyślam chodzi o naszego Rudolfa, czy tam coś nie tak, bo z opisu wywnioskowałam. Jeśli coś się dzieję źle, to ja go jeszcze dziś zabieram. Z panią była inna umowa - miał być generalnie w domu, a wychodzić jak się przyzwyczai do nowego miejsca i będzie miał ochotę. Czyli co on cały czas wywalony na podwórko ???? :evil: . Proszę dajcie znać


Przepraszam, że się wtrącam - ale czy to chodzi o tego Rudzia?:
http://kotkowo.pl/index.php?option=com_ ... itstart=13
czy mogę zapytać, co z nim słychać? Zabrany z tego domku, raczej podwórka, czy może już po nim - bo przecież tam był jak pisałyście, pies :(
Koto jest śliczne, wart lepszego losu - idzie jesień a kocio niewielkie
pozdrawiam

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 16, 2009 9:50 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Agatko klatkę z Nowosielskiej miała zabrać pani Asia.
Sprawa tej kotki nie daje mi spokoju,może mógłby spróbować złapać ją ktoś bardziej wprawiony?
Dzisiaj zaczął mi się dzień bardzo żle.Rano idąc do sklepu zobaczyłam pod stojącym przy sklepie samochodem leżącego niedużego kotka.Podeszłam i wyglądało,że nie żyje ale po chwili poruszył łebkiem.Niestety był zmasakrowany,na miejscu nie było krwi,więc myślę,że musiał przyjechac w silniku tego samochodu i wypadł z niego.Zaniosłam go do Centaurusa do uśpienia bo nic już nie da się zrobić.Zaraz pójdę go zabrać i pochowam biedaka.
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Śro wrz 16, 2009 13:29 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

aga&2 pisze: ellza1- boję się myśleć do jakiego szantażu musiałaś się biedna posunąć :)


Nie było tak źle mój TŻ tylko na pozór nieustępliwy :mrgreen:

Bozennak to nie ten Rudolf ale równie cudny
Obrazek
Kotek nadal mieszka u taj kobiety. Mam nadzieję, że wszystko ok i przemyślała swoją postawę

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 16, 2009 14:38 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Gdzie u nas najtaniej w mieście można zrobić sterylizację kotki i suki (nie dużej takiej do kolan) ??
Zagłosuj na KOTKOWO
viewtopic.php?f=1&t=112159

Marlenuś91

 
Posty: 55
Od: Wto kwi 21, 2009 15:51
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 16, 2009 15:29 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Dzisiaj wracając z pracy widziałam na podwórku 2 młodziutkie kociaki, takie może dwumiesięczne. Widać było że zdrowe, niegłodne, miały ładne oczka. Chciałam je obejrzeć ale czmychnęły do przyblokowego ogródka.
Zastanawiam się teraz czy coś robicie w takiej sytuacji. Nie wyglądały na chore ale jednak biegały w miejscu gdzie chodzi masa ludzi, psów i dzieci. Może stac im się krzywda a z drugiej strony mogą być czyjeś i kradzież raczej nie wchodzi w grę :)

niki_01

 
Posty: 219
Od: Pon sie 21, 2006 18:21
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 125 gości