K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 21, 2009 11:12

edytal pisze:Czy ktoś może wie, czy niemowlę kocie można wycierać chusteczkami nawilżanymi Johnson?
Mała spała krótko, a później znów był koncert, bo nie mogła zrobić kupki (choć masuję jej brzuszek i pupkę). Niedawno zrobiła, może trochę pośpimy


Zapytam.
Będę dalej szukać mamki.
Tak mi teraz przyszło do głowy czy to ew. mogłaby być dzika kotka? Bo ta trikolorka od czterech smarków może jeszcze je podkarmia. Tylko że wtedy trzeba byłoby łapać całą piątkę hurtem, no i one zakatarzone wszystkie.

Jak Gacek i Wiśnia?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 12:08

Mam do oddania mebelki do kuchni.
Obrazek

Te ze zdjęcia z brązowymi przodami.

Jedna mała szafka wisząca.
Jedna większa szafka wisząca.
W obu są połki.

Do tego szafka pod zlewozmywak oraz szafka wolnostojąca na ktorej leży blat - ruchomy.
Zlewozmywak też będzie do zagospodarowania.


Potrzebujecie może coś takiego do którejś kociej lokalizacji? A może ktoś potrzebuje w innym celu? Domek letniskowy czy cokolwiek.
Szafki są dostępne od już - do nastęnego czwartku. W okolicy spalonego DH Gigant.
Wrzucę informację o tym również na krakowski wątek dogomani.
Transport we własnym zakresie.

A może ktoś chce zrobić bazarek z tego bazarek :-)?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 12:17

ależ wygodne te koty spanko żarełko
może jeszcze kuwetę sobie zrobi :evil:
Obrazek
a ten sie uparł i koniecznie chce wydoić Mruczusia :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt sie 21, 2009 14:09

Mała zrobiła uż czwartą kupkę - nie wiem czy to nie za dużo? Jest znacznie rzadsza niż te poprzednie, ale trudno to jeszcze nazwać biegunką. Poza tym, bardzo mało je. Martwię się.

edytal

 
Posty: 52
Od: Śro cze 10, 2009 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 14:14

edytal pisze:Mała zrobiła uż czwartą kupkę - nie wiem czy to nie za dużo? Jest znacznie rzadsza niż te poprzednie, ale trudno to jeszcze nazwać biegunką. Poza tym, bardzo mało je. Martwię się.


halo halo laseczki:)
Mam wrazenie ze przez to wszystko czego z czym sie zetknelysmy troche przesadzamy ;)

Ja mam teraz drugiego kociaka z ulicy, kupki robia rozne, nie sprawzdam ile bo mam 4 koty, widze ze kotek je jak mu daje miesko, czy je w ciagu dnia, czasem widze, ile nie wiem:) Koty zyja biegaja i sa zdrowie, wiec spokojnie:)

Ciesz sie z kociaka a nie zamartwiaj na zapas:)

update: bawilam tez 3 dniowe osierocone kociaki i tez mialy rozny apetyt :)
Ostatnio edytowano Pt sie 21, 2009 14:37 przez Patka_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 14:36

Patka_ pisze:
edytal pisze:Mała zrobiła uż czwartą kupkę - nie wiem czy to nie za dużo? Jest znacznie rzadsza niż te poprzednie, ale trudno to jeszcze nazwać biegunką. Poza tym, bardzo mało je. Martwię się.


halo halo laseczki:)
Mam wrazenie ze przez to wszystko czego z czym sie zetknelysmy troche przesadzamy ;)

Ja mam teraz drugiego kociaka z ulicy, kupki robia rozne, nie sprawzdam ile bo mam 4 koty, widze ze kotek je jak mu daje miesko, czy je w ciagu dnia, czasem widze, ile nie wiem:) Koty zyja biegaja i sa zdrowie, wiec spokojnie:)

Ciesz sie z kociaka a nie zamartwiaj na zapas:)



Ale to jest 2-tygodniowy osesek, podrzucony wczoraj.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 14:39

queen_ink pisze:
Patka_ pisze:
edytal pisze:Mała zrobiła uż czwartą kupkę - nie wiem czy to nie za dużo? Jest znacznie rzadsza niż te poprzednie, ale trudno to jeszcze nazwać biegunką. Poza tym, bardzo mało je. Martwię się.


halo halo laseczki:)
Mam wrazenie ze przez to wszystko czego z czym sie zetknelysmy troche przesadzamy ;)

Ja mam teraz drugiego kociaka z ulicy, kupki robia rozne, nie sprawzdam ile bo mam 4 koty, widze ze kotek je jak mu daje miesko, czy je w ciagu dnia, czasem widze, ile nie wiem:) Koty zyja biegaja i sa zdrowie, wiec spokojnie:)

Ciesz sie z kociaka a nie zamartwiaj na zapas:)



Ale to jest 2-tygodniowy osesek, podrzucony wczoraj.


mialam 5 3-dniowych one roznie jedza czasem jadly co godzine, czasem nie jadly nawet 6 wiec spokojnie:) i kupki mialy raczej rzadki bo samo mleko proszkowe
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 17:09

Moi drodzy, na teraz zarobiłam 174,50gr na poczet tunelików :dance: :dance2:
Sama nie wiem, jak to się stało, bo przecież bazarki generalnie stoją :roll: :roll: Widać Siły Wyższe zauważyły, jak bardzo mi na tym zależy :D
Kupię 4 tuneliki w Ikea, a za resztę odrobaczymy Wielopolan i może na 3 małe drapaczki wystarczy :D
Jestem szczęśliwa , jak dziecko :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 17:17

ULICA, ŚMIETNIK, CZY RENOMOWANA HODOWLA - NIE ZMIENIA FIZJOLOGII ORGANIZMU ...

w skrajnych wypadkach - organizm się stara przystosować, ale ma to różne konsekwencje dla jego rozwoju


mały kociak do 6 tygodnia życia potrzebuje - źródła ciepła ze stała temperaturą ok. 40st / bo sam nie potrafi utrzymać ciepłoty ciała /
i do 4 tygodnia życia - posiłków REGULARNIE co 2,5-3 godziny z mleka pozbawionego laktozy
po 4 tygodniu można mleko zagęszczać kleikiem ryżowym i w nocy wydłużyć STOPNIOWO czas miedzy posiłkami do 5 godzin / tak w ciągu 2 tygodni /

od 5 tygodnia życia wprowadza się też gotowanego fileta z kurczaka z odrobina ryżu i ewentualnie marchewki
później dochodzi surowe mięcho - przemrożone wołowe
można też od 1,5 miesiąca zacząć podawać sucha karmę dla kociat - albo rozmoczoną w mleczku kocim, albo połamaną ...

tak, aby do końca 2 miesiąca pozostać przy 3 posiłkach mlecznych i 2 mięsnych ... z nawykiem biegania do miseczki z suchym ...

puszki, saszetki - podajemy nie wcześniej , jak po 2 miesiącu życia ...

ilość - kociak sobie wyreguluje sam, jeśli tylko będzie starannie i systematycznie karmiony ... co jest ważniejsze, niż ilość zjadana

no i rzecz bardzo ważna - po pisiłkach - przynajmniej 10-15 min. leciusieńko masujemy brzuszek i odrobine zwilżona watka w letniej wodzie - masujemy dziurkę siuskę


powodzenia !!!
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Pt sie 21, 2009 19:23

mjs pisze:Moi drodzy, na teraz zarobiłam 174,50gr na poczet tunelików :dance: :dance2:
Sama nie wiem, jak to się stało, bo przecież bazarki generalnie stoją :roll: :roll: Widać Siły Wyższe zauważyły, jak bardzo mi na tym zależy :D
Kupię 4 tuneliki w Ikea, a za resztę odrobaczymy Wielopolan i może na 3 małe drapaczki wystarczy :D
Jestem szczęśliwa , jak dziecko :D

:dance: :dance2:
A ja się cieszę z Tobą :D Moje gratulacje!!!! Zdolny z Ciebie Zwierz Bazarkowy :lol: Koty będą Ci niezmiernie wdzięczne za ubarwienie ich monotonnego życia... i pozbawienia ewentualnego wewnętrznego życia :wink:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 19:36

mjs pisze:Moi drodzy, na teraz zarobiłam 174,50gr na poczet tunelików :dance: :dance2:
Sama nie wiem, jak to się stało, bo przecież bazarki generalnie stoją :roll: :roll: Widać Siły Wyższe zauważyły, jak bardzo mi na tym zależy :D
Kupię 4 tuneliki w Ikea, a za resztę odrobaczymy Wielopolan i może na 3 małe drapaczki wystarczy :D
Jestem szczęśliwa , jak dziecko :D


SUPER!

To są jakieś nowe? 8O


BTW spotkałam dziś pod kościołem nieoczekiwane wsparcie z klatką-łapką. Szkoda, że nie wiedziałam, że przyjdą, bo nie karmiłabym małych smarków.
Ostatnio edytowano Pt sie 21, 2009 20:10 przez queen_ink, łącznie edytowano 1 raz

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 19:48

Takie :arrow:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70109412

Niestety w Kraku niedostępne. Znajomy kupi w Katowicach i mój TŻ przywiezie za 2 tygodnie.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 21:19

:D
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt sie 21, 2009 21:38

Przeglądałem moje zdjęcia mój pies to jednak ma przerąbane już chyba nie wie kiedy i jakie koty
niańczył
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Hm .. nawet pies ma więcej współczucia dla kociej niedoli niż niektórzy ludzie
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt sie 21, 2009 23:13

Tweety pisze:a gdzie mój post, taki długaśny??? :evil: :evil:


no to spróbuje odtworzyć :roll:

odnośnie wczorajszego dnia:
- dziękowałam Ogosze i Cammi za transportowanie Gacusia do Myślenic i mojej mamy z Wisienką do krakvetu, bo Wisienka zaczęła na nowo słabnąć gdy byliśmy pod Wieliczką. Nikt nadal nie wiedział co jest kici, jedna doktor uznała, że mała nie dożyje jutra (czyli dzisiaj), drugi wet, że nie jest tak najgorzej :roll:
- Arwet - odebrane 5 sztuk, 4 szylkretki (2 czarno-rude i 2 buro-rude), bury kocurek, oddany kontener (jeszcze jeden jest do zwrotu w zamian za jeden nasz i klatkę-łapkę), Waldi z Majusią pokazane do kontroli, leki powtórzone, bo maluchy nie chcą zdrowieć :evil: Na miejscu został jeszcze czarno-biały kocur, już po ciachnięciu, w poniedziałek do wypuszczenia na działki w Prokocimiu, jedna bura kotka do zabrania ale nie wiem skąd ona jest, czarny kocurek z Prokocimia jest za mały na ciachnięcie, za dziki na przymusowe oswajanie, nie mam pomysłu odnośnie jego,
- Elzak - zawieziona bazarkowa hulajnoga,
- Etiopia - odebrana klatka,
- Kocimska - zainstalowane dodatkowe maluchy,
- w międzyczasie Edytal - uszczęśliwiona maluszkiem ale to już wszyscy wiedzą (nie "własnoręcznie", ja jej tylko przekazałam radosną nowinę, że będzie mamusią grzecznie się najpierw zapytawszy czy się zgodzi :twisted: )

Dzisiaj:
- Wisienka - odstawiona do Theriosa, test białaczkowy ujemny, wymioty powstrzymane, nakarmiona zjadła intenstinal, temp. w normie ale leukocyty tylko 3 tys :( dostała neupogen, zobaczymy co jutro, oczywiście nikt nadal nie ma pojęcia co jej jest,

- Gacuś - po podaniu środka na tasiemce i parafiny zeszło z niego, jak to określono, całe gniazdo tasiemców także mało niektórzy się tam nie porzygali na sam widok, bo ponoć to jakiś koszmar był. Mały jak się pozbył lokatorów to zaczął ganiać po klatce zjadłszy wcześniej co było pod łapką :)

- dzwoniono po czarnego kocurka (kontakt z Theriosa), nie wiem co Ogocha ustaliła odnośnie adopcji Rumianka,

- dzwoniła p. dyrektor szkoły w Rżące, że mają kotkę z małymi, czy możemy złapać to towarzystwo i coś zaradzić. Powiedziałam, że matkę na pewno, odnośnie maluchów to zobaczy się na miejscu. Kotka nie może tam wrócić, bo sanepid, bo gimnazjaliści itp ale można ją będzie wypuścić na osiedle, tam dokarmiają koty,

- dzwoniła starsza pani z Ruczaju, prosi o ciachnięcie 2 kocic, bo panny już mają 4 czy 6 maluchów,

- dzwoniła pani z Ugorka, w pobliżu czegoś tam są koty do ciachnięcia,,

- dzwonił pan z Prądnika Czerwonego, prosi o pomoc w złapaniu kotki do ciachnięcia,

- była u mnie w pracy p. Teresa z Prokocimia z zapytaniem kiedy łapiemy resztę kociaków. J3nny, Ank@, kiedy możecie pomóc pani?

być może jeszcze ktoś dzwonił z zewnątrz (telefonów między nami nie liczę) ale możliwe, że nie pamiętam, bo i tak dzięki temu zostałam w pracy do 21-szej, po czym średnie dziecko "rozwaliło" mnie już w progu groźnym zapytaniem: nie kupiłaś owoców??!! :twisted:

Dla urozmaicenia wieczoru mój prywatny Rufin chlusnął z każdej strony brunatną cieczą, śmierdzącą jak trzy skunksy razem wzięte i właśnie chwilę temu wróciliśmy z Krakvetu. Idealna pora na wizyty, wyjechaliśmy z domu o 23:05, z powrotem byłam 23:25, a od nas jest parę kilometrów. Może faktycznie jechaliśmy trochę szybciej niż należało ale prowadzenie samochodu w obecności Rufina nie dość, że pachnącego inaczej to w dodatku drącego się jakby sam w tym swoim smrodzie nie mógł wytrzymać jakoś nie pozwalało mi nadużywać hamulca :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DTuMacieja, Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 16 gości