POMOCY!!!! już nigdy niedy nigdy więcej!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 10, 2009 13:11

A właśnie, lecznica, pytałam kiedy tak naprawde kocięta otwierają oczka

Podobno pomiędzy 10 a 14 dniem, przy czym ten 14-ty dzień to mają być już całkowicie otwarte.

Ja się dokładnie dziś przyjrzałam temu co kiedyś będzie oczkiem i mam wrażenie,
że powieczki nie są już tak bardzo mocno zaciśnięte :roll:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto lut 10, 2009 13:15

Oj potrafisz Ty zagescic atmosfere.
My tu paluchy obgryzamy z nerwow

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 10, 2009 13:26

Jaki jest teraz kolor tej qpy:żółty, pomarańczowy, czy szro-bury...

Mozna maluszkom dać smektę, smeta obkleja ścianki żołądka i jelitek ,mniej brzuszek boli... Leki, które dostają nie muszą się wchłaniać,one działają w jelitach, a nie przez krew,więc smeta nie zaburzy ich wchłaniania.

Oczywiście do wody troszkę na końcu noża smekty i wciągnąć z talerzyka po wymieszaniu kropelki wody i małej szczypty smekty do pipetki. Nooo, jak się boicie ,niech wet powie. Niemowlętom się też daje smektę. Nie podaje się jejdłuo , tylko doraźnie.

Zapytać, czy podskórnie nie powinnaś sama nawadniać miasiaczka cz-b.

Czy ktos z forum wie :
1.jak odeszła ich mama,
2.jaka to byla infekcja w domku,
3. jaka była diagnoza weta w stosunku do kotki,która była mamką kociaków. Qpa przy grypie żołądkowej jest jasna,szaro-bura,nie żółta., od bakterii jest jaśniutka bardzo, bo wątrobę podrażniają,nawet prawie całkiem odbarwiona.
U maluszków od pierwotniaków jest chyba pomarańczowa, a żółta (pytanie jaka żółta: słomkowa - to nawet watroba,czy pomarańczowo-żółta - pierwotniaki)..to może być nawet od diety,albo jakieś mieszane infekcje...

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Wto lut 10, 2009 13:28

dellfin612 pisze:A właśnie, lecznica, pytałam kiedy tak naprawde kocięta otwierają oczka

Podobno pomiędzy 10 a 14 dniem, przy czym ten 14-ty dzień to mają być już całkowicie otwarte.

Ja się dokładnie dziś przyjrzałam temu co kiedyś będzie oczkiem i mam wrażenie,
że powieczki nie są już tak bardzo mocno zaciśnięte :roll:

dellfin... odetchnęłam z ulgą, choć mocno nadal trzymam kciuki za oba.

Otwieranie oczek - 5-7 dzień, ale to u zdrowego, silnego kociaka. Czasami i wcześniej.
10-14 dzień - otwieranie otworów usznych (rodzą się ślepe i głuche).

Co tam oczka, kiedyś się otworzą, ważne by unormować jelitka i pozbyć się biegunki.


Edit: ciemnożółta kupka u malutkich kociaków to norma, ważna jest jej konsystencja i częstotliwość.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39166
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 10, 2009 14:15

"Edit: ciemnożółta kupka u malutkich kociaków to norma, ważna jest jej konsystencja i częstotliwość."
Tak, masz rację, że rózne żadsze qpy sa norma u kociąt,ale tych karmionych przez kocicę. Tu chyba są zbyt często i za płynne,chyba ,że się właśnie poprawia sytuacja., mam nadzieję...

Chyba do ok. 5 tygodnia kociaka chroni system immunologiczny mamy, potem maluszki przechodzą powoli na własną odporność. Dlatego szczepienia najefektywniejsze są ok. 8 tygodnia, wcześniej nie ma właściwej i pełnej odpowiedzi immunologicznej kociaka na szczepionkę. Dlatego jak się szczepi z jakiegoś powodu wcześniej, to należy sukcesywnie powtarzać te szczepienia do wieku 13 tygodni, nie tylko jeden drugi raz.

Kociaki przy matce zarażają się różnymi infekcjami,których mama jest nosicielem. Podobno 90% kotów 'spotkało się" z koronowirusami, i dla karmionych kociat jest to niegroźna biegunka, a potem sama przechodzi ,a kot jest nosicielem koronowirusa. Z infekcja pierwotniaków, też kocieta karmione przez kocice powinny sobie bez problemów poradzić.

Czasmi na początku drogi widzi się żółtą qpę czasami ok.5 tygodnia taką,albo np. szaro-burą i po 3-4 dniach samo mija. Każdy spotyka się z innymi incydentami, tak kot buduje podobno swój system immunologiczny.

Inaczej miałam z kociakami , świnkami,czy kózkami odchodowywanymi bez mamy!!! Ich nie chroni system immunologiczny mamy.
Siła musi tkwić w nich, albo trzeba wspomagać je lekami. Wiadomo przy tym, leki to broń obosieczna dla kotów.

Trzeba trzymać kciuki!!! Miałam kociaka, u którego się poddałam, pomyślałam, że już chyba go męczę... Był już zminy, mimo elektrycznej podusi, sztywny jak pół świnki na haku . Zamin mąż wrócił aby zawieść mnie do weta...mały wył...Wtedy pomyślałam, że nigdy się już nie poddam, zimnego,sztywnego zawsze będę masować rozcierać. Szukać pomocy... jak mąż wrócił..mały już jadł - przeżył!!!

Nie poddawaj się,zawsze patrz z nadzieją w przyszłość. Nie wiemy jaka odpornośc jest w tych małych istotkach.Może muszą swoje odchorować, a potem będa odporne i silne !

A jakidzieszdo weta to zrób moze to co ja : piszę sobie w podpunktach o co chiałam zapytać weta,co mu powiedzieć,bo ciągle z emocji o czymś zapomniałam.

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Wto lut 10, 2009 17:35

Oczywiście czekamy na niusy po wizycie u weta!

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Wto lut 10, 2009 17:55

a niech tam! nie moglam wytrzymac, zeby nie sprawdzic co sie dzieje u maluchow, mimo, ze w pracy siedzie...
trzymam kciuki i mam nadzieje, ze mleko przyjdzie szybciutko....

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Wto lut 10, 2009 19:01

ufff ufff

ja dopiero co do domu, od rana, wróciłam
i od razu do wątku, z dusza na ramieniu...

cieszę się
na razie jest dobrze :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lut 10, 2009 19:26

O tym to już pewnie wiecie:

http://www.koteria.org.pl/index.htm

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Wto lut 10, 2009 22:34

Jak po wizycie u weta?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39166
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 10, 2009 23:21

Czekamy w napięciu, i co tu dużo mówić - z niepokojem :roll:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Wto lut 10, 2009 23:47

zagladam na ten watek juz po raz 50ty [dlatego dopiero 50ty, ze dzisiaj jednak poszlam do pracy]. wiec moze zamiast tak nerwowo tutaj zagladac, siknę sobie w kąciku Obrazek zeby miec powiadomienia o wpisach.



Pingwinku i brazowy misiu - trzymajcie sie dzielnie! :ok: :ok: :ok:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Śro lut 11, 2009 0:42

maaaagda pisze:O tym to już pewnie wiecie:

http://www.koteria.org.pl/index.htm


wiecie, Maagda, wiecie, w sobotę idziemy tam sprzątać,
wprawdzie dostałam macierzyński, ale co tam,
niania przyjdzie do dzieci :lol:


U maluszków w sumie niewiele się zmieniło

Aby rozwinąć temat "Anatomia kociej qpy" powiem, że nie wiem jak określić żółtość tego co one wydalają. Łatwiej by mi poszło w kategoriach: jasnożółte - ciemnozółte.
No więc jasno żółte. Od dziś z elementami twarożku
Gdy zaczynały mieć problemy, kolor przypominał jaśniejsze żółtko surowego kurzego jajka.

Częstotliwość do 23.oo była znaczna, więcej niż 2x niż ilość karmień.

Cz-b ma problemy z odgazowaniem się i dotyczy to każdego końca kociaka
Bury pięknie pozbywa się powietrza, jego odbijania doskonale słychać.


Maluchy podczas badania obfajdały wetkę :lol:

Cz-b dostał ciepłą kroplówkę i antybiotyk.
To jest sinerol albo jakoś tak :oops:
osłonowo, aby nie dopuścić do ogólnego zakażenia organizmu

Nie wiem dlaczego bury ni jest odwodniony :roll:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lut 11, 2009 1:06

na zdjeciu z parapetowy widzialam delfinka tylem 8)
po bluzie poznalam :twisted:


za szkrabiki nieustajaco trzymam kciuki!!!


zamowilam Mixol. zamowienie zlozylam wczoraj, zamowilam tez jakis superszybki ekspres... ale to chyba nie dziala to tak szybko jak myslalam :? a myslalam ze bedzie juz dzis...

przy okazji: uzgodnilysmy z Basia chyba idealne rozwiazanie kwestii pomocowych... co prawda ono jedynie w szczegolach rozni sie od tego o czym wspominalam wczesniej... rozwiazanie jest takie, ze ja zamowilam mleko, a Basia za jakis czas rownowartosc przekaze na cel bliski nam obojgu [Wyspowce!]. No ale niech to mleko wreszcie dojdzie...

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Śro lut 11, 2009 1:18

o no. informacje sa to moge udac sie spac 8)

dobranoc wiec.

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips, Google [Bot], LimLim, puszatek, Wojtek, Zosia007 i 41 gości