DT Matahari-kiepskie finanse.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 19, 2009 20:31

trzymam kciuki za dobre domki by sie zglaszaly!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 22, 2009 7:51

halo? co slychac? :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 22, 2009 13:27

bez netu byliśmy...
ale... jesteśmy... żyjemy... koty świetnie, ja trochę mniej... trochę zmian...
to o zmianach...
mamy gościa - małą śliczną burasię, której grozi amputacja przedniej łapki - z tego co wiem jakiś wypadek, dla mnie chyba bardziej działanie człowieka - bardzo boi się ręki ludzkiej... dziewczynka jest z Chojnic i na moje oko ma około 3 miesiące... z tego co wiem, to ma już domek... u nas jest na czas leczenia... dostaje zastrzyki i masuję jej małą łapkę... zobaczymy jaki będzie efekt... dostała imię Xena - wojownicza księżniczka...
i druga wieść - Ciri wróciła z adopcji... pani się przeprowadziła, kicia zaczęła sikać i qpala robić poza kuwetą... i po dwóch miesiącach po przeprowadzce pani stwierdziła, że już nie daje rady, tym bardziej, że meble nie jej i Ciri wylądowała u mnie... kawał baby się z niej zrobił. łapa jak u Bazyla, gabaryty też...
Rambo ma uszkodzone jedno oczko - powierzchniowo... ładujemy zestaw do oczka i czekamy na rezultat... trzy Robale jeszcze na antybiotyku... rozrabiają po całym domu... i mają już cztery koteczki wylizujące je... cfaniaki - która bliżej, ta użytkowana...
Kasia uszkodziła sobie łapkę - prawdopodobnie ścięgno Achillesa, dziś trzeci zastrzyk, a poprawa była już po pierwszym...

z kasą kiepsko... reszta jakoś się toczy...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 22, 2009 14:09

Nareszcie jakiś znak życia...
A Blanusia czeka na relację w swoim wątku! (MBBA...)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 23, 2009 18:17

footra zmęczone i ospałe z powodu upału... ja nie lepiej... Robaki ganiają muchy, a ja ganiam je... tratują wszystko...
wtopa dziś... przyszła karma z Krakvetu i nie ta... w sklepie też jakaś końcówka naszej karmy była... głód zagląda w oczy kotecków... masakra normalnie... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 23, 2009 19:46

Jakieś zapytania adopcyjne? Martwy sezon...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 23, 2009 20:08

Zapraszam na bazarek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4717208#4717208
bo przeciez każda kobieka musi miec piękne i słodziutkie usta :)

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 27, 2009 20:20

mała Didi odeszła... [']['][']

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 27, 2009 20:23

(*)

Co się dzieje...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 27, 2009 21:32

[*] biedna maleńka
ANULA

anula21

 
Posty: 56
Od: Pt wrz 26, 2008 13:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 28, 2009 14:39

Jak dzisiaj??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro lip 29, 2009 10:42

Didi była jakby zatrzymana w rozwoju, niedorozwinięta jak na swój wiek... tak zrozumiałam po sekcji... teraz drżymy o Dodo, bo zachorzał chłopak...
Robale też cały czas chorują... katar z nosa. aż rany pod małymi noskami są... Rambo dodatkowo załatwił sobie oko, a Rumba ma jedno oczko "zapalone"... Racja miała jakąś temperaturę w niedzielę... co oczywiście nie przeszkadza im rozrabiać i demolować po kolei wszystkiego... najlepszy jest Raper - najmniejszy, a najbardziej zaczepny rozrabiaka... wszystkie są na antybiotyku i parę dodatkowych zabiegów mają zaordynowane...
Ciri to słodka istotka, jeszcze nigdzie nie załatwiła się poza kuwetą... pilnuje porządku, pierwsza jest, jak tylko gdzieś zadyma się zaczyna... Bazylek już dostał od niej z łapki... sama pierwsza nie zaczepia, raczej ucieka do klatki... mam wraz enie, że zdaje sobie sprawę ze swoich gabarytów i siły... bardzo delikatnie bawi się maluchami, a i one chętnie do niej idą...
Marusia zaczęła... wszczynać awantury... miała więc już bliskie spotkanie z psikaczem... i zdecydowanie jej się nie spodobało...
Czarna potrafi być urocza... ale... jako starsza pani goni maluchy aż buczy... Kizia w dalszym ciągu drze pyszczycho na wszystko i wszystkich...
Kasia to koci ideał... przymilna... spokojna... cierpliwa... do zastrzyku wcale nie trzeba jej trzymać i w dodatku mruczy... jest przyjacielem wszystkich ludzi i kotów... szwy już zdjęte u panny...
Xena - koteczka z uszkodzoną łapką, na leczeniu - jest kochana... cierpliwie znosi masaże i zastrzyki... w klatce szaleje z różową myszką... chętnie bawiłaby się już z innymi maluchami, ale jeszcze zbyt nerwowo reaguje na człowieka... jeszcze trochę i zyska wolność... mam wrażenie, ze jakby lepiej z łapką, używa jej trochę, staw barkowy zaczyna pracować... może z czasem i reszta ruszy...
reszta stadka rozrabia umiarkowanie, wszczyna awantury czasami, pożera wszystko co w miski dostanie i nadmiernie użytkuje kuwety...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 29, 2009 11:42

Pełne ręce roboty :(
Dobrze, że zajrzałaś choć na chwilkę.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie sie 02, 2009 22:42

tu to już chyba nikt nie zagląda...
faktem jest, że również nie bardzo wieści od nas... ale okres wakacji i upałów nie pomaga i nie zastraja do siedzenia przed kompem...

Robale właściwie wyleczone... tylko Rumba ma jeszcze coś z oczkiem, ale po zmianie kropli poprawa nastąpiła radykalnie... rozrabiają więcej niż mogą... Marusia zaczęła ujawniać swój paskudny charakterek... temperujemy pannę całościowo... i ja i footra... Ciri to kochany, spokojny i zrównoważony kotek, który świetnie zdaje sobie srawę ze swoich możliwości i nie korzysta z nich... Melisa w swoim łakomstwie to już do lodówki włazi, jak tylko ją otworzę... Kizia chłeptała dziś zupę jagodową - zaczyna przejawiać "dziwne" upodobania kulinarne... Bazylek uwielbia tylko jeden rodzaj chipsów - Laysy o smaku zielonej cebulki i dopycha się jako jeden z pierwszych do misek z mokrym 8O ... drób z ryżem cieszy się ostatnio wielkim powodzeniem i w dodatku jest go dużo... biedne głodzone koteczki - a im większy upał, tym one głodniejsze...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 03, 2009 13:12

Bazyl to twardziel!

Jak wieści nowych nie ma, ani zdjęć to nic dziwnego, że na wątku pusto. Stare posty wszyscy przecież czytali 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], lucjan123 i 52 gości