wiadomość dostałam wczoraj, a odebrałam dzisiaj.
Osoba oferująca tymczas dla 5 kociąt, to Pani, która chce kociaki do 9 tyg. życia, bo na takie ma zapotrzebowanie.
Starszych nie bierze. Ode mnie zamówionych kociaków ze schronu też nie wzięła i kociaki są u mnie na tymczasie.
Ja jej takich maluchów nie dam, nawet jeśli będę miała!!!
Drugi domek, który chce się podjąć DT jest ze Śremu i też dziewczyna mówiła, zę myśli o małych kotkach, ewentualnie schorowanych, dla podleczenia, wyciągnięcia z biedy, ale nie ma praktyki i obawiam się, ze z takim przypadkiem sobie nie poradzi.
Przykro mi.
Jak przebrnęłam cały wątek, to tylko jedno mi sie nasunęło, gdzie sterylki!!! Dlaczego od października nie znalazł nikt czasu, żeby je zawieźć na zabieg i przywieźć do ich domu, żeby doszły do siebie. Mniej stresu miałyby koteczki.
Nie wiem jak teraz złapiecie ją na zabieg, skoro jest agresywna, trzeba podać leki uspokajające w karmie.
zachowanie burej wskazuje rzeczywiście, że broni czarnej. Pamiętam, jak przywieźli do mnie z Warszawy kotkę z 3 maluchami. Broniła ich, rzucając się na nasze nogi, plecy. Po tygodniu przyzwyczaiła się, ale zawsze reagowała w obronie maluchów, aż do 4 miesiaca ich życia. Teraz to najspokojniejsza, najkochańsza kocica pod słońcem.