ŁÓDŹ - nigdy więcej umieralni - dt na cito dla maluchów!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 15, 2008 18:06

Magija pisze:Chyba trzeba poczekać aż pogoda zacznie się psuć, wtedy jest szansa, ze będą siedziały w kotłowni - tak niestety wędrują na okoliczne tereny.

dziś się zepusła na maksa, w mojej okolicy rano o 9 i teraz koniec świata, burza i mega ulewa

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sie 18, 2008 15:33

Czy przez weekend coś się złapało?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 18, 2008 21:03

gosiaa pisze:Czy przez weekend coś się złapało?


nie - w weekend żadna z lecznic całodobowych nie mogła przyjąć nikogo

w czwartek jedziemy na hotel polować na Zezola i Bałwanka, tam zaczęłyśmy i tam musimy skończyć, żeby wszystko było wycięte

co do szpitala - nie damy rady same z Gośką - po prostu. Jeśli ktokolwiek chciałby się zaangażować, to obie jesteśmy chętne - ale we dwie nie damy rady tam być non-stop. Brakuje sił, to już kolejny miesiąc łapanek, codziennych dojazdów i objeżdżania całej Łodzi.

tam na terenie ze zlokalizowanych kotów jest bury kocur, pingwin kocur, biało-czarny kocur i kotka (w rujce) oraz ten maluszek, który nie wiadomo gdzie jest teraz - gdyby ktoś mógł pomóc, to jest sens zaczynać tam ciąć - inaczej, mówię uczciwie, nie damy rady tego pociągnąć same.

mamy kolejne miejsce do cięcia - cała kocia rodzinka, okolice górki widzewskiej - 3 maluchy (ok. 4 msc), dwa podrostki (około 7 msc) i dwa dorosłe - nie widać końca tego wszystkiego...

w czwartek za to spróbujemy łapać Zezola i Bałwana, na zamaskowaną klatkę - oby sie udało i byłby tam już koniec - teraz tylko kocie budki i koty będą tam szczęśliwe
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 19, 2008 9:28

Magija pisze:
piccolo pisze:Dziewczyny,
pisałam już na wątku schroniskowym
mam w domu transporter w którym elfrida przywiozła do mnie Milusia.
Może ktos bedzie jechał do Warszawy to podrzucę w umówione miejsce


to chyba Elfridowy kontenerek jest? A jaki?

nie wiem jaki to rodzaj : taki najzwyklejszy szary, plastikowy, z przodu wyjmowana biała kratka metalowa

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 19, 2008 9:34

Magija pisze:co do szpitala - nie damy rady same z Gośką - po prostu. Jeśli ktokolwiek chciałby się zaangażować, to obie jesteśmy chętne - ale we dwie nie damy rady tam być non-stop. Brakuje sił, to już kolejny miesiąc łapanek, codziennych dojazdów i objeżdżania całej Łodzi.

Dziewczyny Łodzianki! Tyle nas na forum, spróbujmy wspólnymi siłami, proszę. Ja nie mówię jeździć dzień w dzień, ale jak jakoś sie podzielimy, damy radę no...
Szkoda by to było wszystko zostawić. Ja się Gosi i Magdzie absolutnie nie dziwię, że nie dają rady już same.
Pomóżmy im proszę, żebyśmy za jakiś czas nie musieli czytać wątku Umieralnia szpitalna :(:(:(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 21, 2008 22:35

Zezol ma nas w... głębokim poważaniu. Owszem, zainteresował go trochę łosoś (hyhy) ale i tak nie wlazł do klatki - jest mądry i cwany.
Mam mordercze instynkty na sam jego widok.

Stado wygląda coraz śliczniej, sierść zaczyna kotom błyszczeć, poprawiły się sylwetki. Mieszkańcy są zadowoleni - i tak jak dziś stwierdził Pan Paweł - tak to może być. Koty są spokojne, nie ma bijatyk, nie ma nocnych nawoływań. Bardzo jesteśmy zadowolone i one też.
Coraz więcej osób angażuje sie w karmienie - i w sumie aż za bardzo bo jedzenie zostaje w miskach.

Zezola i Bałwana nie darujemy jednak - będziemy łowić do skutku, trudno.
Na placu zabaw pojawiła sie dziś jakas nieznana bura - nie wiem skąd przyszła, ale nie była jeszcze cięta. Myślimy, ze część kotów pojawia się ze względu na obfitą stołówkę - karmicielki wyczulone na każdego nowego - tyle, ze one średnio rozpoznają bure i czarne niestety.

Buraskę z placu zabaw będziemy łapać.


Szpital - tam jest do złapania kotka z pediatrii - i ją będziemy łapać również w najbliższym czasie. Przy reszcie prosimy o pomoc. Same nie porwiemy się już na kolejne miejsce wymagające tak intensywnej pracy - to za dużo na nas dwie, mówię uczciwie. Co innego stado 10-ciu na podwórku a co innego stado Bóg wie ilu na tak rozległym terenie korytarzy i szybów wentylacyjnych. Jesli ktokolwiek do nas dołączy - możemy ciąć szpital - jeśli nie, to niestety, nie w takim tempie.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 7:22

Zezol jest złem :evil: Już by mógł przestać cfaniakować i dałby się złapać no!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 22, 2008 12:14

mokkunia pisze:Zezol jest złem :evil: Już by mógł przestać cfaniakować i dałby się złapać no!


Ostatni Bastion...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 23, 2008 8:17

W przyszłym tygodniu mogę pomóc transportowo - w zasadzie od 18-tej do 7 rano - tzn wykonywać zadane kursy, bo siedzieć i czatować naprawdę nie dam rady.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 23, 2008 9:21

A może ten uparty Zezol da się skusić lekko nieświeżym mięskiem? Ten wasz szpital kojarzy mi się z amerykańskimi horrorami o rozelgłych korytarzach, gdzie grasuje maniakalny morderca z siekierką. 8O
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sie 23, 2008 19:18

Zajrzyjcie, proszę do wątku Mantry
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3415651#3415651
- naprawdę jest problem. Ona sie wprost rzuca na inne koty, a w dodatku przyszły domek podobno nie bardzo może koty izolować. Mantra POWINNA trafić do domu niezakoconego, a taki się nie trafia, mimo wczorajszego ogłoszenia w Metrze i innych ogłoszeniach na forach + allegro...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69649
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 26, 2008 21:26

Nie przychodza mi powiadomienia. Annskr - dzięki tyle, ze właśnei chodzi o pomoc tam na miejscu...
Nie dajemy rady - to są naprawdę kilometry korytarzy i wszystko trzeba obejść na nogach. Mamy tylko jedną klatkę...

Dziś kolejne koty pojechały dziś do Sowy na cięcie - 4 sztuki, póki co nie wiemy co mamy - 3 podrostki (dwa około 4 msc. jeden ok. 6 msc.) i dorosła - chyba koteczka z górki Widzewskiej (okolice Zbiorczej) Stado na pozór niewielkie jednak okazuje się, że jest kilkanaście sztuk - w tym koteczka, która niedawno się okociła - nie wiadomo, gdzie jest jej kryjówka.
Na szczęście karmicielka jest bardzo współpracująca - wie o potrzebie sterylek i nawet sama miała się za to wziąć zimą, więc pomoże a raczej nie będzie utrudniała.
W gruzowisku obok śmietnika, w stercie pudeł pokazała nam dwa malce - 5 tygodniowe - dzieciaki podobno uratowały je przed zadziobaniem przez sroki - przyniosły do karmicielki a ona przygotowała im tam pudło, w tej stercie rupieci. Miały tam przetrwać. Nie było wyjścia i zabrała je Gośka, bardzo są słabe, niedożywione i blade - chłopak silniejszy, dziewczynka o połowę chudsza. Karmione były surową wątróbką i mlekiem.
Kociarskie towarzystwo ze sterylek pojedzie do Andorki na 5 dni, potem trzeba łapać kolejne.
Uciułałyśmy na drugą łapkę - zaryzykowałyśmy i zamówiłyśmy ta tańsza wersję zametowską - mam nadzieję, że okaże się być dobrą, całe szczęście jest opcja zwrotu. Czekam na nią jak na zbawienie, bo jest wtedy szansa złapania Zezola z hotelu - on i Bałwan spędzają mi sen z powiem, zwłaszcza, że Bałwan jest najprawdopodobniej kocicą.
Pani karmicielka z hotelu zadzwoniła, że Córeczka kicha - zawiozłyśmy unidox, ma podawać, mam nadzieję, ze to robi.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 27, 2008 7:01

zapraszam do watku o moim nowym sprzecie AGD :roll: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80262
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 27, 2008 7:40

niezła akcja dziewczyny :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 28, 2008 10:50

Andorka odebrała dziś kocie towarzystwo (2 chłopaków i 2 laski) i przyprawiła mnie o zawal serca informując, ze chłopaki już na Zakładowej - umarłam bo powinny znaleźć się na Zbiorczej - całe szczęście to tylko przejęzyczenie - już miałam wizję ponownego łapania panów :strach:
Dziewczyny zainstalowane u Andorki, nakarmione czekają na poniedziałek i powrót na swoje śmiecie.
W niedzielę i poniedziałek chcemy wyłapać resztę rodziny ze Zbiorczej.

Pani karmicielka z hotelu dzwoniła wczoraj ze złymi wieściami - antybiotyku Córeczce nie udaje im się podać mimo wkładania do lepszych puszeczek :(
Znalazły też wczoraj na Matek Polskich jednego z kotów, już nie żył, potrącony przez samochód - niestety nie potrafiła mi powiedzieć który to - z opisu obawiam się, ze może to być Bałwan lub Zezol - bałam się, ze to przywódca, ale jego pani rozpoznaje i powiedziała, ze to stanowczo nie on.
Bardzo, bardzo smutno :(
Pod koniec przyszłego tygodnia tam pojedziemy próbować łapać.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 85 gości