Schronisko Opole - nawet do 120 kotów! RATUNKU!!!!

[-Buffy-]

Maniuś - to przepięknie witający się kot.
Głośno daje znać o sobie.
Kiedy z małej klatki na Kwarantannie został przeniesiony do boksu na Kociarnię, okazało się, że to przeogromny miziak.




Merci - młodsza przyjaciółka Maniusia - jest bardzo przerażona.




Lunę w ogóle trudno było odkryć.
Zakopana w kołderkę, czeka na cud, żeby znaleźć się w swoim nowym domu.

[Anzel]

Alek i jego przepiękne oczy:


Wypoczywający As:


Stęskniony i złakniony miłości oraz pieszczot Maniuś:


Schowana, przestraszona, zagubiona Luna:



Nasze małe kochane kociaki:)






I śliczna przytulaśna i opiekuncza Neska:)

[Boo]

Anzel, czy mogę jakieś z Waszych zdjęć wykorzystać do ogłoszeń jakie będę robiła?

[Anzel]

oczywiście, że tak

[Anzel]

Zapraszam na bazarki dla naszych małych kociaków:)


Bazarek - różne różniaste rzeczy:)

Bazarek - szydełkowe cudeńka:)

[Boo]

Do postu z kotami do wzięcia dołączyła Neska Za kilka tygodni jak maluszki podrosną, będzie mogła trafić do domu! Domu tak wyjątkowego jak ona sama. jedyny ból w tym, ze nie da się jej zrobić dobrego zdjęcia

[Boo]

Na pierwszą stronę wskoczyła też Luna - 10-cio letnia koteczka. Po 10 latach w jednym mieszkaniu, z tymi samymi ludźmi, podziękowano jej za towarzystwo. Z Luną jest źle

Wątek Luny:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3187687#3187687

[-Buffy-]

Uprzejmie informuję, że Luna ma zrobione ogłoszenia.

Np. - ale.gratka, ogłoszenia4you, eMetro, nasza-klasa, top-ogłoszenia, dwukropek, pajęczyna, ojej, 24opole, animalia, krakvet, dogomania i wielu innych stronach i forach.

[Szymkowa]

Po 10 latach w jednym mieszkaniu, z tymi samymi ludźmi, podziękowano jej za towarzystwo.

Bo to nie byli ludzie.

[Szymkowa]

Ja tego nie mogę pojąć: jak mozna wziąć do domu zwierzaka, a po 10 latach wyrzucić go z domu.
Dla mnie moje zwierzęta sa pełnoprawnymi członkami rodziny, bo skoro wzięłam je pod swój dach, to wzięłam za nie odpowiedzialność. Do "głupiego" Egiptu nie pojechałam, choc firma płaciła za wszystko, skoro nie mogłam im zapewnić należytej opieki na czas mojej nieobecności. A wyrzucić z domu?.........to się w głowie nie mieści. Karałabym za to więzieniem.

[Boo]

Ja tego nie mogę pojąć: jak mozna wziąć do domu zwierzaka, a po 10 latach wyrzucić go z domu.
Dla mnie moje zwierzęta sa pełnoprawnymi członkami rodziny, bo skoro wzięłam je pod swój dach, to wzięłam za nie odpowiedzialność. Do "głupiego" Egiptu nie pojechałam, choc firma płaciła za wszystko, skoro nie mogłam im zapewnić należytej opieki na czas mojej nieobecności. A wyrzucić z domu?.........to się w głowie nie mieści. Karałabym za to więzieniem.

[myszaq]

Boo, jak "moje" pocztówki?

wszystkie w domach?
jak im się powodzi?

[Boo]

Boo, jak "moje" pocztówki?

wszystkie w domach?
jak im się powodzi?

Widzisz, informacje dla Ciebie też zaniedbałam Przepraszam.

Tylko jedna czarna dziewczynka została. Ale jest totalnie dzika. Reszta w domach, mam nadzieję, ze dobrych. Żadna nie wróciła, nie było żadnych telefonów.

[Anzel]

Dziś udało mi sie zrobić świetne zdjęcia Maniusia:

Zadumany niczym Napoleon;)



Pozujący niczym profesjonalny model;)



Śliczny i grzeczny jak aniołek;)



Oraz świetne zdjęcie Asa:


Czekam na Ciebie i domek...

[CoToMa]

Byłam dzisiaj w schronie. Koty cudne, a serce sie kroi, że nie mogę żadnego wziąć

Wieczorem fotki wkleję...