Ja już całe grono bliskich i dalszych przepytałam.
Na powieszone ogłoszenia nikt nie zareagował.
Mam tylko jednych zakoconych przyjaciół, ale u nich na 27 m 2 rezydentów i Matylda ze Stasiem do adopcji, którym od 6 m-cy szukam domu. Jak na razie bezkustecznie
Mysle, ze kiedy sezon urlopowy bedzie sie kończył, to znajdzie sie dom.
Kicia jest ogromnie wdzięczna wobec nas, ludzi.
Wieczorami siedzi przyklejona do nas z głośnym mruczeniem.
Nawet wczoraj gdy sciągałam jej szwy, leżała na plecach i mruczała, ani dygneła. Pierwsza kicia taka grzeczna i cierpliwa.
Jej zachowanie napewno wynika z wcześniejszych przeżyc.
Niemniej moze mieszkac w domu, to co sie dzieje za oknami absolutnie jej nie interesuje. Uwielbia wylegiwac sie na kolanach i kanapie
Oparta o nogi Jerzyka
