Długa droga do Domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2007 11:08

M@ju tak sie cieszę że trafiłam znowu tutaj :D
Też mi sie gdzies Twój watek zgubił :( przepraszam
Jerstem spragniona czytania Twoich opowieści
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro sie 08, 2007 11:30

To dlatego Kociamo zgubiłaś mój wątek, że długo nic nie pisałam. Teraz też nie wiem jak będzie, bo u mnie strasznie dużo rzeczy się dzieje i nosem oram podłogę :?
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 11, 2007 22:48

M@ju czy wszystko w porzadku u Was? :roll:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sie 12, 2007 8:50

Hej Maju jak Miło znowu poczytać co u Twojego kociejstwa

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie sie 12, 2007 21:25

A ja myślałam, że się urlopujesz i dlatego Cię nie ma :oops: :) :wink:
A wracając do rzeczy to nie martw się o pajęczyny. Żebyś widziała co mój Focusek zjada to aż mi czasem słabo :lol:
No, co - w końcu ma wakacje. Napiszę o tym w moim wątku ale jak już wróci ( ja na 2 dni do pracy wróciłam i został z dziećmi). No ale żeby tak nie całkiem sobie pozwalać to Ci powiem w sekrecie, że ma już na koncie muchy, pająki i ćmę :roll:

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Wto sie 28, 2007 19:48

Znowu mam zaległości :roll:

Kociołki mają się dobrze :) Czarnotek wyrasta na obłędnie pięknego kota. Zmienia upodobania i przyzwyczajenia ale niezmiennie jest uroczy. Miłość, jaką obdarzył nasze rodzinne stadko jest wielka jak morze. Mam nieraz wrażenie, że powtarza po kociemu słowa mojego syna: mamo, kocham cię jak stąd do nieba i spowrotem!

Znów mam też u siebie tymczasy. Mama, bura kotka o długim nosku i nieodrodny jej syn (ok. 3 miesięczny), oraz jeszcze jedno bure kociątko (jakieś 7 tygodni), które również karmiła. Koty zabrane przedwczoraj z jednego z podwórek, po tym jak dziciaki nie pięknie się zabawiały :evil:
Kotka jest już po kastracji i niedługo wróci na podwórko. Jest okropnie dzika ale daje się w klatce pogłaskać. Nie będę jej oswajać, bo skoro ma wrócić, nie może być zbyt ufna. Natomiast kocięta trzeba powoli socjalizować. Mniejszy kiciuś jest rozkoszny i nie przewiduję żadnych problemów. Niestety starszy kocurek przejął wszystkie zachowania matki i trzeba będzie nad nim dobrze popracować.

A teraz nadrobię zaległości w czytaniu... ;)
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 04, 2007 21:37

Kocia rodzinka wrocila na podworko Okazało się ze miała trzech synów i to małe jedno nie wiadomo czyje. Mały znalazł najlepszy domek, który szykował się na kotka od dwóch miesięcy :)
Dziś, właściwie przed chwilą dostałam trzeciego z synów kociej mamy. Jest najpiękniejszy ale i najbardziej dziki. Nawet udało mu się paznokcia mi przegryźć - złośnik jeden :twisted: Boli jak diabli ale nie gniewam się.
Zaskoczyła mnie natomiast reakcja moich kotów. Dotąd potulne i przytulaste stanęły w mojej obronie! Były gotowe rozszarpać malucha, kiedy ten mnie gryzł. Dobrze, że nie byłam sama i koty rozgoniono. Jedno jest pewne - w domu jestem bezpieczna :) 8)
Musze tez opowiedziec o wyczynie Piasteczki. Otóż kilka dni temu postanowila wskoczyc nad pawlacz w przedpokoju, a jest tam szpara ok 4cm tuż pod sufitem. Biedna po ok. pół godzinie zorientowała się jak jest wysoko i rozpłakała się strasznie. Wzęłam drabinkę żeby zdjąć kicię ale Piastka za nic nie chciała zejść. Wzięłam więc plastikowy stołeczek z IKEA i wtedy dopiero na nim stanęła, potem weszła mi na ramię i kiedy schodziłam zdrabiny ona schodziła mi po plecach. Biedna, teraz inaczej na mnie patrzy. Chyba jeszcze trochę bardziej mi zaufała
:dance: :dance2:
KOCHAM MOJE FUTERKA !!! :1luvu:
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 05, 2007 6:47

Dzień dobry Maju i dzień dobry koteczki Majowe :-) miło znów przeczytać co u Was słychać. Pozdrawiam serdecznie całe ludzko-kocie stadko

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie paź 07, 2007 2:19

M@ju gdzie jestes,tęsknimy za Wami

Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 22, 2007 7:37

:D Miło przeczytać Maju o sukcesach Piasteczki. Nie wiem czy pocieszy Cię wiadomość, że ja też mam sajgon. Przekłada się to niestety na totalną nieobecność na forum.
Głaski dla kociastych i buziaczki dla Ciebie. :D :D :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lut 01, 2008 9:48

M@ju, co u Ciebie? Jak zaczął Wam sie rok? Myślałam o Was ciepło ale jakoś nie było czasu szukać wątku i pisać. :oops:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon sty 19, 2009 18:49

Minęło wiele, wiele miesięcy od kiedy byłam tu ostatni raz. Co się stało? - długo by opowiadać. Koniec końców jestem, żyję i moje koty mają się dobrze. Przez mój dom przewinęło się wiele futerek. Włożyłam w nie całe moje serce, ale ostatecznie żyjemy sobie zgodnie z Plisią, Totkiem, Psotulą, Kacprem i Piasteczką. Piastka nigdy do końca nie polubiła reszty stada ale radzi sobie świetnie. Jej futro jest mięciutkie i błyszczące. Psocia nieco spoważniała, a Totek nadal jest tchórzem, Pliśka rozrabia po swojemu a Kacper to taka mała iskierka. Kacperek jest dobrym duchem mojego domu. Zawsze wesoły z nastawionym czółkiem do całowania i całym ciałkiem skory do zabawy. Ten kot zawsze będzie moim "synkiem". Kiedyś uczyłam go jeść, dziś to moja najgrzeczniejsza, najczulsza latorośl. Kacper jest prawdziwym, niepodważalnym kocim aniołem. Jest lekarstwem na każdy smutek mój i reszty stada. Kacper jest kotem najmagiczniejszym z magicznych.

Pozdrawiam wszystkich, których zaniedbałam przez te miesiące. Mam nadzieję, że Wasze losy i losy Waszych podopiecznych są/będą równie szczęśliwe jak nasze.
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 19:08

Maja, jak dobrze, że wróciłaś. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sty 19, 2009 19:14

:1luvu: Cieszę się, że macie się dobrze i życzę żeby trosk było jak najmniej
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon sty 19, 2009 19:14

Agneska, fajnie że o nas pamiętasz. Czy wróciłam? Nie wiem - tempo życia jest ogromne, ale mam nadzieję, że starczy mi samozaparcia abym od czasu do czasu coś tu skrobnęła :)

Modjeska, i Ciebie tak miło znów "zobaczyć". Dawno nie rozmawiałyśmy...

Pozdrawiam Was i ściskam mocno :D
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Vafuria i 252 gości