» Sob sty 26, 2008 12:28
Krótko mówiąc - nie rozumiem dlaczego jedno miałoby przeszkadzać drugiemu.
Z tego co czytałam na stronach innych schronisk domy tymczasowe są praktykowaną i cenioną formą pomocy zwierzętom schroniskowym. Dlaczego nie miałoby to zostać ujęte w oficjalnym wolontariacie?
Jeśli ktoś uważa, że to słuszne i dobre dlaczego nie postara się, aby taka możliwość istniała?
Pini1 wskazała osobę w FFA, z którą można się kontaktować, pewnie można przedyskutować swoje pomysły i obawy. Czy to nie było zaproszenie do wzięcia udziału w dyskusji?
Schronisko nie jest takim miejscem, skąd kota można zabrać i mieć nadzieję, że nie jest chory na żadną wirusówkę, na białaczkę, na FIV. Trzeba przyjąć, że ryzyko jest o wiele większe. I trzeba być na to przygotowanym, mieć zaszczepione swoje koty, zachowywać środki ostrożności. Jeśli dawać dom tymczasowy kociętom, to najlepiej zanim trafią do schroniskowej klatki.
A z drugiej strony nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że w schronisku jest jak jest i nic się poprawić nie da. Dlaczego nie szczepi się zwierząt? Czy dlatego, że nie ma na to środków? Czy na pewno nie można wygospodarować jakiegoś innego pomieszczenia dla nowoprzyjętych kotów, czy muszą siedzieć w przeciągu i na przejściu?
Czy to grupa dziewczyn skupionych przy iwonie 35 ma leczyć, karmić poprawiać byt kotów w schronisku, a pracownicy schroniska i weterynarz mają im w tym pomagać, czy może jednak na odwrót?
Oczywistym było, że zmiany formalne/urzędowe będą trwały bardzo długo. Ja bardzo się cieszę, że pini1 ma cierpliwość i chęci, żeby chodzić po urzędach, pisać pisma. Że nie skończyło się na jednym artykule w prasie. I że nikt jej nie będzie mógł zarzucić, że zrobiła tylko zamieszanie i przestała się sprawą interesować.
Scenariusze są dwa,
- albo zacznie się jakaś rozmowa (i nie tu na ogólnopolskim forum, tylko lokalnie) której celem będzie porozumienie i stworzenie oficjalnego wolontariatu w formie do przyjęcia przez wszystkich zainteresowanych,
- albo dziewczyny ze schroniska i FFA będę wprowadzały w czyn swoje koncepcje pomocy kotom w schronisku, do czego i one i FFA mają prawo.
PS. Zakocona - ciągle jestem zaszokowana Twoją napastliwością.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)