O kocie, który próbował latać...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 05, 2006 15:19

A tak a propos złych wetów....historia warta przeczytania..gdyby , ktoś kiedys zetknała sie z tymi wetami... no i na tej stronie autorka nie boi sie podawania nazwisk..moze tez i Blue nie powinna sie bac... powinnismy sie wzajemnei o takich rzeczach w koncu informowac..

dla miei lekarz który popełnia tak koszmarne błedy jak Mikow czy Wisniewski jest z góry zdyskwalifikowany.

http://hodowlakoncept.republika.pl/treg ... /wstep.htm
Ostatnio edytowano Śro lip 05, 2006 16:55 przez pstryga, łącznie edytowano 1 raz
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Śro lip 05, 2006 15:19

Pstryga, jeszcze raz dziękuję za namiary. A wet dobry, chyba najlepszy ze wszystkich do tej pory. Ale i przypadek bardzo trudny (troche spaździerzony przez pierwszego leczącego - jak widać też mi się trafiły kiepskie doświadczenia - i stąd teraz te trudności). Może się tak zdarzyć, że będę te gile wycierać w nieskończonośc. Jakby co to trudno, ale jeszcze walczymy :)

Cieszę się z lepszych wieści o Avisie. Będzie dobrze bo kot dzielny niesłychanie i stara się ze wszystkich nadwątlonych sił. Tak trzymaj biedusiu!
... oraz głaski :)

foxy

 
Posty: 18
Od: Śro cze 28, 2006 20:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 05, 2006 17:51

foxy pisze:Pstryga, jeszcze raz dziękuję za namiary. A wet dobry, chyba najlepszy ze wszystkich do tej pory. Ale i przypadek bardzo trudny (troche spaździerzony przez pierwszego leczącego - jak widać też mi się trafiły kiepskie doświadczenia - i stąd teraz te trudności). Może się tak zdarzyć, że będę te gile wycierać w nieskończonośc. Jakby co to trudno, ale jeszcze walczymy :)

Cieszę się z lepszych wieści o Avisie. Będzie dobrze bo kot dzielny niesłychanie i stara się ze wszystkich nadwątlonych sił. Tak trzymaj biedusiu!
... oraz głaski :)


ja jestem strasznie nieobiektywna :oops: mam ogromna jazde na złych wetów, po tym co ja i suka przeszłysmy w Animie na Rózanej , nabrałam alergii na taka postawe jaka opisała na swojej stronie Blue czy taka jaka widac w historii felka...niepozwoliłabym nawet w ramch nadziei na rehabilitacje tkanąc takiemu któregokolwiek z moich zwierzaków.

moze warto zebys podała namiary na weta który ci "spażdziezył" kota? sorry ale jakos woel wiedziec gdzie nawet przypadkiem nie trafic...

co do Elvetu... jak leczylismy suke z tej nieszczesnej watroby ( kuracja trwała 3 mies) jak sytuacja troche sie ustabilizowała za rada i instrukcja jagielskiego robiłam jej kroplówki w domu zeby obnizyc koszty leczenie i nie meczyc psa dojazdami. czasem wypadał wenflon.... do Elvetu miałam blizej a i wieczorem w niedziele białobrzeska nieczynna a elwet całodobowy...wiec 2 razy byłam tam zeby jej ten wenflon załozyli..
miałam wrazenie ze traktuja mi psa jak worek miesa... wyobrazcie sobie ze wet zanim zabrał sie do zabiegu wiazał ledwie zywej suni pysk ( jakby miała siłe go ugryźć ... :? ), nie mówiec nic o zupełnej nieumiejetności załozenia takiego ) fakty zyły skłute ale bez przesady - jagielski robił to za jednym zamachem) i maltretowanie mi suki niekonczacymi sie próbami wkłócia w zyłe...serio zakładanie wenflonu ( patrzyłam na zegarek trwało godzine)
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Śro lip 05, 2006 18:33

pstryga pisze:czasem wypadał wenflon.... do Elvetu miałam blizej a i wieczorem w niedziele białobrzeska nieczynna a elwet całodobowy...wiec 2 razy byłam tam zeby jej ten wenflon załozyli..
miałam wrazenie ze traktuja mi psa jak worek miesa... wyobrazcie sobie ze wet zanim zabrał sie do zabiegu wiazał ledwie zywej suni pysk ( jakby miała siłe go ugryźć ... :? ), nie mówiec nic o zupełnej nieumiejetności załozenia takiego ) fakty zyły skłute ale bez przesady - jagielski robił to za jednym zamachem) i maltretowanie mi suki niekonczacymi sie próbami wkłócia w zyłe...serio zakładanie wenflonu ( patrzyłam na zegarek trwało godzine)

boszsz... cóż za fachowiec :roll: :?
nawet najprostrzych rzeczy nie umie zrobić... :?

a co do fachowców...
kiedyś chodziłam z kocurkiem na zamiejską (w-wa - targówek)

kocio miał zakaźne zapalenie otrzewnej...
miałam w domu wtedy jeszcze tylko Sarunię...

pytałam się po kolei (prawie)wszystkich wetów z tej lecznicy czy Sara może się tym zarazić...

a to ich odpowiedzi:
-tak, może się zarazić - odizolować je
-nie, nie zarazi się, najczęściej matka zaraża kociaka, ale z dorosłego na dorosłego nic sie nie przeniesie...
-tak, ale nie jest to aż tak zaraźliwe...
-i tym podobne bzdury...

:roll: a ja sobie tak jeszcze myślałam że jak Sara była z kocurkiem rok, to po co ja akurat teraz izolować? jak się miała zarazić to sie zaraziła...


z forum dowiedziałam się, że raczej się nic nie przeniesie...


taa... zupełnie różne odpowiedzi wetów z tej samej lecznicy... :roll:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 05, 2006 20:12

Trzymam kciuki za Avisa. Teraz juz nie jest ważne kto ma rację, ważne żeby kot z tego wyszedł. Nie mam dobrego zdania o tej lecznicy, ale stało się. Magda mam nadzieję, że wszystko będzie ok. A co do wiedzy i zaangażowania niektórych chylę czoło,ja jestem kociarą dopiero od roku, ale już mam trzy w tym jednego, który przyjechał jako prezent z Ukrainy. To forum to super sprawa. :) Jak wstawić zdjęcie kota?

beata68

Avatar użytkownika
 
Posty: 4215
Od: Pon lip 03, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa-mokotow

Post » Śro lip 05, 2006 20:27

beata68 pisze: Jak wstawić zdjęcie kota?


http://upload.miau.pl wejść na podany link i postępować zgodnie z instrukcjami.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 06, 2006 7:59

Wczoraj wieczorem była mw lecznicy. Avis wygląda dużo lepiej niż ostatnio, mimo kołnierza i rurki w nosie. Stara się przemieszczać w klatce, pomiauczał jak mnie zobaczył i oczywiście cały czas domaga się pieszczot :)

Przedwczoraj dostawał:
Biotraxon
Ringer, NaCl 0,9%, Glukozę 5%
Combivit (vit.B1, B2, B6, B12, Vit.C)
Hepatil

wszystko to dożylnie

Poza tym Lactulosum doustnie.

Ropień płukany jest Metronidazolem 0,5%i NaCl 0,9%

Od wczoraj jest karmiony przez sondę. Specjalną karmą regeneracyjną rozrabianą w wodzie.

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 06, 2006 8:08

Kotusiu, powalcz mocno!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 06, 2006 8:29

beata68

Avatar użytkownika
 
Posty: 4215
Od: Pon lip 03, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa-mokotow

Post » Czw lip 06, 2006 8:37

Beata....Kot doniczkowy :?: 8O
Zdrowiej, Avisie, zdrowiej :)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 06, 2006 8:42

Kochany Avisek ,już sie mizia :) Widać jak bardzo chce żyć :)
On Cię już pokochał :1luvu:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 06, 2006 8:55

Ponieważ jest karmiony tą karmą na razie nie dostaje kroplówek. Cały czas dostaje natomiast pozostałe leki i ma płukaną ranę. Teraz czekamy, aż jego stan się poprawi.

Wyniki badań:

Leukocyty (wczoraj:19,40, przedwczoraj:24,60 a 28.06 45,60!)
Erytrocyty (wczoraj:4,03, przedwczoraj 4,16, 28.06 7,97)
Hemoglobina (w:3,10, p:3,10, 28 6,50)
Hematokryt (w:0,16, p:0,16, 28 0,33)
MCV (w:41, p:40, 28 42)
MCHC(w:18,9, p:18,9, 28 19,5)
Płytki krwi (w: 161, p:295, 28 817)

Przedwczoraj bilirubina całk. 2,3 (norma: 0,5 - 1,2)

Normy:
Leukocyty: 6,0 - 15,5
Erytrocyty: 6,5 - 10
Hemoglobina: 6,21 - 9,31
Hematokryt 0,30 - 0,45
MCV 39 - 55
MCHC 18,6 - 22,3
Płytki krwi 300 - 800

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 06, 2006 9:46

Bardzo niską hemoglobine ma biedaczek ,leukocyty zmniejszają sie to ,moze jest nadzieje że stan zapalny sie zmniejsza.
Duże rozbierzności są miedzy wynikami odnośnie płytek krwi.
Pewnie zaraz dziewczyny fachowym okiem spojrzą i zinterpetują.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 06, 2006 19:23

co z Avisem??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw lip 06, 2006 19:33

Trzymam kciuki...MOCNO :ok: :ok: :ok:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, Patrykpoz, puszatek i 36 gości