» Sob sty 21, 2006 2:18
Dla Ewasary:
Z Twojego opisu na uraz to nie wygląda. Koniecznie trzeba wykluczyć czy nie jest to zapalenie błony naczyniowej oka. U kota czasem ta choroba występuje, objawy bywają słabo wyrażone, ale sama choroba jest dosyć poważna, nieleczona prowadzi do ślepoty.
Pamiętaj, najważniejsze to porządne badanie, sam dicortineff może tylko maskować objawy. Zastanów się czy nie konsultować tego z dr. Kiełbowiczem we Wrocławiu lub dr. Garncarzem w Warszawie lub dr Ratajską też w Warszawie. Innych uznanych okulistów nie kojarzę ale może ktoś Ci podpowie jakieś nazwisko. Lecz czasem wystarczyć może lekarz, który sprawę potraktuje poważnie i od serca.
Dla Pilanii:
O problemach z rujką pisałem kilka postów wcześniej, poczytaj proszę trochę o tym. Myślę, że tam znajdziesz wyjaśnienie zachowania swego kota. Parę słów niżej.
Dla Yzalbe:
O ile objawy rujowe występują tylko w okresie początku roku, a potem jest względny spokój to nie podejrzewałbym tu pozostałości fragmentu jajnika. Raczej należy to zrzucić na karb stymulacji przysadki przez szyszynkę. Szyszynka stymuluje cykl płciowy właśnie wtedy gdy długość dnia rośnie. Z taką sytuacją mamy do czynienia właśnie na początku roku.
Gdy ruje występują regularnie po zabiegu to wtedy należy podejrzewać raczej pozostawiony kawałek jajnika.
Jeśli chodzi o ewentualną operację, to podchodziłbym do tej sprawy bardzo ostrożnie. Chyba jednak lepiej wtedy stosować hormony. Czasem kilkakrotne zastosowanie hormonów może zablokować cykl na naprawdę długi okres. Natomiast poszukiwanie kawałka jajnika w jamie brzusznej może być naprawdę trudnym wyzwaniem dla lekarza, który podjąłby się takiego zabiegu.
Dla Elli2:
Nic nie piszesz czy były robione badania w kierunku pasożytów(świerzbowce), grzybów, bakterii. Często są to schorzenia pierwotne do występującej potem alergii i świądu. Oczywiście jest dość prosto obciążyć konto samych chorób alergicznych, ale uważam, że najpierw należy wykluczyć wymienione wyżej zakażenia i infekcje.
Zazwyczaj pierwotne alergie dość dobrze mijają po zastosowaniu sterydów(oczywiście tylko na czas działania samego leku). Jeśli sterydy przy tym schorzeniu nie są skuteczne to albo dawki są za małe albo przyczyną pierwotną nie jest alergia.
Dla Budyniu:
O postępowaniu pooperacyjnym w konkretnym przypadku decyduje lekarz prowadzący. Dobrze jest byście przed planowaną operacją porozmawiali ze swoim lekarzem na temat standardowego postępowania pooperacyjnego w danej lecznicy.
Dla Edka:
W zasadzie mógłbym Cię odesłać do odpowiedzi j.w.
Może tylko napiszę jak ja postępuję w takich przypadkach.
Jeśli mam do czynienia z kotkami bezdomnymi raczej nie stosuję zabezpieczenia w postaci kołnierza czy ubranka pooperacyjnego. Stres związany z zabiegiem i zmianą miejsca(koty przez kilka dni są w klatkach) powoduje to, że kotki rzadko próbują się wylizywać. Z mojego doświadczenia wynika, że kotki domowe czasem na drugi, trzeci dzień potrafią dość mocno interesować się swoim brzuchem.
Przy takim sposobie kastracji jak opisałeś ryzyko powikłań związanych z infekcją rany pooperacyjnej jest największe do 3 dnia. Jest to okres, w którym kotki potrafią się już dość dobrze czuć i dość mocno mogą się interesować swoim brzuchem choć nie jest to wcale regułą.
Jednak ze względu na to jeśli tylko warunki pozwalają stosuję ubranko i antybiotykoterapię przez 2 - 3 dni po zabiegu. Z mojego doświadczenia wynika, że kotki dużo lepiej znoszą ubranko niż kołnierz ochronny.
Kąpiel raczej odradzam w okresie do 5 - 7 dni po operacji.
Dla Molik:
Podaj jej hormony - gestageny, może to pozwoli jej się trochę uspokoić. Niestety kotki czasem tak robią, zależy to bardzo od ich psychiki, nie mam tu prostej recepty na to jak postępować w takim przypadku.
Dla Mai23:
Wiem od właścicieli, ze posiadanie kota w domu ,który budzi się po zabiegu jest dość traumatycznym przeżyciem dla rodziny. Dlatego mogę tylko tu krótko zaapelować byście uzgadniali ze swoim lekarzem, że zabieracie kota do domu dopiero jak się w pełni wybudzi i wróci mu świadomość. Może to wam oszczędzić wielu przykrych chwil ze swoim pupilem.
Dla Fraszki11:
Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na takie pytanie. Poproś swojego lekarza by powiedział Ci co to za kulka i jakie jest jej pochodzenie. Być może jest to tłuszcz otrzewnowy - pozostałość po przepuklinie, jednak musisz to usłyszeć od lekarza, który to badał, nie ode mnie.
Maciek