Zgłaszam Milkę i Kisiela - zwierzaki absolutnie nie wychodzące.
Przyznam, że Milka kiedyś wyszła sobie (bo siostra drzwi zostawiła otwarte). Całą noc chodziłam po podwórku (wieś

) i ją wołałam. Nie znalazła się do rana. Po 6.00 mój tata wsiadł do samochodu i ruszył do pracy, aż tu nagle ... coś mu się z tyłu odzywa....
Okazało się, że gdy tata dzień wcześniej odkurzał i wietrzył auto, Milka wyszła sobie na spacer i postanowiła się przespać na tylnym siedzeniu samochodu. Musiało się jej spać bardzo dobrze, bo nie włączyła alarmu, który działa na ruch
