KOTY, KOTY, KOTY..........

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 27, 2019 19:56 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

iza71koty pisze:Upały nam doskwierają.Nie wiem które koty bardziej tym wykończone te w domu czy te na zewnątrz.Nawet wiatrak nie pomaga.Wszystkie okna otwarte a koty leżą pokotem.I częściej też wymiotują niestety.Mysia z działki ona juz ma 18 lat.Ledwo chodzi.Tez miejsca znależć nie moze.Nawet ostrzegali w telewizji o fali upałów ze będzie pomiędzy 26 a 29 sierpnia.

No ja wczoraj ledwo do sklepu doszłam.A jak musiałam sie na chwile w domu po południu położyć to nie miałam siły się podnieść.Mam na jutro wizytę u dentysty i nie wiem ale chyba nie dam rady.Do tego jak na złość całą noc kaszlałam.I ciagle mnie drapie w gardle.


Uważaj na siebie.Z pogodą jeszcze niestety tydzień takiego upału.Ja też czekam na jesień jak nigdy wcześniej.

aistionnelle

Avatar użytkownika
 
Posty: 286
Od: Nie mar 31, 2019 17:53

Post » Wto sie 27, 2019 21:15 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

jolabuk5 pisze:Dobrze, że nie brałaś jej do domu na siłę, nie byłaby szczęśliwa.


Też właśnie miałam takie odczucie nie czyniąc żadnych kroków na siłę.Już samo to że zamieszkała na moim podwórku, czasem prawie spała tuz pod oknami - dowodziło że ufa i być może nie chce być całkiem w tej starości samotna.Jednak miała swoje warunki.I te warunki mi postawiła - kiedy na chwilkę zabrałam ją do domu żeby popryskać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 27, 2019 21:19 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

aistionnelle pisze:Też tak uważam .Twoje koty są szczęśliwe tam gdzie są, dbasz o nie, odwiedzasz, karmisz. Jak któremuś nie odpowiadają warunki czy czuje sie chory to jak Franuś czy Mona korzysta z dachu nad głową
Nic na siłę, w żadną stronę


Tak.Tutaj się zgodzę.Czasem się zdarza że kotu nie można pomóc na zewnątrz dorażnie.Czasem jak w przypadku Mony uraz dyskwalifikuje ją do dalszego życia jako kota wolnożyjącego .Jeszcze nie wiadomo jak z Franusiem.Ale u Czarnulki[*] to była starość .I odeszła nagle - bardzo nagle- ale tak jak żyła czyli wolna na swoich warunkach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 28, 2019 11:54 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Upał nie do wytrzymania.Nie popłynęli.Może w piątek.Jak wyszłam ze sklepu z mięsem- bo musiałam wziąść korpusy to tak buchnęło na mnie gorące że myślałam ze padnę.Masakra z ta pogodą.Jeszcze jutro chyba ma tak być.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 28, 2019 14:44 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Bazarek stroje kąpielowe, bursztyny ....
viewtopic.php?f=20&t=193556

Zapraszam serdecznie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 28, 2019 21:55 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Hej :)
Nie ma mnie, ten upał jest wręcz nieprzyzwoity :( ale podczytuję po troszku. Przykro mi z powodu Czarnulki :( [']
Ale cieszę się, że Mały Dziubuś Od Starego Czajniczka trafił w najlepsze ręce.
Wyślę zaraz kieszonkowe dla Frodusia i dorzucę grosik dla Dziubełka, zawsze się przyda.
Zdjęcia Frodzia widziałam, bardzo się cieszę, że kocio się pokazuje :)
A na pogodę trzeba uważać, dzisiaj zapowiadali w najbliższych dniach duże burze na zachodzie :(

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Śro sie 28, 2019 23:13 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Marmolada18 pisze:Hej :)
Nie ma mnie, ten upał jest wręcz nieprzyzwoity :( ale podczytuję po troszku. Przykro mi z powodu Czarnulki :( [']
Ale cieszę się, że Mały Dziubuś Od Starego Czajniczka trafił w najlepsze ręce.
Wyślę zaraz kieszonkowe dla Frodusia i dorzucę grosik dla Dziubełka, zawsze się przyda.
Zdjęcia Frodzia widziałam, bardzo się cieszę, że kocio się pokazuje :)
A na pogodę trzeba uważać, dzisiaj zapowiadali w najbliższych dniach duże burze na zachodzie :(


Ojej cieszę się bardzo. :D Dziękuje. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Tak burza była i to taka solidna że ostatnia partia kotków dostała jedzenie z opóżnieniem.I to niestety dużym.Prawie dwugodzinnym.Ale niestety wyjścia nie było.Grzmiało i co chwilę gdzieś walił piorun.Potem ulewa nieco się zmniejszyła - ale nie na tyle żeby przestało padać.No i wtedy dopiero ostatnie koty mogły dostać jeść.Ale było ich całkiem sporo - jak na taką pogodę.Czekało wytrwale 15 sztuk.Wszędzie sporo wody.Moje podwórko jak zwykle nie do przejścia.Kilka terenów zielonych mocno mokrych.Ale pewnie jutro słonce osuszy wszystko.
-
Lada moment będę musiała przetransportować budkę z mojego ogrodu bo tam mam w zapasie w teren gdzie mam teraz 3 koty.Tam właśnie je teraz Frodo aczkolwiek nie wiem czy to jemu ta budka potrzebna bo wiem że wcześniej spał w podwójnej drewnianej budce Biedroneczek.

A tej budki na moje oko potrzebuje właśnie Biedroneczka i Dzikusek.Przez budowę tego nowego osiedla przeniosły się bliżej zabudowań ludzkich tzn bliżej miejsca gdzie mieszkam tyle że po przeciwnej stronie.No i właśnie podczas karmienia zauważyłam jak Biedroneczka i Dzikusek siedzą podczas ulewy pod śmietnikiem.To dowód że nie korzystają już z tamtych budek.A styropianowa może być za ciepła jak na ta porę roku.Zresztą Biedroneczka zawsze wolała jakoś tą drewnianą -mimo że ona chyba ciut mniej ciepła.Tak czy inaczej trzeba brać i zanieść bo tak być nie może.Muszą mieć dom.A to czwórka wiec w razie draki dla wszystkich miejsca starczy.Jeszcze nowa teoretycznie nie używana wiec myślę że będą zadowolone i jakoś sobie rozdysponują pokoje.Zobaczę może jutro się uda.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 29, 2019 0:12 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Jezu co ja sie wczoraj wieczorem naszukałam Frania. 8O :oops: I półeczka gdzie często śpi i parapet w pokoiku.Potem półeczka przy oknie.Zakamarki.Idę do siebie do pokoju patrzę i nie wierzę.A on się zamelinował na klatce na legowisku Bąbelka tuż przy moim łóżku.Potem nawet sobie usiadł na chwilkę na łóżku ale coś mnie zadziwiło bo jakby zaczął kopać.Wiec niepewna jego cnych albo niecnych zamiarów powiedziałam żeby zmykał.No na memłanie w celu robienia gniazda to nie bardzo mi wyglądało. :roll:

Dziubek wyrwał jedną z moich domowych lasek.Ta się próbuje z nim bawić.Ale jest trochę mniej delikatna niż Hardy a rozrabiara nie zła wiec to nie całkiem jeszcze kaliber dla Dziubka.Zresztą ja tak na niego patrzę.On bierze te leki, witaminy.Niby ma więcej siły, spory apetyt ale jeśli chodzi o poruszanie - to nie wiem- ale mi się zdaje że on jzż taki chyba zostanie. :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 29, 2019 9:22 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

iza71koty pisze:Jezu co ja sie wczoraj wieczorem naszukałam Frania. 8O :oops: I półeczka gdzie często śpi i parapet w pokoiku.Potem półeczka przy oknie.Zakamarki.Idę do siebie do pokoju patrzę i nie wierzę.A on się zamelinował na klatce na legowisku Bąbelka tuż przy moim łóżku.Potem nawet sobie usiadł na chwilkę na łóżku ale coś mnie zadziwiło bo jakby zaczął kopać.Wiec niepewna jego cnych albo niecnych zamiarów powiedziałam żeby zmykał.No na memłanie w celu robienia gniazda to nie bardzo mi wyglądało. :roll:


Eee czy Ty Ciociu kociego nie rozumiesz, to znaczyło: ja się tutaj przysunę bliżej to mnie będzie miała na oku. A ja ją . a najlepiej wejdę do środka tam najpewniej się spotkamy :kotek:

iza71koty pisze: Dziubek wyrwał jedną z moich domowych lasek.Ta się próbuje z nim bawić.Ale jest trochę mniej delikatna niż Hardy a rozrabiara nie zła wiec to nie całkiem jeszcze kaliber dla Dziubka.Zresztą ja tak na niego patrzę.On bierze te leki, witaminy.Niby ma więcej siły, spory apetyt ale jeśli chodzi o poruszanie - to nie wiem- ale mi się zdaje że on jzż taki chyba zostanie. :roll:


Dziubek naderwał pannę ? No, no prędko chłopak zaczyna :ok: :ok:

aistionnelle

Avatar użytkownika
 
Posty: 286
Od: Nie mar 31, 2019 17:53

Post » Czw sie 29, 2019 14:13 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Tak przysunął się dzisiaj..... :roll: Nasikał i sobie poszedł. :| Nawet nie wiem kiedy to zrobił -bo byłam taka nieprzytomna.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 29, 2019 14:41 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Franio nasikał ?

aistionnelle

Avatar użytkownika
 
Posty: 286
Od: Nie mar 31, 2019 17:53

Post » Czw sie 29, 2019 14:45 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

aistionnelle pisze:Franio nasikał ?


Tak.Ona ma znowu nieco ciemniejszy mocz.Musze mu podać ipaktine.


Nerkowej już nie mamy.Jak zacznie dostawać powinna być poprawa.Na razie dam co mam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 29, 2019 14:48 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Ale takie sikanie po łóżkach i kątach to jest raczej przy bolesności...No nic poobserwuj go może za mało nawodniony jest ?

aistionnelle

Avatar użytkownika
 
Posty: 286
Od: Nie mar 31, 2019 17:53

Post » Czw sie 29, 2019 17:12 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

aistionnelle pisze:Ale takie sikanie po łóżkach i kątach to jest raczej przy bolesności...No nic poobserwuj go może za mało nawodniony jest ?


Być może.Nie mniej kiedy był w kenelu robił tylko do kuwety.Nigdy nawet posłania nie zabrudził a czuł się gorzej.Nie wiem czy to nie jest objaw tego że jest niezadowolony z tak długiego pobytu domu.To nigdy nie był kot stadny.Raczej samotnik.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 29, 2019 23:59 Re: Co w trawie piszczy.....Koty Szczecin.

Niech Ciocie trzymają kciuki za Franusia.Żeby był grzecznym chłopcem i nie rozrabiał.Dla odmiany Dziubek mi się dzisiaj wyprowadził z pokoju.I cały dzień przesiadywał w pokoju słonecznym.Znalazł sobie metę w kartoniku.Siedzi tam cały czas.Nie wiem jakieś dziwnie grzeczne dzisiaj te koty.....


Martwi mnie siostra Dziubka.Nie mogłam jej dzisiaj wywabić spod samochodu do jedzenia.Siedziała i płakała ale nie chciała wyjść.I zdaje mi się jakaś odwodniona.Nie wiem czy nie trzeba będzie z nią do Weta.Kiepsko jadła poprzedniego dnia.Jutro zobaczę.Szkoda mi jej bardzo.

Co gorsze kotki nigdzie nie było w pobliżu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31640
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 115 gości